Jaka "gafa, jakie "przejęzyczenie"!?
Przypominam 3 FAKTY!
1.Obama jest gruntownie wykształconym politykiem w najlepszych amerykańskich uniwersytetach, otoczonym tłumem także wykształconych doradców,a przemieniania nie wygłaszał "z głowy", ale odczytywał wcześniej przygotowany tekst!
2.Środowiska żydowskie mają ogromne wpływy w amerykańskiej polityce,a w Białym Domu w szczególności,
3.Ówczesny sekretarz Światowego Kongresu Żydów, w 19 kwietnia 1996 r. zapowiedział, cyt. "Jeżeli Polska nie spełni roszczeń Żydów, będzie „publicznie atakowana i upokarzana” na forum międzynarodowym. "
http://pl.wikiquote.org/wiki/Izrael_Singer

Dotychczasowa reakcja USA jest całkowicie niewystarczająca i wskazuje na celowa "pomyłkę" Obamy,- na medialnym rynku amerykańskim odnotowano, że sam prezydent mówił o "polskich "obozach, a sprostowania jakiegoś urzednika pies z kulawa noga nie zauważy..

przeje...sie...q-wa...zyczył baran jeden.
co za zbieg okolicznosci.

Ghost writer Obamy powinien wylecieć z roboty - wystawił prezydenta przed wyborami

Mi się wydaje, że można tu - być może - mówić o kłamstwie oświęcimskim? Ktoś mógłby to - być może - nawet zrozumieć jako zaprzeczenie holocaustu?

Ktoś inny mógłby pomyśleć, że wszyscy Niemcy, jak jeden mąż albo jedna żona, Herren und Frauen und nawet Kindern, w latach 30-tych i 40-tych ubiegłego wieku byli na wczasach w kosmosie. Poza starą galaktyką. A w Warszawie (stolicy Rzeszy) urzędował Karski.

A to już może być nie tylko politycznie niepoprawne ale też i karalne i bardzo, ale to bardzo aktywnie ścigane. Zajmował się tym do niedawna niejaki Szymon Wiesentahl z pomocą Mossadu.

Zwozili niekumatych do Izrael und tłumaczyli im tam prawdę. Bez biletu powrotnego. Co prawda Szymon już nie żyje, ale na miejscu potencjalnego kłamcy byłbym ostrożny i nie ufał nawet połączonym siłom CIA und FBI.

Ja bym przeprosił na wyprzódki. Wcale nie dlatego, że jakieś peryferyjne lokalne kopacze albo kaszalotopodobni coś tam seplenią.

Z powodu zdrowego rozsądku.

No chyba że możliwa jest w realu taka oto sytuacja jak na filmie "Piętno" z Anthonym Hopkinsem? Wtedy to już ręce opadają z szelestem.

Można oczekiwać przeprosin o treści:
"z wielkim bulem zmieniam polskie na niemieckie. Cokolwiek to znaczy."