Uwzględniając wyniki różnych sondaży, drużyna PO robi już przymiarki do nowego rządu, Liberałowie z PO wspomagani przez różnych kolesiów idą szerokim frontem po władzę po raz drugi z głębokim przekonaniem ,że im się słusznie należy. Nawet wiedzą co chcą zrobić i przy pomocy jakich ludzi. Gdyby zatem to nieszczęście nas spotkało to oczywiście premierem rządu zostanie ponownie pan Tusk , a min. pracy pan Boni, koalicjant , najlepiej spolegliwy PSL, dostanie kilka małoznaczących stanowisk tak aby nie psuć liberalnego wizerunku rządu. Wtedy wreszcie reformy będą mogły ruszyć z kopyta. Ściśle realizując zalecenia programu „Euro –plus” jak najszybciej wstąpimy do Eurolandu i zlikwidujemy narodową walutę, w tym zakresie będziemy dzielnie wspierać upadające systemy bankowe kolejnych państw a polskie agendy obcych banków będą drenowały kieszenie biednych Polaków. Zlikwiduje się redystrybucyjną funkcję budżetu a pan Boni zlikwiduje wszystkie świadczenia społeczne jako niepoprawny ideologicznie przeżytek komunizmu . Państwo nie będzie obywatelom gwarantowało niczego, każdy będzie miał tyle ile sam zarobi albo ile sam zdoła ukraść. Sprywatyzuje się , czyli sprzeda kolesiom za złotówkę szpitale i kliniki specjalistyczne aby mogły na warunkach rynkowych wytwarzać zysk i dzielić go dla właścicieli. Doprowadzi się do upadku i potem do likwidacji ZUS, jako socjalistyczny przeżytek minionej epoki a państwowe , czyli obywateli pieniądze, przekaże do prywatnych banków i ich agend ubezpieczeniowych, gdyż ostatnio one potrzebują dużo pieniędzy. To one w przyszłości będą wypłacały nam emerytury i renty , oczywiście jak będą miały z czego , bo jak nie będą miały z czego to zbankrutują. Poprawi się na stałe kodeks pracy tak aby firmy zatrudniały pracowników tylko na tzw. umowy śmieciowe i mogły ich zwalniać bez ograniczeń. Zlikwiduje się większość związków zawodowych i pozostawi tylko te które popierają poczynania rządu. Poprawi się warunki pracy i życia pomocy domowych i opiekunek dla dzieci ( bo to służy klasie posiadającej) a zlikwiduje przedszkola i żłobki dla zwykłych ludzi. Wprowadzi się służby mundurowe do powszechnego systemu emerytalnego, a jak im się to nie będzie podobało to będziemy zatrudniali najemników z obcych biedniejszych państw. Zniszczone zostaną ostatecznie spółdzielnie mieszkaniowe jako ostatni bastion ruchu spółdzielczego w Polsce. Zmienione zostanie prawo wyborcze tak aby liberałowie mogli rządzić Polską przez długie lata. Jak już osiągniemy te cele to Polska będzie liczyła 24 mln. Obywateli i połowie z nich będzie się żyło dostatnio. Tak będzie wyglądała Polska po wyborach wygranych przez liberałów. Jedynym ratunkiem dla nas jest niedopuszczenie do tego aby jedna partia postsolidarnościowa zdobyła w parlamencie dominująca pozycję, najlepiej aby weszły cztery dotychczasowe partie z mniej więcej równym stanem posiadania. Taka równowaga rozumu i głupoty może pozwolić Polsce przetrwać te trudne czasy. INACZEJ CIĄG DALSZY ROZSTRZYGNIE ULICA.