Robert Roy McGregor
/ 31.11.213.* / 2011-12-22 09:57
KORUPCJA, KORUPCJA I JESZCZE RAZ KORUPCJA....
To dzięki samorzadowym decydentom i sejmowym "politykom" rodzime "czebole" zawłaszczyły rynek.
Nie ma mozliwościaby mała firma (50-300 prac.) wyspecjalizowana w branzy (np. roboty ziemne, fundamentowe, żelbet, mury, wykończeniówka , dachy itp) mogła zdobyc zlecenie na roboty od samorzadów czy GDDKIA itp. Od dawna wszyscy wiedzą że przyssany jak do cycka HGW Warbudek rządzi niepodzielnie w Warszawie wygarniając najlepsze kąski, czasem przepłacane przez samorzady x2 np. Oczyszczalnia Czajka: koszt niecałe 240 mln. EUR kontrakt na 564 mln EUR. Do takiego przekretu potzrebna jest ochrona polityczna czyli umażanie śledztw o niegospodarność na poziomie prokurtury okregowej sprawujacej nadzór itp...
Lukratywne lokalizacje także nie biora się z nikąd. Decydentom buduje sie domki, czy zakłada konta w Linichtenschteinie (jedyne miejsce gdzie oprócz CIA i Mosadu nikt póki co nie ma dostepu do danych)...
Mali pracują jako podwykonawcy, jeszcze parę lat temu musieli swoich pracowników przebierać w loga czeboli a betoniarki malować na ulubiny wzór pana i władcy... Pan i władca płacił nieraz dobrze ale najczęściej po terminie.. Sam podpisywał kontrakty unijne z płatnościmi, po żenujaco przewlekanych procedurach przez tzw. Inżyniera Kontraktu, który w FIDIC ma do 28 dni na sprawdzenie dokumentów... To do w polskiej wypaczonej praktyce wynosiło często powyżej 28 dni. To z kolei oznaczało, ze za wykonana pracę podwykonawca otrzymywał płatności po 4 miesiacach od jej wykonaia. Nikt go nie pytał skąd bierze na materiały, czym płaci ludziom... Efekt średnie firmy budowlane po takich kontraktach padały. Tajemnicą poliszynela są tzw. przejecia firm, które jak znajdą się w kłopotach to duzi ich zarzynają. Mają w kieszeni nie tylko naczelników lokalnych Urzędów Sklarbowych ale i Inspektorów ZUS, a ci za drobne parę tys. robią kontrole za konmntrolą i karzą tak aby mały się nie podniósł... W przypadku kraju z nadmiernym fiskalizmem to nawet nie trzeba takich działań, wystarczy parę opóźnień płatności i czasem jedna nie zapłacona faktura... Drani w urzedach i w zarządach "czeboli" nie interesuje co ma włozyć do garka rodzina "robola" coraz częściej degradowanego do tego miana warunkami pracy i płacy....