tesa1959
/ 2010-11-10 15:08
/
Tysiącznik na forum i pełna kultura
To nie jest prawda. J. Kaczyński w momencie kiedy dowiedział się o katastrofie, powiedział, że to zamach PO. Ja, w przeciwieństwie do niego podejrzewałam Rosjan i nadal uważam, że jeśli to był zamach, to tylko z tej strony. W Polsce nikomu nie mogło na tym zależeć na kilka miesięcy prze4d wyborami prezydenckimi. Uważam, że gdyby ktoś z naszych polityków zamierzał dokonać zamachu na prezydenta, zrobiłby to nie poświęcając tylu niewinnych ludzi. Prozę mi nie zarzucać stronniczości, a przypominam o niezależności od nikogo dla ewentualnego ataku na stronniczość. Głosowałam na Lecha Kaczyńskiego dlatego, że w debacie z Tuskiem był zrównoważony, a Tusk go napastował (wcześniej było odwrotnie). Chciałam mu wierzyć, że będzie prezydentem nas wszystkich, ponad podziałami, ale tak nie było. Nie byłam teraz za Komorowskim, ale nie miałam innego wyjścia (uważam, że głosowanie to obowiązek), bo nie wierzyłam, że J> Kaczyński zmienił swoje agresywne dotąd nastawienie i nie pomyliłam się, bo jest nadal agresywny. Nie twierdzę, że prezydent Komorowski jest moim wymarzonym prezydentem. Staram się wybierać według własnego sumienia mniejsze zło, bo nie widzę nikogo godnego. Największym rozsądkiem wykazywał się śp. Jerzy Szmajdziński i nic to, że z SLD, bo byłby ponad podziałami, tak jak Kwaśniewski. Nie mów mi, że nie był, bo rozmawiałam z kapelanem prezydenckim, który był za Wałęsy i przez pierwszą kadencję Kwaśniewskiego. Potem został przeniesiony do innej parafii. Nie zgadzam się z poglądami SLD, ale prezydent powinien być ponadpartyjny. Na razie prezydent Komorowski stara się złagodzić spory, ale wszelkie starania są odbierane negatywnie. Taki stosunek do wybranego w demokratycznych wyborach prezydenta nie prowadzi do niczego dobrego, powoduje, że jako kraj tracimy szacunek innych narodów. Mam wrażenie, że jestem od Ciebie sporo starsza, trochę przeżyłam (czasów stalinowskich nie), a moja rodzina i od Rosjan i od Niemców i od komunistów w Polsce wiele wycierpiała i nie możesz odmawiać mi obiektywizmu, bo powinnam wszystkich nienawidzić, a jednak tego uczucia nie znam. Moi przodkowie przekazali mi fakty dotyczące przeżyć naszego narodu i sposobu postępowania poszczególnych ustrojów.