Docent zza morza
/ 217.115.53.* / 2015-12-23 09:38
To nic innego, jak klasyczne rolowanie długu - zaciąganie nowego kredytu na spłatę poprzedniego. Grecja upadła w 2010 roku, bo wtedy odmówiono jej dalszego rolowania ówczesnych długów - a dziś po zrujnowaniu gospodarki - a przede wszystkim - społeczeństwa greckiego - "wszystko wróciło do normy" i Grecja znów "cieszy się zaufaniem rynków finasowych". A rolowanie długu można każdemu rządowi w każdej chwili wstrzymać...
Po przećwiczeniu "wariantu cypryjskiego" - konfiskata wszelkich środków z rachunków bankowych powyżej pewnego limitu - światowa finansjera przećwiczyła też sobie "wariant grecki" - a kto jej teraz podpadnie, to i od razu wiadomo w jaki "kryzys finansowy" wpadnie...
Grozi to również Polsce. Ciekawe więc, czy uda się załatwić sprawę frankowiczów oraz wprowadzić podatek bankowy...