Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Pomoc KNF dla frankowiczów zrobi im więcej szkody niż pożytku?

Pomoc KNF dla frankowiczów zrobi im więcej szkody niż pożytku?

Wyświetlaj:
jozefaa / 178.56.209.* / 2015-02-06 17:29
Do tej pory uważałem a raczej jeszcze miałem jakieś złudzenia, że osoby zasiadające na takim szczeblu to są osoby o odpowiednim wykształceniu, inteligencji oraz wiedzy - widzę że bardzo się myliłem bo oni nadal kombinują jak jeszcze więcej zarobić a nie wprowadzić zgodne z prawem zasady aby bronić swoich obywateli.
Smutas / 176.68.15.* / 2015-02-06 23:45
tak tez tak wiekszos z nas myslala ale niestety reka reke myje najpier w banku, potem w rzadzie, potem znowu w banku w jakiejs radzie nadzorczej ... żenada no na prawde az sie nie chce juz na to wszystko patrzeć
sori / 94.254.198.* / 2015-02-06 17:22
Mafia sie dogadała...
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
C_H_F / 46.7.241.* / 2015-02-06 16:52
Pomyslcie o polskim narodzie. od 89 roku regularnie "okradanym" z majatku poprzez prywatyzacja, zachodnie firmy(niskie place), przywileje, zusy.. relatywnie Bardzo Wysokie podatki i koszty zycia na tle UE!
Do tego dochodza kredyty walutowe(min. Frankowe), Opcje walutowe, i polisolokaty..
POLSKI NARODZIE - OBUDZ SIE !!!
Czas myslec o przyszlosci wszystkich POLAKÓW!!
Nie pozwolmy bankom ograbiac nas z pieniedzy!!
k.s / 82.132.223.* / 2015-02-06 14:21
Kiedy wreszcie przestaniecie pisac o pomocy dla frankowiczow. My nie potrzebujemy niczyjej pomocy tylko dzialania zgodnego z prawem Polskim. O tym mysle, ze zadecyduje sad i mam nadzieje ze bedzie to sad polski a nie w Sztrasburgu.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
henieck / 77.253.60.* / 2015-02-06 14:00
pomysł przewalutowania po kursie z dnia zaciągnięcia kredytu to jak chcieć dziś kupić akcje po cenie sprzed lat...
Yacooba / 193.106.103.* / 2015-02-06 14:02
O jak dobrze by było... aż się rozmarzyłem :)
iras143 / 194.120.84.* / 2015-02-06 13:58
To jest jakaś kpina.
Kredytobiorca bierze na siebie ryzyko wzmocnienia franka ale libor był jest i będzie bardziej przyjazny od WIBOR.
Teraz gdy czarny scenariusz ryzyka kursowego się ziścił koszty tego czarnego senariusza ma wziąć na siebie kredytobiorca.
W tym samym czasie Bank wziął na siebie ryzyko stopy procentowej opartej na Libor. I w propozycji KNF Banki ucieknął od realizacji czarnego scenariusza spadku liboru!!!
To jest kontynuacja największego przekrętu finansowego w ostatnich latach a może nawet próba nowego przekrętu "w imię dobra kredytobiorców" !!!
Kpina Kpina i jeszcze raz Kpina
Tommifx / 212.91.29.* / 2015-02-06 15:06
Tak tylko stopy nie spadły 100% tak jak wzrósł kurs franka 100%, po drugie bank ma możliwość zabezpieczeania się przed spadkiem stóp procentowych a klient nie przed ryzykiem walutowym. Skoro kurs franka wzrósł o 100% to i może spaść tylko teraz bankom nie będzie na tym zależało i dlatego jest to przekręt i nikt mi nie wmówi że farankowicz bierze na siebie ryzyko walutowe,bo wielu osób nie stac było zaciągnąć kredytów w PLN, stopy były 4,5% plus marża i brak zdolności, więc jedyna opcja to kredyt we franku, wiec teraz pytam dlaczego nie ma już kredytów we franku, bo bank wie że kurs spadnie i wtedy bank będzie w plecy. Pokażcie mi walutę która wzrosła o 100%???? Jestem Dealerem walutowym i wiem co to ryzyko walutowe, ale nie na taką skalę, to nie jest normalna sytuacja, więc gadanie że to klient bierze ryzyko na siebie to wymówka, i mówi to zapewno ktoś kto nie ma w ogóle kredytu, ale co najwyżej w PLN i teraz jest mądry, po prostu miał szczęście i tyle jak to na rynku finansowym. Oczywiscie że ryzyko jest walutowe ale czy banki pokazywały jak można zabezpiczeyć ryzyko walutowe-NIE, znam przypadki kiedy banki oferowały opcje, kiedy to klientom wmiawali pod pretekstem zabezpiecenia ryzyka walutowego wystawianie opcji. Bank kupuje, klient sprzedaje opcję i co wiele firm zabnkrotowało prze to bo ryzyko straty było nieskończone i kiedy takie opcje było oferowane przy 3,2 złotego za EURo, i ciekawe co powiedza mądrale jakby pracowali w tych firmach które miały takie opcje(to banki proponowały takie produkty) i wiele osób straciło pracę. Wszyscy muszą zrozumieć że jak nie tak to w inny sposób nas oszukają i każdego moze to spotkać, wczoraj frankowicza a jutro w inny sposób.
To tylko pokazuje, że polacy nie są solidarni tylko jeden drugiemu szpila w plecy i dlatego państwo, rząd na okradają. POlak mądry po skzodzie i dziś tysiące doradców i mędrców jak to frankowicze sa uwaleni i że po co brali kredyt w CHF. To tylko pieniądze, a obłudę polaków można mieć za darmo. Szkoda gadać. Rozwiazanie jest proste, rynkowo banki powinny zbijać cenę franka i walczyć jak "Grubas" no ale po co. Dalej tak róbmy to wprowadzą euro do polski i skończymy jak Grecja, POrtugalia itp wydoją nas właśnie przez waluty, ciekawe czy wtedy psioczący powiedza ja nie wchodze do Euro. Grecję wydoili równo, właśnie przez to że jest euro, zobaczcie GBP, NOK, jakoś dają radę. Więć jak teraz tak się wszyscy traktują w POlsce to to jest okazja dla zagranicy aby nas wydoić. Frankowicze dadzą radę, jeśli to przetrwają to będzie coś, przynajmniej nie są na GARNUSZKU MAMUSI I NIE DOJĄ OD RODZICÓW NA WSZSYCKO TYLKO WZIĘLI DECYZJE W SWOJE RĘCĘ, TO NAJLEPSZA ŻYCZIOWA NAUKA, NA POKOLENIA. POZDRAWIAM WSZSYTKICH FRANKOWICZÓW.
Yacooba / 193.106.103.* / 2015-02-06 14:01
Pewnie że kpina. W KNF-ie chyba postradali zmysły.
Lleo / 188.125.39.* / 2015-02-06 13:52
Żadna pomoc. Panie Jakubiak wstyd!!! Znowu myślicie o bankach, a nie o obywatelach.
PTF / 212.160.172.* / 2015-02-06 13:48
a co u ubezpieczeniami od LTV???????
marzena657 / 89.69.223.* / 2015-02-06 13:33
tu nie ma troski o frankowiczow tylko o banki...niestety
Zener / 193.106.103.* / 2015-02-06 13:49
Moim zdaniem to dla nikogo nie jest korzystne - ani dla kredytobiorcy (bo ma wyższą ratę), ani dla banku (bo musi umorzyć część kapitału).

W ogóle jakaś "z czapy" ta propozycja KNF.
Zupełnie nie rozumiem, po co oni takie bzdury wymyślają.
marzena 657 / 89.69.223.* / 2015-02-06 13:32
oczywiście, ze tak. Dla frankowiczow to zadne rozwiazanie- dalej sa w spirali zadluzenia. Pierwotna propozycja KNF- przewalutowanie po kursie z dnia zaciagniecia kredytu wraz z doplata roznicy miedzy kredytem PLN a CHF, to byla rozsadna propozycja tym bardziej, ze banki nie wyplacaly kredytu w CHF. Teraz padla propozycja z deszczu pod rynne...tak by bylo korzystnie dla sektora bankowego niestety
Lomion / 81.210.17.* / 2015-02-06 14:55
Przecież to jest ta sama propozycja, tylko rozszerzona o możliwość skredytowania tej różnicy...
Tommifx / 212.91.29.* / 2015-02-06 13:27
Rachunek Jest prosty skoro ktoś pożyczył 100 tys, CHF po 2PLN, czyli 200 tys PLN, to jesli dziś odda bankowi 50 tyś CHF a bank sprzeda na rynku po 4 PLN to także ma 200 tyś PLN, czyli tyle i pożyczył w 2008r. Bank nic nie straci, a tak naprawdę zyska 7 lat otrzymywanych odsetek. Moim zdaniem ponownie chce się frakowiczów nabić w butelkę, bo rynek spodziewa się spadku kursu. Właśnie teraz kiedy jest kurs CHF/PLN w okolicy 4 PLN za franka to jest idealny moment aby frnakowicz mógł spłacić po kursie z dnia zaciągniecia. Bo kurs jest 2 razy wyższy. Temat jest prosty tylko po raz kolejny chce się fankowiczów zmanipulować i na nich zarobić. Dlaczego Państwo dopłąca do kredytów rodzina na sowim i mieskzanie dla młodych??? a frankowiczom nikt nie chce pomóc. Temat jest prosty i kalkulacja jest prosta,tylko trzeba miec możliwość wprowadzenia prostego rozwiązania ale lobby bankowe na to nie pozwoli. Dlatego trzeba czekac i nic nie robić i czekac na kursy poniżej 3 pln za franka i wtedy będzie okej.
BigT / 199.67.203.* / 2015-02-06 13:58
A ty jak byłeś głupi i nic nie rozumiesz tak pozostaniesz. Wbij sobie do tego zakutego łba, że bank nie zarabia na kursie i nikt nikogo w butelkę nie nabija. Po prostu wiesz już czym jest ryzyko kursowe i dlaczego trzeba rozsądnie korzystać z wolności wyboru. Tak samo jak 16 latkowi nie kupuje się ścigacza. Paniał??
Al629 / 89.77.87.* / 2015-02-06 19:15
jasne, z pewnością banki dokładają do interesu... geniusz...
yyy166 / 87.206.21.* / 2015-02-06 19:00
Powiadasz, że bank nie zarabia na kursie? Widzę, że nie czujesz problemu. Tak by było, jakby frankowicz dostał wypłatę we frankach i spłacał we frankach. W tym przypadku bank NIE KUPOWAŁ franków, a frank był jedynie odnośnikiem przeliczeniowym. Bank wypłacał w złotówkach i przyjmuje wpłaty w złotówkach. Im droższy frank, tym bank więcej zarabia (czyt. okrada). Jeśli eksperci piszą, że banki po przewalutowaniu wg kursu udzielenia kredytu stracą 63 mld zł, to kłamią. Po prostu banki nie zarobią (czyt. nie okradną, a zarobią tyle, ile im się należy.
BigT / 83.6.214.* / 2015-02-06 20:33
>> Powiadasz, że bank nie zarabia na kursie? Widzę,
>> że nie czujesz problemu. Tak by było, jakby
>> frankowicz dostał wypłatę we frankach i spłacał
>> we frankach.

a co to by zmieniło skoro mieszkania kupowało się za złotówki a Ty zarabiasz w PLN. To i tak byś musiał kupić CHF po kursie rynkowym co robisz teraz.

To, ze UOKIK pozwolił ludziom kupować franki niezależnie gdzie kto chce to bardzo dobrze. Bo konkurencja pomoże powalczyć ze spreadami co nie zmienia faktu, że dostałeś 100 tys CHF po kursie 2,5 a teraz musisz oddać do banku te same 100 tys CHF po kursie 4 gdzie byś sobie nie kupił. Kumasz?
BigT / 83.6.214.* / 2015-02-06 20:30
Mylisz proste, ale istotne sprawy. Spread walutowy czyli róznica pomiędzy ceną zakupu a ceną sprzedaży jest stały i wynosi od kilku do kilunastu groszy obecnie a czy kurs wynosi 2 zł czy 5 zł nie ma nic do tego. Innymi słowy jak bank wypłacił Ci po kursie 2 a Ty spłacasz po kursie 5 to bank i tak musi to "zamienić" na CHF więc ma wyższy koszt. SPREAD i tak wyniesie kilkanaście groszy bo wynika z nowego kursu na rynku. Trudno żeby bank sprzedawał i kupował po tej samej cenie.

A ta strata kilkudzięsięciu miliardów wynika z tego ze wartość CHF x suma kredytów będzie niższa niż wartość rynkowa.

To tak jakbyś komuś pożyczył komuś 1 tys USD na 1% i zamienił na złotówki w dniu transakcji po kursie 2,5 zł a po roku człowiek oddaje Ci 1 dolara odsetek a zamiast 1 tys USD przynosi Ci 2,5 tys PLN pomimo że kurs dolara wynosi 3,5 zł i gość Ci mówi, że przecież tyle dostał a obiecywał, że odda Ci tyle żebyś ten 1 tys USD odzyskał. Zamieniasz sobie złotówki na 715 USD i jesteś w plecy prawie 300 USD bo ten 1 tys USD był Twojego ojca i właśnie wrócił z zagranicy i się pyta co się stało z 300 USD.

Stąd strata banków bo one muszą oddać ten 1 tys USD a nie 715. Depozytariusze powinni dostać mniej bo kredyciarze nie chcą się wywiązać z umowy a KNF i Szczur sugerują, że to jest fair. Tylko dla kogo??
Majster2014 / 83.243.38.* / 2015-02-07 07:54
Chcesz powiedzieć, że cała kwota kredytów odniesionych do CHF była przez banki pożyczona na rynkach finansowych w CHF, a nie oparta w większej części na depozytach złotowych? Czy to widać w bilansach banków?
Abradab / 193.25.1.* / 2015-02-06 18:00
Bank nie zarabia na kursie? Skąd ty się urwałeś, na matme nie chodziłeś w szkole? A do tego faktycznie jesteś prostak więc nie zabieraj głosu.
jjx / 89.229.65.* / 2015-02-06 17:53
głupi , to jesteś ty.Bank nie zarabia na kursie, tzn bank dokłada do interesu ?
Nairda / 212.160.116.* / 2015-02-06 17:49
hmmm jest coś takiego jak "klauzule abuzywne", które UOKIK co jakiś czas odnajduje w umowach kredytowych. Po co to robi? Skoro banki działają spoko, to jakie UOKIK? Swoboda umów... Po co ustawa antylichwiarska?? żeby nie kroiły ponad miarę. Czyli jednak Państwo musi jakoś banksterom zabraniać hasania po majątkach Polaków. Jesteśmy może narodem głupim, ale to nie znaczy, że każdy głupi ma trafić na śmietnik. Tacy też są potrzebni. Gdyby nie było głupich, to nie byłoby potrzeby ubezpieczeń, lekarzy, pogotowia, US, ZUS, policji itp... Każdy przecież robiłby co należy "jak w ustawie pisze". Ale ludzie starają się jakość funkcjonować - kiedy zaciągali kredyty, ufali bankom, że to dobre rozwiązanie na długie lata. Bo umowy były na długie lata... Jak idziesz do lekarza i prosisz o rozwiązanie problemu, to normalne, że on bierze od Ciebie/NFZ pieniądze. Ale gdyby zaproponował Ci i przekonał do kuracji, która ma Cię w przyszłości doprowadzić do większej choroby, żeby lekarz mógł przyjmować Cię częściej i zarabiać - to byłoby oszustwo...
To oznacza, że banki stosują metody, których stosować nie powinny w umowach. Jeżeli banki widziały o tym, że kurs wzrośnie, a nawet grały na opcjach przeciw swoim klientom, to raczej było zachowanie "abuzywne" (od słowa abuse).
BigT / 83.6.214.* / 2015-02-06 20:45
Gdyby banki wiedziały, że kurs wzrośnie to zamiast dawać miliardy kredytów i ponosić z tym koszty umów, monitoringu, pracowników, systemów informatycznych, kontroli KNF, walki z UOKiKem, strat kredytowych gdy ludzie nie spłacają i nie chcą oddać mieszkania, windykacji, prawników itp itd to by kupili sobie 100 mld franków po 2 zł i spokojnie sprzedały po kursie 5 zł i zarobiły 150% w kilka lat a nie 1,5% marży, które teraz jeszcze będą zerowe bo libor jest ujemny.

Co do opcji i grania przeciw klientom do robiły to nie polskie banki tylko fundusze headingowe, banki iwnestycyjne i jest to normalną praktyką o ile nie robi się tego własnym klientom co jest oczywiście karygodne. Ale w Polsce to nie miało miejsca. Uwierz mi, że gdyby banki wiedziały, że taki bałagan z tego wyjdzie to by nie wchodziły w ten produkt bo już teraz są w plecy. Dlatego niektóre mądre banki w to nie wchodziły jak ING, Citi Handlowy czy PEKAO co widać na wykresie. Bo wiedzieli jak to się może skończyć a zarobek był znikomy vs ryzyko powodzenia takiego pomysłu.

Ja sam mam kredyt w EURo i jestem w plecy, ale przez to, że rozumiem jak to działa to nie ma do nikogo pretensji tylko spłacam. I tak mniej niż w PLN. A jak kurs EUR spadnie to będę do przodu i tez bym nie chciał, żeby Urząd Skarbowy potraktował to jako przychód albo ktoś kazał mi spłacać po kursie z dnia takiego, żebym koniecznie oddał tyle PLN ile dostałem.
Zener / 193.106.103.* / 2015-02-06 14:04
Dobrze mówisz, ale trochę kultury, kolego.
Nikt jeszcze nic nie zyskał na obrażaniu innych.
erte / 176.102.183.* / 2015-02-06 13:13
Bank Millennium skarży zbiorowo już ponad 3 000 osób za niedozwolone klauzule w ich umowach kredytowych. Zostały wpisane m.in. pod pozycjami 3178 i 3179 rejestru klauzul niedozwolonych UOKiK. Oto m.in. te klauzule, na podstawie których jest szansa na podważenie umowy kredytowej:

"Kredyt jest indeksowany do CHF/USD/EUR, po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna CHF/USD/EUR według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku Millennium w dniu uruchomienia kredytu lub transzy."

"W przypadku kredytu indeksowanego kursem waluty obcej kwota raty spłaty obliczona jest według kursu sprzedaży dewiz, obowiązującego w Banku na podstawie obowiązującej w Banku Tabeli Kursów Walut Obcych z dnia spłaty"
mimimi / 89.68.178.* / 2015-02-06 13:23
no to zmienią z Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku Millennium na Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w NBP. I co dalej ?
Zener / 193.106.103.* / 2015-02-06 13:21
A ciekawe czy któryś z szanownych Frankowiczów czytał uzasadnienie UOKiKu odnośnie tych klauzul niedozwolonych? Robi się tym ludziom wodę z mózgu, a nikt nie powie, o co tak naprawdę chodzi.

W uzasadnieniu UOKiK jest wyraźnie napisane "Konsument zawierając umowę kredytu indeksowanego LICZY SIĘ I AKCEPTUJE RYZYKO wynikające ze zmienności kursów walutowych".

Zakwestionowanie tych klauzuli dotyczy wyłącznie zasad ustalania przez bank kursu przeliczenia walut (czyli "spreadu"), a nie legalności kredytów indeksowanych.

Zatem być może sąd ustali bardziej korzystną dla kredytobiorcy tabelkę wymiany PLN na CHF, dzięki czemu klient odzyska część spreadu który nadpłacił w przeszłości - i to by było na tyle.


Natomiast UOKiK w swoim uzasadnieniu nic nie pisze o tym, że kredyty indeksowane do obcej waluty jako takie są niezgodne z prawem.

Czyli szansa na podważenie takiego kredytu i jego przewalutowanie po kursie z dnia udzielenia jest niestety żadna - przynajmniej jeśli chodzi o te klauzule.
eu-reka / 89.68.178.* / 2015-02-06 14:12
Przekonałeś mnie. Zatem "upadam konsumencko" i niech sobie bank weźmie mieszkanie za 300.000 które może sprzeda za 200.000. Do spłacenia jest obecnie po nowym kursie i po 8 latach płacenia jeszcze "jedyne" 650.000. Zatem wolę 3 lata być golcem a za zaoszczędzone 650.000 kupie sobie 2 mieszkania.
Lomion / 81.210.17.* / 2015-02-06 15:05
Te "zaoszczędzone 650 tysięcy" jest tak samo zaoszczędzone, jak pieniądze które wydałeś kupując towar w promocji - faktycznie nie masz tych pieniędzy w ręku, więc nic sobie za nie nie kupisz. Na kredyt też sobie niczego nie kupisz, bo żaden bank ci go nie udzieli. Więc nie będziesz miał ani mieszkania, ani samochodu, ani nawet telefonu na abonament. Sorry.
Zener / 193.106.103.* / 2015-02-06 16:15
Ja myślę, że eu-reka o kupieniu 2 mieszkań mówił ironicznie, a nie na serio.
Zener / 193.106.103.* / 2015-02-06 14:35
Za 200.000 to może SIĘ mieszkanie sprzeda. Z tego bank prawdopodobnie połowę odpali firmie windykacyjnej + komornikowi, więc jeśli dostanie 100.000 na czysto to będzie sukces banku.

Aczkolwiek mam nadzieję, że upadłości konsumenckiej nie będziesz musiał ogłaszać, gdyż przy obecnym ujemnym Liborze i ponownie powoli taniejącym franku wydaje się, że w większości przypadków perspektywa spłacania kredytu w CHF jest realna.
erte / 176.102.183.* / 2015-02-06 12:59
Franka w kredycie nie było! 98% tych kredytów to kredyty w PLN indeksowane do kursu obcych walut. To po prostu instrument spekulacyjny, który banki wcisnęły nieświadomym ryzyka klientom. Banki w umowach stosowały niedozwolone klauzule, które zostały wpisane sądownie do rejestru klauzul niedozwolonych - na tej podstawie można je skarżyć do sądów o wykreślenie tych klauzul - co spowoduje w większości przypadków brak odniesienia do indeksacji do kursu obcych walut. Sam spread jest nielegalny i to jest choćby podstawa do unieważnienia tych umów. Banki boją się pozwów zbiorowych, kredyciarze organizujcie się - dochodzenie sprawiedliwości w sądach jest możliwe do 10 lat od momentu podpisania umowy kredytowej - potem jest przedawnienie!!!
Zener / 193.106.103.* / 2015-02-06 13:18
Proszę nie robić ludziom wody z mózgu.

Po pierwsze banki nie mogą mieć otwartych pozycji walutowych. Jeśli udzielają kredytu w obcej walucie, MUSZĄ się zabezpieczyć przed ryzykiem kursowym, zasadniczo na 3 sposoby:
- ZACIĄGNIĘCIE KREDYTU WE FRANKACH na międzynarodowym rynku międzybankowym (uwaga! podkreślam, że zaciągnięcie kredytu, a nie zakup franków. Zakup franków nie chroniłby banku przed ryzykiem kursowym)
- EMISJĘ PAPIERÓW DŁUŻNYCH DENOMINOWANYCH WE FRANKACH (np. obligacje)
- TRANSAKCJE SWAP (bank polski płaci bankowi zagranicznemu różnice kursowe, a bank zagraniczny gwarantuje niższe stopy procentowe).

Co za tym idzie dla banku bezpośrednio różnice kursowe nie mają znaczenia. Proszę zauważyć, że przed 2008 r. kursy wielu walut, w tym franka, spadały przez wiele lat, a banki nie robiły z tego powodu rabanu - nic na tym nie traciły, bo były odpowiednio zabezpieczone.

Po drugie tylko część kredytów jest indeksowana, a znaczna część kredytów jest DENOMINOWANA we franku.

Po trzecie i najważniejsze, czy ktoś zadał sobie trud przeczytać uzasadnienie UOKiKu odnośnie klauzul niedozwolonych w kredytach indeksowanych? Mam wrażenie, że mało kto wie, o co tak naprawdę chodzi.

W uzasadnieniu UOKiK jest wyraźnie napisane "Konsument zawierając umowę kredytu indeksowanego LICZY SIĘ I AKCEPTUJE RYZYKO wynikające ze zmienności kursów walutowych".

Zakwestionowanie tych klauzuli dotyczy wyłącznie zasad ustalania przez bank kursu przeliczenia walut (czyli "spreadu"), a nie legalności kredytów indeksowanych.

Na tej podstawie można wygrać od banku kilka tysięcy odszkodowania za "zafałszowywanie" kursów wymiany walut - i to jak najbardziej popieram, bo banki bardzo naciągały klientów.

Natomiast UOKiK w swoim uzasadnieniu nic nie pisze o tym, że kredyty indeksowane do obcej waluty jako takie są niezgodne z prawem.

Czyli szansa na podważenie takiego kredytu i jego przewalutowanie po kursie z dnia udzielenia jest niestety żadna - przynajmniej jeśli chodzi o te klauzule.
BigT / 199.67.203.* / 2015-02-06 13:56
W końcu ktoś kto wie jak to działa a nie powtarza wiadomości z Super Expresu.

Szczególnie z tym UOKIKiem i ze CHF nie istniały i że banki zarabiają na tym tym.

Ciężko pogodzić się z sytuacją i szuka się winnych poza sobą.
asdfwerwer234 / 85.219.202.* / 2015-02-06 13:42
"Co za tym idzie dla banku bezpośrednio różnice kursowe nie mają znaczenia. Proszę zauważyć, że przed 2008 r. kursy wielu walut, w tym franka, spadały przez wiele lat, a banki nie robiły z tego powodu rabanu - nic na tym nie traciły, bo były odpowiednio zabezpieczone."

Otóż to, całe ryzyko kursowe (i strata) jest na kliencie. Cały zysk jest dla banku.
Klient od instytucji zaufania publicznego miał prawo oczekiwać, że ta nie wpuści go w takie kanał. Te szulernie powinny za to zapłacić.
Zener / 193.106.103.* / 2015-02-06 13:59
"całe ryzyko kursowe (i strata) jest na kliencie" - prawda, ale trzeba powiedzieć "STRATA LUB ZYSK".

Ludziom się wydaje, że świat się zaczął w 2008 r.
A co z tysiącami kredytobiorców, którzy między 1990 a 2008 r zaciągali i spłacali kredyty walutowe?

W tamtym okresie kursy walut podlegały również sporym wahaniom, a jednak był i wilk syty i owca cała.

Banki sobie spokojnie zarabiały na wysokich marżach i spreadzie, a kredytobiorcy mieli o wiele tańsze kredyty od złotówkowych (w złotówkach było bardzo wysokie oprocentowanie).

Gdzie tu więc oszustwa czy spiski banków?

Fakt, że teraz kredyt frankowy przestał się opłacać, ale tylko osobom, które go zaciągały po najniższym kursie. Jeśli ktoś go brał po kursie bliskim 3 PLN, to dalej na tym zarabia.
pimpek289 / 89.68.178.* / 2015-02-06 14:59
ale są jeszcze szersze pojęcia prawne z innych kodeksów (KC) o charakterze ogólnym oraz bardziej szczegółowe (prawo bankowe). Ogólny ich wydźwięk jest taki, że owszem OWCE WOLNO STRZYC ALE NIE WOLNO ICH ZARZYNAĆ. Trochę może zalatuje to komuną ale sytuacja zmierza w stronę jatki a nie spokojnego dealu bank-klient.
rafallllski / 89.101.105.* / 2015-02-06 12:55
buhahah ale pomysl. bank zarabia na tym caly czas 50% z drugiego kredytu + 1% gdyz nie my mamy kredyty-instrumenty fiansowe we franku ktorego nikt na oczy nie widzial.
aniannnn / 93.105.8.* / 2015-02-06 12:30
Umiesz liczyć, licz na siebie!!!
Frankowicze od miesięcy zbierają się w pozwach
zbiorowych!!! info na krakew55@wp.pl
Yacooba / 193.106.103.* / 2015-02-06 13:28
Z tymi pozwami to bym radził sobie wziąć na wstrzymanie. W dużej mierze to kolejny przekręt, tym razem kancelarii prawniczych, które chcą zarobić gigantyczne pieniądze od tysięcy frankowiczów.
aniannnn / 93.105.8.* / 2015-02-06 12:49
Naprawdę można dochodzić sprawiedliwości i próbować razem z innymi kredytobiorcami walczyć!!

Najnowsze wpisy