Niezależny Doradca
/ 89.72.7.* / 2014-09-12 00:58
A fakty są takie:
http://www.briefing.com/common/images/content/pagecontent/DailyColumns/20130117120222201301171122SP500.gif
http://www.advisorperspectives.com/newsletters11/images/12-2-fig1.gif
Z drugiego wykresu wynika, że średnia geometryczna (w odwrotną stronę procent składany ze średniej) wynosi prawie 10% przy prostym zakupie funduszu ETF na S&P500, który wypłaca dywidendy.
Najtańsze w zakupie i zarządzaniu jest kupowanie jednostek funduszu ETF notowanego na naszej giełdzie opartego o indeks WIG20. Opłata za zarządzanie wynosi zaledwie 0,5% rocznie. Dodatkowo fundusz ten wlicza do wyceny otrzymywane dywidendy, które dla WIG20 wyniosły ponad 3% w skali roku. Portfel można uzupełnić o podobny instrument oparty o indeks niemieckiej giełdy, a także o indeks amerykański S&P500.
Jedna jednostka ETF na WIG20 kosztuje obecnie ok.250zł, więc raz w miesiącu można odłożyć. Jak jest więcej gotówki, to można kupić więcej jednostek, a jak nagle nie ma nadwyżki, to nie trzeba wpłacać składki, tak jak w programach regularnego oszczędzania.
Opłaty w funduszach inwestycyjnych są złodziejskie i wynoszą zwykle 4% w skali roku, czyli dorównują wysokości oprocentowania lokaty. Tyle pobierają instytucje finansowe za wystawianie na ryzyko Waszych pieniędzy. Na zachodzie opłata za zarządzanie funduszy akcyjnych wynosi zwykle max. 2% rocznie!
Dodatkowe opłaty zwykle pobiera instytucja proponująca produkty oszczędnościowe z funduszami i można się tylko zastanowiać, czy uda nam się zarobić na tych funduszach wystarczająco, żeby pokryć ok.5% opłat rocznie.
[...]
### Post edytowany z powodu złamania regulaminu Forum Money.pl ###