janek wisnia
/ 23.27.45.* / 2016-01-16 16:11
Widze ze dalej bardzo duzo ludzi nie rozumie w czym problem z kredytami denominowanych we frankach. Napisze jeszcze raz.
1. Wyobrazcie sobie taka sytuacje ze jestescie Gienkiem i chcecie kredyt na zakup nieruchomosci. Idziecie do jednego banku, a tam was wszyscy namawiaja na "kredyt we frankach". Wy jestescie Polakiem i chcecie w zlotowkach wiec myslicie K***.....NIE JESTEM W SZWAJCARJI. NIE ZACIAGNE "KREDYTU WE FRANKACH". Idziecie do drugiego banku, a w drugim banku mowia wam ze wszsycy co zaciagaja kredyt w PLN to idioci, naiwniacy i przegrani. Jako POLAK GIENEK myslicie WTF?? Idziecie do trzeciego banku, a w trzecim banku mowia wam ze waluta PLN za 3 lata przestanie istniec i mozliwe ze ci co biora kredyt w PLN przestana istniec razem z waluta a frank bedzie i bedzie :))) GIENEK stoji i mysli WTFF???? Idzie Gienek dalej do czwartego banku i pyta czemu wszyscy namawiaja go na "kredyt we frankach" i slyszy od bankowca "PANIE GIENKU BO FRANK TO NAJBEZPIECZNIEJSZA WALUTA SWIATA. JEGO WACHANIA PODCZAS II WOJNY SWIATOWEJ BYLY MAX 10%". Gienek idzie do kolejnego, piatego juz banku i dalej chce zglebic temat, a w banku slyszy: "PANIE GIENKU W MOIM BANKU WSZYSCY PRACOWNICY MAJA "KREDYT WE FRANKACH"". Zfrustrowany gienek idzie do kolejnego, szostego banku i tam co slyszy od bankowca??? PANIE GIENKU BEDZIE PAN ZARABIAL W EURO ZA 3 LATA A EURO DO FRANKA NIGDY NIE STRACI, TAKA JEST UMOWA BANKOW CENTRALNYCH EBC I BANKU SZWAJCARJI.
Gienek Siedzi, siedzi i mysli. KuuuuuuuR... przeciez oni nie moga sie wszyscy mylic. TO BANKOWCY, ZNAWCY i wszyscy byli tacy cacy:) i mili:). Gienek po wypiciu najwiekszej ilosci kaw w ciagu miesiaca w jego zyciu podczas spotkan z bankowcami stweirdzil: "MUSZE WZIAC "KREDYT WE FRANKACH""
Sprawdza Gienek gdzie oferta jest wedlug niego najkorzystniejsz pod wzgledem cyferek i wybiera.
OD TEGO MOMENTU GIENEK ZACZYNA CZUC ZE JEGO DZIURA W TYLNEJ CZESCI CIALA STAJE SIE CORAZ LUZNIEJSZ I LUZNIEJSZ I LUZNIEJSZ JAKBY GO KTOS W TA DZIURE ZPINAL CORAZ TO WIEKSZYM ROZMIAREM PRACIA :))))))))))))))
Gienek zaczyna otwierac oczy i zaczyna dostrzegac nastepujace rzeczy:
2. Spred walutowy czyli roznica po miedzy kupnem sprzedaza waluty, jaki stosowaly banki czesto przekraczal 7% co bylo zlodziejstwem w bialy dzien. Wyobrazcie sobie na rynku jest spred 0,2-1%, a wy musicie placic 10%. Idziecie do banku i widzicie jeden kurs walut dla osob majacych kredyt we frankach a drugi kurs walut dla pozostalych :))))) Tak bylo moi mili :)))))))
3. A teraz najciekawsze. Ktos wzia "kredyt we frankach" na 110% wartosci nieruchomosci. Dodatkowe 10% na umeblowanie. Tak banki kiedys dawaly. Patologia czy nie??:)))))
4. Do tego wyobrazcie sobie jakie sa sytuacje. Ktos zaciagna "kredyt we frankach" w 2008 roku na nieruchomosc warta 400 000 PLN po kursie fanka 2 pln. Splaca juz 7 lat, a na rachunku kredytowym w 2015 widzi kwote zadluzenia 780 000 PLN. Patologia czy nie???? :))) Na miejscu bankow juz bym nie dobijal tych ludzikow i pisal kwote zadluzenia w CHF :)))
5. Ni stad, ni zowat do kolesia z "kredytem we frankach" nagle puka bank i chce zeby koles wykupil dodatkowe ubezpieczeni zeby w razie smierci pokrylo roznice pomiedzy 380 000 pln pomiedzy 400 000 pln, a 780 000 pln z punktu 4. Normalne czy chore ??
6. Frankowicz splacajacy kredyt nie mogl przyniesc frankow do banku w ktorym zaciagna kredyt a musial przyniesc zlotowki i kupic franki w banku w ktorym zaciagal kredyt. Wyobrazcie sobie zaciagacie "kredyt we frankach" ale nie mozecie splacac go frankami tylko musicie zlotowkami :))))
7. I teraz fanfary i kulminacja przedstawienia. Biedni Gienkowie nagle wychodza na ulice i mowia swoje punkty od 1 do 6 a mas media krzycza ze "ZA FRANKOWICZOW BEDA PLACILI CI CO ZACIAGNELI KREDYT W ZLOTOWKACH" "ZA FRANKOWICZOW ZAPLACA WSZYSCY PODATNICY" "WIDZIALY GALY CO BRALY" "ZYSKI KREDYTO BIORCOW A STRATY BANKOW" "WZIALES KREDYT? TO PLACZ I PLAC"
Ateraz fundamentalne pytanie:
KTO TU KOGO OSZUKAL MOI MILI I KTO CZUJE ZE JEGO ZWIERACZE SA JUZ TAK ROZLUZNIONE ZE KAL CIEKNIE MU PO KOSTKACH????
:))))))