Byleby Modzelewskiego nie dopuścić do gmerania w podatkach, bo zepsuje wszystko jeszcze bardziej. Przecież ta jego ustawa o
VAT sprzed 20 lat to była produkcja chorego umysłu. W przepisy została niejako wdrukowana zasada, że każdy podatnik to złodziej i oszust. Pewnie takie ma Modzelewski zdanie o polskich przedsiębiorcach. Za każdy błąd, nawet literówki w nazwie firmy leciały kary, że aż miło. No i te interpretacje związane z klasyfikacją wyrobów na potrzeby
VAT-u... To przecież był cyrk na kółkach. Temu panu już dziękujemy.