OLO ty jesteś chyba nie normalny i obrażasz Magde 440 i do tego jeszcze piszesz głupoty. ciekawe ze ja mam kredyt w złotówkach i jakoś był dostępny, tylko niektórzy myśleli że są mądrzy i zrobią super interes tylko zapomnieli że kredy należy zaciągnąć w walucie w której się zarabia, a teraz płacz i lament. Mam pytanie czy ci cwaniacy sa nie poczytalni i nie byli w stanie się domyśleć że kursy walut obcych są zmienne chyba jest to oczywiste nawet dla dziecka ale nie dla nich wiec chyba trzeba ich ubezwłasnowolnić i leczyć. Na dzień obecny wzrosła im kwota kredytu i chcą pomocy państwa a jeśli np. za dwa lata frank spadnie do złotówki to równie chętnie będą się domagać żeby dopłacać państwu albo bankowi bo zaoszczędza. chcieli być cwańsi niż i się nabijali z złotówkowiczów to teraz niech biorą kij w rękę i się wala w pusty łeb no niestety obudzili się z ręka w nocniku. Jak państwo chcę pomagać cwaniakom to ja żądam pomocy dla mnie w spłacie kredytu złotówkowego bo ja się czuje oszukany bo myślałem ze nie będzie tak ciężko spłacać kredyt i ufałem że bank zrezygnuje z dalszej spłaty kredytu przeze mnie. Szkoda że nie ma statystyki mówiącej jaki poziom wykształcenia posiadają frankowicze i czasami wydałoby się że ludzie mający problem z logicznym myśleniem mają głownie wykształcenie wyższe i średnie. Proponuję że by państwo umorzyło ustawowo wszystkie kredyty i w wszystkich walutach.

Zrob sobie 2 dzieci to dostaniesz 1000
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

jestem za po jaki chuu leczyć narkomanów i alkoholików?
taniej jak się wykończą

Frankowicze chcieli być mądrzejsi i nie brali pod uwagę ryzyka a teraz płaczą?
Ja nie mam kredytu i nie mam z tego powodu żadnej pomocy od państwa to dla czego z moich pieniędzy mają pomagać "biednym frankowiczom"?

Czy mogę żądać wstrzymania programów pomocowych Państwa, wszystkich?

Mam kredyt frankowy, zarabiam 2600 brutto, mieszkanie w bloku 43m2, (rynek wtórny). Nie wiedziałem, że jestem, aż tak bogaty, że mieszkam w willi. Dlaczego kredyt we franku, przeszedłem w 2008r wszystkie banki jakie tylko były możliwe i żaden podkreślam żaden bank nie zaproponował mi kredytu w PLN, chociaż w każdym pytałem. Czy chcę aby rząd mi pomógł, pewnie że chcę. Chcę stabilnego i pewnego zatrudnienia, a z resztą dam sobię rade.