Europoseł Jacek Kurski to powinien "zakasać rękawy" i wykazać się kreatywnością w tworzeniu nowych miejsc pracy. Po to został wybrany, aby przyczyniać się do budowy dobra Polski i jej obywateli, a nie do powstawania dodatkowych pomników. Ale czy TEN człowiek z pełnym portfelem i najedzony, zrozumie głodnego i bez pracy oraz perspektyw innego człowieka?

Niech Kurski i jego czereda trzymają łapy z daleka od mojej kochanej Warszawy. Niech sobie stawiają pomnik zdrajcy w Gdańsku, a Kempa gdzieś tam na swojej wiosce. Jeśli im oczywiście na to mieszkańcy pozwolą. " Lecz od stolicy won bo krew sie bedzie lać"