Sektor usług wspólnych, znaczy outsourcing a dokładniej Polacy jako czarnuchy Europy. Kiedyś firmy outsourcowały usługi do Indii. Teraz Hindusi za dużo zarabiają i zachód przenosi się do Polski.
Usługi wspólne to m.in. tzw księgowość, która wersji outsourcingowej jest robotą małpy - przepisywanie faktur do systemów rozliczeniowych.
O to jak postrzegają nasz na zachodzie

Co za sieczka... Autor powinien się dokształcić z logiki.

Jaka rekrutacja, chyba na handlowców, albo zatrudnienie czasowe, które od dwóch lat dostaje moja sąsiadka księgowa (wykonać zadanie i do widzenia)

Jacku Adamie, ZGADZAM SIĘ Z TOBĄ!!! Zakłamanie w naszym kraju sięgnęło dna. Najgorsze, że nie ma już gdzie wyjechać ! Są kraje , które już postrzegają Polaków na równi z obywatelami Rumunii. Nawet Albania i Maroko jest wyżej w mentalności UE na rynku pracy. To żenujące ! I bolesne . I żeby była jasność, nie jestem osobą bezrobotną. Wręcz odwrotnie. Ale moje zarobki choć wysokie nie starczają na zobowiązania , jakich ciągle przybywa. Dobrze, jeśli ktoś mieszka na wsi, albo ma mieszkanie po rodzicach. Niestety to, że mam dwójkę dzieci zawsze wykluczało mnie , by dostać kredyt na swoje. Więc latami płacę wynajem dużo wyższy niż miałabym ratę. To kolejna paranoja w tym kraju . Niestety nawet Kukiz ani inny Mikke tego nie zmienią.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

Przeglądam codziennie ogłoszenia o pracę w tym te dla specjalistów, i najlepsze są takie: "poszukiwany Specjalista ds.kontaktu z klientem". Czego dotyczy? Pracy na infolinii, klasyczne "słuchawki" w callcenter. I tak 70% ogłoszeń dla "specjalistów". Niedługo na sprzątaczkę będą ogłoszenia typu: Poszukiwany Specjalista ds.konserwacji powierzchni płaskich, na sucho i na mokro".

To KOMUNAŁY ! Firmy z sektora usług wspólnych musza zatrudniać bo nikt za te stawki głodowe 600 zł NETTO za 170 godzin ! nikt o zdrowych zmysłach tam nie pójdzie do roboty! A o wynagrodzeniu dowie się dopiero po miesiącu jak mu odlicza różne dziwne rzeczy. Tam rotacja jest ogromna więc o czym wy piszecie ! Druga grupa: ubezpieczenia - tam też rotacja ogromna. To wszystko praca dla NAIWNYCH ABSOLWENTÓW STUDIÓW LUB DESPERATÓW ! Dlaczego nie piszecie o tym ile ludzi się zwalnia z tych branży codziennie, bo nie ma chętnych na polisy. Nie ma to jak STATYSTYKA matka kłamstw. Tego już artykuł nie pokazuje, a SZKODA !

Polski specjalista czeka na wyższe pensje. Wtedy łatwiej zmienić pracodawcę.