Robiłam rozliczenie i mąż dał mi dowód osobisty, żebym spisała z niego numery.... Chodziłam za nim kilka dni żeby się podpisał....ale on nie miał czasu i powiedział, zebym zrobiła to za niego...gdyż już się kończył czas składania ich. Teraz jesteśmy w separacji... I on chce mnie podac do sądu o sfałszowanie podpisu.... Dodam, że dowód sam odddał mi dobrowolnie, świadkiem tego są moje dzieci.... Powiedzcie co mi za to moze grozić.....
NIestety (piszę z pamięci) - kara może wynosić nawet 3 lata pozbawienia wolności. NIgdy (nawet za zgodą) nie wolno się podpisywać za kogoś !!!
Hmmm aa w najlepszym wypadku?
Hmmm aa w najlepszym wypadku?
A w najlepszym wypadku umorzenie (zapewne będzie musiała Pani się podpisywac wiele razy prawa i lewą ręką - podpisy trafią do grafologa). No chyba, że nikt nie złoży zawiadomienia....
Fałszerstwo dokumentu z art. 270 § 1 kodeksu karnego (za takowe uważa się także podpisanie autentycznego dokumentu cudzym nazwiskiem, chociażby za zgodą osoby zainteresowanej) :
„Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.”
Na Pani korzyść działa:
Brak korzyści płynących z tego fałszerstwa, co znacznie zmniejsza szkodliwość społeczną czynu
I (mam nadzieję) - nie była Pani dotychczas karana.