jt
/ 78.8.56.* / 2010-08-18 07:20
Jak podaje "Niezależna.pl"
"Zaszła konieczność skopiowania dodatkowych fragmentów nagrań z czarnych skrzynek - powiedział gen. Krzysztof Parulski z Naczelnej Prokuratury Wojskowej. To kolejny raz, gdy kopie rejestratorów lotu są uzupełniane o brakujące fragmenty.
Gen. Parulski powiedział wprost, że w czasie swojej wizyty w Moskwie będzie musiał skopiować dodatkowe fragmenty z czarnych skrzynek prezydenckiego tupolewa.
Oznacza to, że polscy eksperci - nie dość, że pracowali na kopiach dostarczonych przez Rosjan - to jeszcze były one niepełne!
Przypomnijmy, że już w czerwcu okazało się, iż na pierwszym nagraniu zapisu rozmów
z kabiny prezydenckiego Tupolewa, które dostali od Rosjan polscy eksperci, brakowało 16 sekund. Radio RMF FM informowało, że właśnie po te brakujące informacje poleciał do Moskwy szef MSWiA Jerzy Miller. "Śledczy podejrzewali, że nagrania były montowane, a przekazana nam kopia nie jest zgodna z oryginałem" - podawała rozgłośnia.
"Konieczność skopiowania dodatkowych fragmentów nagrań" to zatem kolejna zagadka związana z kopiami czarnych skrzynek polskiego Tu-154. Tych niejasności można było uniknąć, badając rejestratory lotu w Polsce. Kiedy miesiąc po katastrofie pod Smoleńskiem na lotnisku w Libii rozbił się francuski Airbus – nie minął tydzień, jak czarne skrzynki samolotu znalazły się w Paryżu.
(wg, Niezależna.pl, Polskie Radio, gazeta.pl, RMF FM)"
Jakich jeszcze ciekawych informacji dowiemy się w sprawie "wyjaśniania" tego wypadku?.