W kraju w dużo większym stopniu niż z kryzysem ekonomicznym mamy do czynienia z kryzysem mentalnym. Nie dość, że histeria z zamykaniem sądów, którego inkryminowany projekt rozporządzenia w ogóle nie przewiduje, to jeszcze teraz z powiatami...
No parę powiatów może by i warto rozebrać, ale nie z powodu słabości finansowej, tylko z powodu grzechu pierworodnego sztucznego ich powołania, w poprzek istniejących granic interesów i historycznych.