witti
/ 89.77.204.* / 2014-03-09 13:07
Z tych sondaży by wynikało, że Polacy zupełnie inaczej głosują w Polsce, a inaczej zagranicą. Mieszkając w Anglii Polacy w bardzo dużym procencie popierają brytyjską UKIP, co nie znajduje odzwierciedlenia w wyborach Polaków głosujących w Polsce. Tam się rodacy dorabiają i głosują na tych, co są za wolnym rynkiem i przeciwko biurokracji, tymczasem Polacy mieszkający na co dzień w Polsce głosują na tych, co chcą poszerzać zdobycze eurosocjalizmu, coraz bardziej pogrążając przy tym własny kraj. Jak to zrozumieć? Czy Polacy mieszkający w Polsce są w dużej mierze masochistami?
No bo tak; partia rządząca nie dość, że jest lewicowa, to jeszcze jest na maksa zakłamana. Zdobyła władzę mając na sztandarach niskie podatki, uproszczenie przepisów, odchudzenie rozrośniętej biurokracji, walkę z korupcją. Poszła jednak w zupełnie przeciwną stronę. Partię będące obecnie w sejmie można by więc określić tak:
PO - bezideowi socjaliści
PiS - pobożni socjaliści
SLD - bezbożni socjaliści
TR - antyklerykalni socjaliści (przy tym trochę mniej socjalistyczni, niż pozostałe partie sejmowe)
PSL - karykatura ludowców, przystawka PO (trudno ich przy tym może jednoznacznie nazwać socjalistami, w każdym razie partia branżowa, coraz bardziej bezideowa - "z PO przestajesz, jak ona się stajesz").
A jedyna partia otwarcie prawicowa, czyli kapitalistyczna (niskie podatki, proste prawo, radykalne zmniejszenie biurokracji) balansuje na granicy progu wyborczego. Mowa oczywiście o KNP - Kongres Nowej Prawicy. Dopóki Polacy nie zmądrzeją, zasługują tylko na taką nędzę, jaką mamy obecnie.