to jest koronny argument za bezwzglednym niszczeniem rajów podatkowych.
miliarderzy pływają tam w złocie, nic ich tto nie kosztuje, a biedota nadal umiera na ilucy z głodu - bo nic z tego nie ma.
biednym ludziom to nijak się nie przysparza - a w kraju gdzie taki miliarder podatki winien płacić wysokie - z tytułu jego ucieczki - przybywa biednych ludzi.

i taki jest skutek tolerowania rajów podatkowych - przybywa wciąż biednych.

w zasadzie widzę tylko trzy sensowne rozwiązania tego problemu :
1. wobec cwaniaczka przedsiębiorcy :
- kara indywidualna - natychmiastowy wyrok śmierci
- kara instytucjonalna dla spółki - pełna nacjonalizacja mienia wyprowadzonego za granicę i tego na terenie kraju - bez jakiegokolwiek odszkodowania
2. wobec państwa oferującego skandalicznie niskie stawki podatkowe :
- wyniszczenie gospodarcze poprzez powszechne embargo
- zniszczenie militarne państwa i pełna kolonizacja

Kapitalizm pokazuje swe prawdziwe straszne oblicze. raje podatkowe się nie sprawdzają, a przyciąganie zwykłych oszustów podatkowych nie jest żadnym rozwiązaniem problemów społecznych