Ncncuu
/ 83.23.200.* / 2016-04-22 21:09
Polska w 2013 roku sama zrezygnowała z unijnego programu na lata 2014-2020, w ramach którego moglibyśmy skorzystać z unijnych środków na przywrócenie gospodarczego znaczenia rzek. 80 proc. polskiego przemysłu leży nad drogami wodnymi. Zamiast przewozić ładunki tirami, moglibyśmy je transportować na barkach. Najlepiej obrazują to przykłady innych krajów. Na Renie czy Dunaju pływają barki, które mają nośność od 100 do 600 kontenerów. Barka zużywa śladowe ilości paliwa w stosunku do tego, co zużyłyby samochody, a średnio kontener mieści się na jednym tirze. Przerzucenie transportu z dróg na rzeki niosłoby korzyść dla środowiska, dla naszych kieszeni, dla dróg, które nie byłyby niszczone ciężkim transportem. Miliardy zaoszczędzilibyśmy na drodze E40 z Gdańska do Morza Czarnego.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/