Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Pomoc dla frankowiczów. Szef KNF: Ustawa o kredytach frankowych zagrozi bankom

Pomoc dla frankowiczów. Szef KNF: Ustawa o kredytach frankowych zagrozi bankom

Wyświetlaj:
Beata 123 / 83.7.148.* / 2015-08-12 16:11
Tak sie zastanawiam, jak mozna tak szybko stracic pamiecw dniu 21.01.2015r "W środę przewodniczący KNF Andrzej Jakubiak zasugerował, że osoba, która zaciągnęła kredyt walutowy, mogłaby mieć prawo do przewalutowania go na złote nawet po kursie z dnia wzięcia kredytu, ale powinna wtedy pokryć różnicę między faktycznie poniesionym kosztem spłaty tego kredytu, a tym, który poniosłaby, gdyby od początku był to kredyt złotowy."
Panie Jakubiak ja rozumiem, że ma Pan krótką paięc ale bez jaj, internet i Pana słowa zostały zapisane na stronach i sa do wglądu.
http://www.money.pl/banki/wiadomosci/artykul/kredyty-we-frankach-przewalutowanie-uderzy-w,96,0,1698656.html
Niech Pan sie raczej martwi o Pana stanowisko bo ja bym się martwiła jak dojdzie inna władza niz PO do rzadów.
zeto278 / 83.24.227.* / 2015-08-12 16:07
A co panie z KNF sraczka w spodniach. Dość robienia klijentów w konia. Banki na frankowiczach zbiły fortuny i zarobiły krocie. Nagrody pracownicy banków mają coraz wyższe a i zarobki jedne z wyższych. Oddanie zabranych frankowiczom trochę pienierdzy nie spowoduje im biedy. KNF to nic innego jak lobbowanie banków i troska by im nawet jeden włosik z głowy nie wypadł.
myśleć! / 85.219.135.* / 2015-08-12 16:27
Nie masz pojęcia o czym piszesz.

1. KNF jest instytucją, którą przeklinają banki i inne instytucje finansowe bo trzyma sektor finansowy za twarz. To też, jeden z najsilniej działających na branżę instrumentów państwowych w Europie.
2. Zastanów się, jak banki zasypią te 22 mld, dopłacając do przewalutowania frankowiczów? Banki zarabiają pieniądze na wszystkich klientach, nie tylko na tych, którzy mają kredyt we frankach. Te 22 mld zapłacimy wszyscy. Ogromne koszty tej idiotycznej ustawy, pisanej pod wybory, poniosą wszyscy Polacy, nawet tacy ignoranci jak ty.
robi666 / 78.8.205.* / 2015-08-12 17:39
Bzdury nikt z nas nie będzie płacić. To kolejna ściema. Ludzie są coraz bardziej świadomi i nie dają się już manipulować. Pewnie teraz przez kolejne lata każda podwyżka będzie tłumaczona zaistniałą sytuacją. Ciekawe jakim cudem z 9 zrobiło się 22 przecież nie ma takiej możliwości żeby wszyscy przewalutowanie kredyt. Burza w szklance wody może . Może niech KNF ujawni ile rocznie banki wydają na wypłaty prezesów, zarządów i kadry kierowniczej. Ile kasy idzie na reklamy. Liderem jest WBK. Czy aby nie jest to większa kwota o której się pisze
Beata 123 / 83.7.148.* / 2015-08-12 17:26

Te 22 mld zapłacimy wszyscy

Moze jednak zamiast dac sie wciagac w propagande bankow zastanowisz sie o jakich stratach jest mowa, 1. od kiedy to nieosiagniety zysk jest strata?
2. od kiedy strata nazywa sie zapisy ksiegowym bez pokrycia? Banki nie maja tych chf i nigdy ich nie mialy wiec o czym piszesz.
3. klepiesz pod dyktando bankow bo nie lubisz samodzielnie myslec a szkoda.
4. bank udzielal kredytu w pln nie w chf zaden kredytobiorca na oczy nie widzial chf, bank pobral niezla marze na roznicy kursowej i zainkasowal ja od razu a potem doil klienta przy kazdej racie.

Pomysl zanim dasz sie wciagnac w manipulacje, wiadomym jest ze to BANKI MANIPULOWALY LIBOREM ABY NAKRECIC TA SPIRALE I ZA TO JE UKARANO A TERAZ CHCA IM ODEBRAC MOZLIWOSC DJENIA KLIENTA I TO JE BARDZO BOLI.
zawijusz / 77.253.233.* / 2015-08-12 16:05
Czy jeżeli dostanę od banku 90% różnicy wynikającej ze wzrostu kursu franka od dnia wzięcia kredytu do chwili obecnej, a za parę lat kurs franka spadnie, to czy będę musiał oddać te pieniądze?
abc639 / 217.13.68.* / 2015-08-12 16:01
Szkoda, że szef KNF nie martwi się o tych co wzięli kredyty i często muszą spłacać drugie tyle. Dziesięć z 15 banków będzie musiała oddać swoje roczne zyski....STRASZNE. To może frankowicze oddadzą bankom swoje roczne zyski w stosunku do kredytów złotówkowych
obywatelRP / 85.232.224.* / 2015-08-12 16:00
moment moment.. czy to ten sam Pan Jakubiak, który pare miesięcy temu proponował przewalutowanie po kursie z dnia zaciągniecia? proszę jak to się wszystko zmienia
Beata 123 / 83.7.148.* / 2015-08-12 16:14
dokładnie ten sam Pan tylko po tym jak zaproponowal pewnie na dywaniku u prezesow bankow wyladowal i szybko mu wyliczyli, ze musieliby oddac frankowicza wiec niech sie szybko wycofa z tego pomysłu.
Twoje imię / 194.28.248.* / 2015-08-12 15:58
cwaniak chroni sponsorów :p o wrobionych w kredyty do śmierci to się nie martwi, tylko o "biedne banki".
Mariano123456789 / 77.253.210.* / 2015-08-12 15:56

- Dzisiaj mają aktywa w walucie, we franku i nagle jak ci przyjdą przewalutować, to oni muszą coś z tymi frankami zrobić. Jeżeli oni będą mieli aktywa w złotych, to muszą mieć w złotych. To jeszcze zobowiązania, więc muszą iść po depozyty. Nie wiem jak. Albo pójść do NBP-u, innej możliwości nie ma - twierdzi szef KNF.


Co on opowiada, jakie aktywa. Kredyty są denominowane do Franka a obsługa kredytu jest i tak w PLN więc nie mozna mówic o przetrzymywanych aktywach we Franku gdyż jest to tylko zapis księgowy i nijak ma sie do rzeczywistości.
KKhartoum / 160.83.30.* / 2015-08-12 16:31
Nawet w przypadku kredytów indeksowanych do franka, bank udzielając ich otwierał długą pozycję w walucie, co oznacza, że bank był narażony na ryzyko spadku kursu i musiał (w zasadzie musi) się przed spadkiem kursu zabezpieczyć (takie są regulacje), czyli zawrzeć transakcję odwrotną (CIRS/FX swap), tj. taka gdzie komuś płaci we frankach (lub płaci kwotę indeksowaną do franka), a dostaje złote i tym samym zyskuje przy spadku kursu, a traci przy wzroście i w ten sposób poprzez 2 transakcje wychodzi na zero przy każdej zmianie kursu walutowego. Także te zapisy nie do końca tak nijak się mają do rzeczywistości. Zresztą jeśli banki taką furę kasy zarobiły na frankach, czemu ich wyniki nigdy nie odstawały znacząco od banków, które tego typu kredytów nie udzielały (na przestrzeni lat 2008-2014 srednie ROE mBanku 13,1%, Millennium 9,7%, podczas gdy ROE Handlowego i INGu, które nie udzielały frankowych kredytów lub udzielały mało wynosiło średnio, 11,8% i 12,4%).
darekt1971 / 62.61.41.* / 2015-08-12 20:19
gosciu co Ty pier...lisz, bank zamykal pozycje w momencie gdy wypacal kredyt w PLN, o ile wogole ja wczesniej otwieral, gdyby bylo inaczej nie byloby tego problemu i powinienem splacac kredyt po kursie z dnia zaciagniecia, ale jak widac niektorzy maja problem z realna ocena sytuacji
KKhartoum / 89.74.126.* / 2015-08-12 21:14
No nie "gościu", to nie jest prawda. Wróćmy do podstaw, bierzesz kredyt w banku (niezależnie od waluty), co się dzieje- masz zobowiązanie wobec banku, a bank ma aktywo, czyli należność od Ciebie, z którym powiązane są różne ryzyka. Ryzyko, że tego kredytu nie spłacisz, że spłacisz zbyt wcześnie itd. W przypadku, gdy kredyt jest indeksowany do CHF, to Ty masz zobowiązanie wobec banku indeksowane do CHF, a bank ma należność od Ciebie indeksowaną do CHF, czyli ma otwartą pozycję walutową długą, a Ty krótką i nie potrzeba mieć do tego franków, możesz sobie taką pozycję wykreować na platformie foreksowej i też żadnych franków nie zobaczysz, co nie zmienia faktu, że Twoje zyski lub straty są zależne od tego, jaką zająłeś pozycję i w którą stronę zmierza kurs franka. Tak samo banki, w takiej sytuacji, tj. posiadając aktywo w postaci Twojego kredytu w CHF są narażone na zmiany kursu walutowego (tj. bez zawierania innych transakcji traciłyby, gdyby kurs CHF się obniżał, abstrahuję od spraw spreadu walutowego, które rzeczywiście były nieuczciwością i tym podobnych spraw, które już zostały jakiś czas temu załatwione). Banki jednak zawierają dodatkowe transakcje, w których to one są stroną płacącą w CHF, a otrzymującą PLN, aby zapewnić sobie, że otrzymają pewną, tj. nie obarczoną tym ryzykiem kwotę należności, w ten sposób bilansują swoje pozycje. W żadnym wypadku to, że bank wypłacał pieniądze w PLNach nie likwidowało ryzyka dla banku związanego z tym, że kurs franka może się jeszcze obniżyć, bo kredytobiorca i tak płaci kwoty uzależnione od kursu franka, więc chyba jednak, ktoś inny tu "pie...li" i zamiast przeanalizować sprawę odwołuje się do naszej pięknej łaciny podwórkowej. No jasne, że tak by było najlepiej, wziąć kredyt indeksowany we frankach po zafiksowanym kursie, różniący się od złotówkowego tym, że ma niższe oprocentowanie, to byłby deal stulecia, ale w banku ktoś musiałby na głowę upaść, żeby rezygnować z wyższego oprocentowania kredytu złotówkowego, nie żądając nic w zamian. Zresztą każdy normalny człowiek by się popukał w głowę, gdyby ktoś do niego przyszedł i powiedział, "słuchaj, pożycz mi kasę, tylko nie ma 6-7%, tylko weźmy kurs franka na poziomie 2.5 PLN, spłacę Ci kasę według tego kursu i oprocentujmy to na 3%, bo przecież to we franku." Nie wiem jak Ty, ale ja bym nie dał nikomu kasy, na niższy procent, wiedząc, że nie mam szans na dodatkowe korzysci.
Beata 123 / 83.7.148.* / 2015-08-12 17:48

Nawet w przypadku kredytów indeksowanych do franka, bank udzielając ich otwierał długą pozycję w walucie, co oznacza, że bank był narażony na ryzyko spadku kursu

nie do konca znasz zapisy w ksiegach bankow, cos uslyszales ale do konca nie wiesz, ktory to kosciol tym razem dzwony uruchomil.
KKhartoum / 160.83.30.* / 2015-08-12 18:07
Ok, w czym się mylę, w tym, że udzielenie kredytu indeksowanego do kursu franka jest otwarciem długiej pozycji walutowej we franku dla banku? W tym, że kredyty frankowe muszą być refinansowane poprzez zaciąganie zobowiązań we franku głównie za pomocą transakcji typu swap, co było bardzo wyraźne po kryzysie Lehmana, gdy krótkoterminowy rynek długu zamarł i nbp musiał pomagać bankom domykać pozycje i sam stawał po jednej stronie FX swapów? O konkrety proszę, co takiego jest w księgach banków, co wskazuje na to, że nie mam racji? Najlepiej jakiś przykład, może w odniesieniu do mBanku, Getinu lub Millennium, tak, żeby łatwo dało się to zweryfikować.
Beata 123 / 83.22.235.* / 2015-08-13 10:21
Tylko to, ze bank nie otwieral tych pozycji na 100% udzielonego kredytu, tak samo jak nie musi miec 100% zabezpieczenia kiedy udziala kredyt w PLN, to jest wirtualny pieniadz, strony musza sie zamknac i zamykaja ale nie jest tak jak myslisz, ze bank udzielil 300.000 CHF i musial otworzyc pozycje na te 300.000 CHF.
Dodatkowot te kredyty udzielane we frankach nawet nie musialy miec otwieranych pozycji w CHF bo one byly w PLN denominowane/indeksowane na chf, wiec byla to traksakcja techniczna, czysto techniczna nic wiecej, taki fajny maly myk aby zarobic 8% na udzieleniu kredytu ( przeliczmy sobie kredyt na 300.000 PLN w momencie uruchomienia bank zarobil okolo 24.000 PLN na spreedzie) od reki a potem dodatkowo przy kazdej racie pobieral spreed, wiadomo, ze w pewnym momencie spreed ulegl obnizeniu i ten zysk sie zmiejszyl na miesiecznej racie ale co miesiac bank pobieral niezle kwoty od spreedu mimo, ze jest to klauzula abuzywna i nie powinna byc zawarta w umowie a jak nawet była to nie powinna byc przez banki wykorzystywana.
Jakby wywalic ta klauzule to automatycznie ten indeksowany kredyt robi sie kredytem w PLN z oprocentowaniem opartym na liborze.
Wpiera sie wszystkim, ze te kredyty były nizej oprocentowane, ok teoretycznie byly ale jak doliczymy spreed w wysokosci od 8% do 3% plus ten poczatkowy "wklad" kredytobiorcy to moze sie okazac po dokladnym wyliczeniu, ze kredyty indeksowane frankowe i w innych walutach byly wyzej oprocentowane.
Nie zastanawiales sie dlaczego Jakubiak tak nagle wycofal sie z pomyslu przewalutowania tych kredytow po kursie uruchomienia i przeliczeniu ich na PLN wraz z wyrownaniem przez te osoby kwot do kwot jakie by placily gdyby te kredyty od poczatku byly w PLN?
Nie wygladasz na osobe nie wyksztalcona wiec zdajesz sobie sprawe, ze powodem moglo byc to, ze banki szybko przeliczyly ze te indeksowane kredyty przyniosly wiekszy zysk i jakby to przeliczyc to musialaby zmiejszyc kapital zadluzenia czyli zwrocic kredytobiorca srodki.
Bank to nie przyjaciel, bank zawsze jak kasyno musi wygrywac, wiec nie bardzo teraz podoba im sie to, ze moze przegrac i bedzie musial zwrocic srodki, ktore zarobil a sa mu nienalezne.
Mariano123456789 / 77.253.210.* / 2015-08-12 15:52
Szef KNF bardziej martwi sie o interes banków, które i tak są w prywatnych rekach głównie zagranicznych zamiast martwić sie o Polaków. Banki i tak juz swoje zarobiły. Zmniejszy sie jedynie ich zysk z tych kredytów a dalej będą i tak na nich zarabiać.
1 2 3 4 5 6
na koniec starsze

Najnowsze wpisy