Zgadzam się ze wszystkimi komentarzami. A na miejscu nijakiego Ogórka ze wstydu bym chyba skisł. Ci co to zamieścili też chyba mają mierne pojęcie o tym co zamieszczają. Większość tzw. dziennikarzy to niestety miernoty i zapchajdziury uważające się za ekspertów. A ekspert to taki człowiek, który wie coraz więcej w coraz mniejszym zakresie, aż w końcu wie wszystko o niczym (np. ekspert Ogórek).

Idiotyczne zestawienie. Jak można porównywać państwo 38 mln z 1300 mln?

ILE Polacy muszą sprzedać ton ogórków cebuli ziemniaków by kupić można było Niemieckiego Mercedesa S-klase ,pytanie i kto jest potęga

Ale przynajmniej gdzie nie spojrzeć to Cebula zdrowo rośnie!

Co ten Ogórek bredzi. Gdzie człowiek nie zajży, wszędzie peowska propaganda. Panie ogórek, powiedz to pan tym rolnikom co jabłka i pożeczki po 30 groszy oddawali. A w kauflandzie już po 4 złote. Takie glizdy dziennikarskie na usługach Kopacz mogą coś takiego napisać.

takie jest właśnie pojęcie pismaków miastowych o rolnictwie. Ile razy większym krajem od Polski są Chiny lub Indie? Przeliczaj nie miejsca w tonach/rok tylko w kg na mieszkańca, wtedy zauważysz że jesteśmy jedyną taką potęgą w jabłkach mleku i kartoflach.

W czym poza korupcja, glupota i tepota politykow przodujemy??

Sezon ogórkowy to i Ogórek się podpisał pod tym gniotem. Dlaczego ten pożal się boże autor nie rozróżnia pojęcia zbiorów i plonów, czy wydajności od produkcji? Jest oczywiste, że w Polsce kraju o powierzchni 312 tys km kw produkuje się mniej jabłek niż w Chinach kontynentalnych tj. państwie o powierzchni 30 razy większej i posiadającej 30 razy więcej mieszkańców. Podobnie z ziemniakami - Indie to nie tylko państwo o 10 razy większej powierzchni i 30-krotnie większej populacji ludzkiej niż Polska, ale także klimat zwrotnikowy, gdzie panują zupełnie inne warunki wegetacji roślin. Autorowi proponuję jeszcze porównać produkcję cygar w Federacji Rosyjskiej i Kubie i wyciągnąć wnioski, że państwo ze stolica w Moskwie stoi na skraju bankructwa, a Kuba jest krajem ludzi zamożnych - bo tylko ich stać na cygara.