praktyk 974
/ 83.5.4.* / 2015-12-14 02:39
No i jak widać po wpisach , narobili Wam wody z mózgu. Oto istnieją podobno na tym świecie, ekologiczne i nieekologiczne paliwa. Węgiel oczywiście należy do tych drugich, Bo kopci, śmierdzi, pyli. Zaś przy spalaniu gazu (najlepiej rosyjskiego),to z komina normalnie perfumy lecą. Niestety, każde spalanie paliw, emituje do atmosfery "to i owo". A czy tego to i owo będzie mniej, czy więcej, najbardziej zależy od sposobu spalenia, a nie od rodzaju paliwa. Węgiel, w przeciwieństwie do gazu czy oleju opałowego, można spalić nawet bez pieca, na wolnym powietrzu. Oczywiście bardzo dalekie jest to od jakiejkolwiek ekologii, ale najtańsze. I to powód ekonomiczny, spowodował że najprostsze piece węglowe, są najpopularniejsze. Zaś pozostałe paliwa można spalić tylko i wyłącznie w odpowiednich piecach. Te zaś z konieczności zostały tak udoskonalone że spalanie przebiega bez widocznego dymu, ale nie bez dymu. Bez widocznego pyłu, ale nie bez pyłów, osadów i wyziewów. Razem daje to pozory tzw. czystego paliwa. To samo (czyli pozory czystości) daje się uzyskać, w odpowiednio skonstruowanym piecu węglowym. Oczywiście piec taki jest kilkakrotnie droższy od swego prostego, pylącego i dymiącego odpowiednika. Tymczasem, prostego i taniego pieca na gaz, nie bardzo daje się zbudować, bo grozi to wybuchem, a przy oleju opałowym, pożarem. I mamy odpowiedź skąd tak powszechne, dymiące kominy węglowe i brak takowych przy opalaniu innymi paliwami. Czyste spalanie węgla to piece z podajnikami. Drogie, ekonomiczne, bez widocznego dymu z komina. Plusem jest jednak fakt że nie potrzeba codziennie rozpalać, a tylko uzupełniać paliwo. Zaś koszt ogrzewania jest dwa do trzech razy mniejszy niż na gazie czy opałówce.