Wkurza mnie pisanie i mówienie przez polityków i dziennikarzy, że przyczyną zmuszającą rządzących nami zawodowych polityków do takich czy innych decyzji zwiększających szarym polskim podatnikom obciążenia fiskalne jest kryzys z którym walczą dla naszego dobra!.
Czyżbyście nie rozumieli słowa kryzys? Czy tylko manipulujecie opinią publiczną? Kryzys jest tylko dla szarych obywateli przyczyną obniżającą poziom życia rodzin. Ale Rządzący i ich opłacani z budżetu dworzanie są tymi, którzy kryzys wywołują i go przedłużają bo kryzys finansów publicznych jest skutkiem ich pazernych, błędnych i populistycznych decyzji z przeszłości. Kryzys jest efektem nie podejmowania właściwych decyzji dziś oraz nie planowania na rok przyszły działań i decyzji, które by likwidowały pierwotne przyczyny kryzysu. Ciągle zamiata się pod dywan problemy wynikające z decyzji podyktowanych jedynie propagandą wyborczą i przywiązaniem do stołków pozwalających czerpać zyski z publicznej kasy. Żadna ekipa po 1991 roku nie zostawiła zadłużenia państwa mniejszego niż zastała. Wszyscy rządzący politycy, koszty nadmiernych wydatków na utrzymywanie dworu królików politycznych, przerzucają na następne ekipy, czyli na następne pokolenia. Uczciwych mówiących prawdę wyborcom i obywatelom wśród zawodowych polityków brak. Na szczycie politycznym utrzymują sie od lat tylko wyjątkowo najsprawniejsi kłamcy, bo naród ma za mało wiedzy i zainteresowania tym na kogo głosuje i stale wybiera najlepszych opowiadaczy bajek wyborczych, którzy nigdy nie wywiązują się ze swoich publicznie składanych obietnic..

"deficyt sektora finansów publicznych wzrośnie w tym roku ze względu na niedobory w przychodach budżetowych, głównie podatkowych"

A MOZE NIE NIEDOBORY W PODATKACH A NADMIARY W WYDATAKACH NA URZEDASOW ???

No cóż, przecież mamy taki wspaniały rząd specjalistów, których nie da się oderwać od koryta