zwykłyRP
/ 78.9.102.* / 2016-01-12 13:50
Bzdury opowiadasz i tyle. 90 % wziętych kredytów "frankowych" wynikało z tego, banki tak skalkulowały zdolności kredytowe dla kredytów złotówkowych i frankowych, że na te pierwsze stać było naprawdę dobrze zarabiających, a pozostałym ( którzy bądź co bądź również jednak musieli się wykazać dochodami większymi niż większość pozostałego społeczeństwa ) pozostały tylko "franki" bez możliwości jakiegokolwiek wyboru ( o przepraszam mieli wybór - mieszkać nadal katem u rodziców lub na sublokatorce i zapomnieć o tworzeniu swojej rodziny ). I tak dziwnie się złożyło, iż wśród najzamożniejszych "frankowiczów" prym wiedli nawet bankowcy, którzy sprytnie i po cichu, gdy tylko z rynków zaczęły napływać niepokojące przesłanki - w sumie dostępne tylko dla wtajemniczonych - i kiedy nadarzyła się okazja, przewalutowali swe kredyty na złotówkowe. Oburzające jest to, że w tym samym momencie ci sami bankowcy nadal namawiali i udzielali tysięcy kredytów walutowych zwykłym ludziom, którzy nie mając specjalistycznej wiedzy finansowej nie mogli przewidzieć, że w ciągu kilku lat stanie się coś czego nie było w ciągu ostatnich kilkudziesięciu, czyli deprecjacji naszej waluty wobec franka o ponad 100 % !
Więc zanim zaczniesz obrażać innych zastanów się czy oby masz rację w tym co piszesz.