Forum Forum dla firmDotacje

Polska w ogonie Europy pod względem nowych technologii

Polska w ogonie Europy pod względem nowych technologii

Wyświetlaj:
Jack Mac Lase / 161.122.83.* / 2010-02-27 07:32
Po co sciagac naukowcow z zagranicy? Polscy naukowcy, ktorzy jezdza za granice wystarczajaco umieja i moga wprowadzic nowe techniki i organizacje badan naukowych ale poki jest stara kadra na uczelniach to nic im nie wolno zrobic. Ja tez kiedys myslalem, ze wroce do kraju to rozwine to czy tamto. Bzdura, gdy chcialem cos zreformowac, to zostalem calkowicie odizolowany. Przeniesiono mnie do innej grupy, gdzie nic sie nie robilo i na dodatek wskutek intryg doszlo do tego, ze nie wolno bylo mi niczego dotknac. Teraz siedze sobie za granica i spokojnie pracuje za godziwe pieniadze. Tutaj jest nawet gorszy sprzet niz byl do dyspozycji w moim polskim instytucie ale tutaj nikt nie robi mi trudnosci w badaniach i dlatego osiagam rezultaty na swiatowym poziomie. Ja jestem jednym z wielu takich przypadkow. Wcale nie jestem jakims samorodnym geniuszem, niedocenionym przez wspolczesnych. Po prostu ludzie, ktorzy chca cos zrobic w polskiej nauce sa tepieni.
bzingo / 94.75.74.* / 2010-02-26 18:42
Nowych technologii ani prochu to oni pewnie nie wymyślą, alem pod względem młodych kleryków przypadających na głowę napewno jesteśmy w scisłej czołówce.
socjalizm rządzi / 88.199.162.* / 2010-02-25 15:03

Polska w ogonie Europy pod względem nowych technologii

protestuję socjotechnike PR-u mamy opanowaną na najwyższym światowym poziomie!!!
joungmilton / 2010-02-25 15:27 / Bywalec forum
może na tych uchowa się jakaś znana firma outsorcingowa :)
oby_watel / 83.17.250.* / 2010-02-25 14:10
E tam brak współpracy między nauką a biznesem nadrabiamy współpracą między politykami a biznesem.
Oszolom / 89.229.76.* / 2010-02-25 12:53
Spoza POmatrixa:
"...Jak wiadomo tylko naiwni mogą sobie myśleć, że obalenie berlińskiego muru i zjednoczenie Niemiec to był pełny „spontan” ludzi z młotkami kruszących berliński mur oraz wielkie zaskoczenie dla dzisiejszych strategicznych partnerów.

Wiadomo również, że takie zjednoczenie musiało uwzględniać rację stanu zarówno Niemiec jak i Rosji. W interesie obu tych państw było i jest to, aby pomiędzy nimi istniała strefa buforowa, zwana Polską, w postaci państwa słabego politycznie, gospodarczo i militarnie.

Jeżeli dzisiaj po latach zupełnie chłodno spojrzymy na sytuację naszego kraju, to nietrudno zauważyć, że przez te wszystkie lata w Polsce realizowano politykę zgodną bynajmniej nie z polską racją stanu i dziwnie zbieżną z interesami naszych największych sąsiadów.

Dzisiaj polski przemysł to głównie zagraniczne firmy produkujące lub montujące na naszym terytorium, a polską armię można pomieścić na widowni jednego stadionu piłkarskiego z tym, że należałoby rozbudować miejsca dla vipów. Więcej w niej, bowiem generałów, oficerów i podoficerów niż szeregowców.

Nie mamy już poza nielicznymi wyjątkami polskich banków. Nie ma przemysłu ciężkiego, stoczni, polskich cukrowni, cementowni, hut, fabryk samochodów, prasy.

Największe telewizje komercyjne to własność z jednej strony protegowanego Jerzego Urbana, Waltera, a z drugiej Zygmunta, wielu nazwisk i paszportów Solorza, o pseudonimach „Zeg”, „Zegarek”.

Uwieńczeniem tych wszystkich lat jest, omijający Polskę Gazociąg Północny, biegnący slalomem po dnie Bałtyku między beczkami z iperytem i dziwna niemoc „ekologów”, jeszcze niedawno tak aktywnych i zajmujących masowo miejsce ptactwa na gałęziach drzew w Dolinie Rospudy. Symboliczna jest również umowa gazowa z Rosją zawarta aż do 2037 roku i przekreślająca te wszystkie werbalne zapewnienia polskich polityków o dążeniu do dywersyfikacji dostaw.

Jak można się domyślać, zarówno Niemcy jak i Rosja miały w Polsce spore agenturalne aktywa i dziwne by było, aby z tych atutów nie skorzystały. Przypominam sobie histerię w Berlinie i na Kremlu w czasie dwuletnich pisowskich rządów, która wpisywała się idealnie w wewnętrzny klangor.

Dziś właściwie rozpoczęła się już kampania prezydencka, w której rywalami Lecha Kaczyńskiego mają być jakimś dziwnym zrządzeniem losu byli ministrowie obrony, a na scenie politycznej niezwykle aktywny stał się były szef zlikwidowanych WSI i kursant KGB, generał Dukaczewski, który nie opuszcza telewizyjnych studiów i redakcji gazet.

Poparcie dla rządzącej partii zbliżać się zaczyna do 100% i myślę, że podobnie się stanie z poparciem dla jednego z pretendentów do stanowiska głowy państwa.



Dlatego coraz bardzie obawiam się kandydatów na prezydenta mówiących chórem o tym, że już „czas na nowoczesny patriotyzm” i zastanawiam się, czym różnić się ma on od tego normalnego i staroświeckiego?
Może tym, czym w PRL zwykły ksiądz różnił się od „księdza patrioty”?..."

Świetnie napisane przez blogera z S24 (KOKOS26)- same sedno
Punch / 85.222.86.* / 2010-02-25 10:52
A niby gdzie ta Polska, mówi jejmośc o tych nędznych resztkach.
Poczekajmy, niedługo odbiorą wszelką własność prywatną, bez czołgów, bo nie zapłacicie katastru, podymnego, pogłównego, ....etc.
Tak się wychodzi gdy dla miernych korzyści garstki niszczy się całe państwo.
konserwa / 2010-02-25 10:09 / Tysiącznik na forum
Wystarczy zwiększyć nakłady na naukę (wśród lepiej lub gorzej udanych projektów znajdą się też te genialne). Jeśli preselekcji dokonują Panowie Profesorowie dość zaawansowani wiekowo to trudno mówić o innowacyjności (świat im odjechał). Dwa stworzyć prawne ramy współpracy miedzy uczelniami a jednostkami samorządowymi. W krajach anglosaskich taka współpraca przynosi wymierne korzyści uczelniom, ale i samorządom. Umowy prawne kiedy będzie się opłacało robić coś przez uczelnię a nie przez firmy prywatne. Pewnie praktycy wiedzą o co chodzi. Działania administracji niektórych uczelni i ich kwestorów są karygodne. Od grantów od umów od wszystkiego zabierany jest niemały haracz, który gdzieś znika na tzw obsługę????? Dopóki będzie bałagan prawny nie ma mowy o jasnej współpracy miedzy uczelniami a samorządem, ale również przedsiębiorcami. Trudno mówić wtedy o innowacyjności.
Ile wynalazków zostało stworzonych przez Polaków, lecz co innego wynaleźć a co innego wypróbować, i wyprodukować. Na to trzeba wprost szalonych pieniędzy i o tym dobrze wiedzą i Pan Miller i Pani Hubner. Dlaczego nauka USA tak świetnie rozwija się, bo maja w czym wybierać jest miejsce dla wyrobników, ale spośród nich znajdują geniuszy. To jest selekcja pozytywna, dostajesz kasę pracujesz, dobry jesteś dostajesz więcej kasy otwierasz laboratorium. Finansują ci badania eksperymentalne ale i współpracę z przemysłem.
Wystarczy spojrzeć jak na uczelniach działają tzw inkubatory przedsiębiorczości - to jest klapa. Z pomocą takiego inkubatora można założyć małą firmę sprzątającą, kwiaciarnię, butique a kuda do wielkiej innowacyjności???? Pieniądze i skuteczna reforma mogą to zmienić.
gdff / 83.30.149.* / 2010-02-25 11:41
W Polsce na uczelni jak jesteś dobry to na pewno posady nie dostaniesz bo miernota profesorska się boi takich. Studiowałem to wiem. Gdyby nie WKU zrezygnowałbym po pierwszym semestrze.
?qqq / 156.17.181.* / 2010-02-25 11:07
Jestem naukowcem,
do ministerstwa nauki zgłosiłem wniosek o storzenie pewnego systemu. Miałem wielkie obawy, czy jak dostanę grant uda się to zrealizować - jeszcze nikt takiego nie robił i problemów widziałem całą masę. Na szczęście panowie profesorowie oceniający pozbawili mnie problemu komentując, że proponowane badania cyt."zawieraja głównie czynności inżynierskie pozbawione wkładu intelektualnego". (troche przykro, bo nawet czynności inżynierskie wymagają myślenia ale pan recenzent tak nie uważa). Niemniej jednak dziwnie się czuję, czytając jak w Holandii powstaje coś podobnego co ja proponowałem a nasi profesorowie na konferencjach z podziwem kiwają głowami nad ich wynikami.
Oszolom / 212.14.45.* / 2010-02-25 10:30
Nauka rozwija sie tam gdzie jest jakis przemysł - on generuje kasę na dalsze badania. A ile w Polsce zostało nam tego przemysłu z prawdziwego zdarzenia..? Zostało tylko rolnictwo z w miarę zdrową zywnością ale i tak jego dni są już policzone ... A potem co?
socjalizm rzadzi / 88.199.162.* / 2010-02-25 15:05
bedziemy składać sprzęt i doklejac nalepki "made in china"
G a r y S / 195.238.227.* / 2010-02-25 09:42

Tymczasem nasi naukowcy jeżdżą się kształcić za granicą, a potem często nie mają do czego wracać


Po co sprowadzać naukowców skoro mamy a przynajmniej kiedyś mieliśmy na tym samym jak nie wyższym poziomie. Teraz większość z nich dalej rozwija nowe technologie ale nie u nas. Zgodnie z cytatem w tym kraju po prostu zgineli by z głodu, więc po co sprowadać obcokrajowców skoro nie ma pracy dla rodzimych naukowców.
janiszek72 / 2010-02-25 09:40 / Tysiącznik na forum
Panowie i Panie redagujący ten portal finansowy może w końcu zrozumieją, że upiększanie szarej i bezbarwnej rzeczywistości przynosi odwrotny efekt od oczekiwanego. Pisanie prawdy przynosi same pozytywy. Pokazuje rządzącym ich niedociągnięcia i zaniechania, mobilizuje do działania, ukazuje aspekty, w których jest jeszcze wiele do zrobienia. Koloryzowanie i osładzanie życia ekipie Donalda Tuska musi się raz na zawsze skończyć. Dzisiaj Grecja, jutro Hiszpania, a za tydzień Polska. Panowie dziennikarze nie dolewajcie swoimi nierozważnymi i wazeliniarskimi komentarzami oliwy do ognia. Polacy mają już dosyć ciągłego oszukiwania, obiecywania gruszek na wierzbie i serwowania kiełbasy przedwyborczej. Wypisujecie tutaj informacje o połowicznym wdrożeniu pakietu antykryzysowego. Kryzys trwa już przeszło dwa lata, a dopiero wprowadzono część środków zaradczych? To jakaś kpina z ludzi. Panowie przestańcie się ośmieszać i robić z siebie głupków, pokażcie w końcu że potraficie coś dobrego zrobić dla Polski i dla wszystkich Polaków. Przestańcie myśleć tylko w kategoriach własnych wewnętrznych interesów Platformy Antyobywatelskiej. Żarty się skończyły. Dwa miliony bezrobotnych to spora rzesza sfrustrowanych i niezadowolonych z życia ludzi. Pomyślcie o tym. I to by było na tyle. Serdecznie pozdrawiam
dgen / 2010-02-25 09:03 / Tysiącznik na forum
Już przed wejściem Polski do UE było wiadomo, że nasz kraj nie jest potrzebny krajom starej unii jako rozinięty technologicznie kraj tylko jako wielomilionowy rynek zbytu i okresowo tańsza siła robocza. A nasze "elity" nie starały sie tego stereotypu przełamać. Teraz nawet zaczynamy już przegrywać w dziedzinie produktów rolnych - w sklepach przeważają greckie ziemniaki, hiszpańskie jabłka, holenderskie truskawki itd.

Może warto pozbyć się złudzeń i pójść tropem euroekologów - zaorać , obsadzić lasem, objąć całą Polskę projektem Natura 2000 i żyć z unijnych dopłat do zalesień
janiszek72 / 2010-02-25 09:56 / Tysiącznik na forum
Masz rację. Uniesieni modą na "wspólną Europę" wchodziliśmy do struktur Unijnych jako trzeci świat z byłego bloku wschodniego. Zachłysnęliśmy się zapełniającymi się pólkami i szerszym asortymentem odpadków nikomu niepotrzebnych produktów z krajów europejskich. Tak prawdę mówiąc cały czas jesteśmy traktowani jak rezerwuar, śmietnik i bufor bezpiecznej utylizacji europejskich śmieci. Nikt tak naprawdę z nami się nie liczy. Przed naszym nosem Niemcy i Rosja budują sobie gazociąg, który najprawdopodobniej zablokuje nam możliwość przesyłania gazu za pośrednictwem Gazoportu. Wybranie Buzka na przewodniczącego to tylko zagranie pod publiczkę, abyśmy cicho siedzieli i schowali mordy w kubeł. Niemcy mogą z środków unijnych utrzymywać swoje stocznie, my po historycznej prywatyzacji z katarskim inwestorem skutecznie je pogrzebaliśmy. Byliśmy, jesteśmy i będziemy przedsionkiem Europy i to u nas notable z krajów założycielskich Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali będą wycierać swoje buty. I to by było na tyle. Serdecznie pozdrawiam
arch / 2010-02-25 09:00 / Tysiącznik na forum
M A N I P U L A T O R Z Y ! a 3 dni wczesniej pisaliście -
"Polska wyprzedzi Niemcy" - money 2010-02-22 -najkrótszy dowcip świata: "Polska gospodarka wyprzedzi niemiecką"

POlityka celowego oglupiania spoleczenstwa >
prof.Ciekawski / 213.77.8.* / 2010-02-25 08:48
Kto Wam te bzdury pisze ?
raf73 / 89.171.138.* / 2010-02-25 08:45
Kto to jest "derektor generalny"? Polska jest w ogonie chyba nie tylko pod względem nowych technologii, ale i tradycyjnej ortografii własnego języka.
sql / 83.15.9.* / 2010-02-25 08:29

przyszłością polskiej gospodarki może być dofinansowywana z unijnych pieniędzy branża energetyczna, zwłaszcza nieduże biogazownie, które mogłyby powstawać przede wszystkim w mniejszych miastach i na wsiach.

Rzeczywiście, robienie metanu z gówna na wsi będzie wizytówką postępu technologicznego na cały świat.
Boże! tacy ludzie rządzą 40mln. narodem w centrum Europy w XXI w.
Szlak mnie trafia i krew zalewa.
m-53 / 83.24.46.* / 2010-02-25 08:15

Polska popełniła skandaliczny błąd, że mając unijne środki nie ściągnęła do tej pory wystarczająco dużo naukowców zza granicy, (Miller)

Z tym się zgadzam. Zabetonowane uczelnie i instytuty bronią się rękami i nogami. Obserwuję to z bliska.

Natomiast to co wygaduje Huebner trąci idiotyzmem.
Drogi i małe biogazownie motorem innowacyjności.

Czy istnieje jeszcze w Polsce polska firma, która jest w stanie wchłonąć i wypromować polski pomysł. przetworzyć to w polski produkt?
Po wyprzedaży urządzonej przez PO to nawet drogi będziemy budowali w chińskiej technologii.
Przecież nie mamy już nawet cegielni ani fabryk gazobetonu.

Montownie telewizorów, samochodów, obce huty i energetyka nie generują "polskiego produktu"

A drogi w tej sytuacji są potrzebne by dowieźć robotników i surowce do przetwórni i wywieźć gotowy produkt.
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy