B_7
/ 195.35.80.* / 2013-09-26 14:47
Maliszewski wycofał swój poprzedni wniosek i złożył kolejny, na którym sfałszował podpis żony.
Mogę tylko powiedzieć, że nie przywłaszczyłem żadnych pieniędzy. Te pieniądze należały się naszemu gospodarstwu, które prowadzimy wspólnie z żoną - dodał parlamentarzysta PSL.
Bidulek jakby nie było, bo sprawa jest jasna - jak z tego się jakikolwiek poseł wybroni to będą jaja i tu nie chodzi o pieniądze, tylko z jaką łatwością urzednikowi publicznemu / posłowi przychodzi fałszerstwo...
poświadczenie nieprawdy na dokumencie. Przestępstwo to zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.