Nareszcie!! Od czasów stalinowskich podejrzany lub oskarżony (tj.jeszcze NIE skazany) jest na całkowitej łasce organów i prokuratury.
szeroką reką jest stosowany ARESZT (najbardziej dolegliwy ŚRODEK ZAPOBIEGAWCZY!!). Wnioskuje prokurator, zatwierdza sąd.W rzeczywistości często nie sędzia lecz asesor(przyszły sędzia). Uzasadnienie jest formalnością:" ze względu na groźbę matactwa i grożaca wysoka karę". Rzadko sąd sie nie zgadza .Delikwent jest osadzany w areszcie ,gdzie jego sytuacja jest gorsza znacznie od wieźniów (z wyrokiem). Na 3 miesiące, przedłuzane maks. do 5 lat!!!
(siedzi 5 lat bez wyroku- moze byc przecieź uniewinniony!) .Nie ma praktycznie kontaktu ze światem zewnętrznym. Czesto jest wzięty z domu
przez zaskoczenie(łomot do drzwi o 6,oo rano) . Jeśli jest głową rodziny ,co częste - to rodzina traci grunt pod nogami- vide TV.
Nazywa sie to potocznie ARESZTEM WYDOBYWCZYM - mało kto psychicznie to wytrzymuje.W między czasie rodzina(bogu ducha winna) powoli stacza się na dno finansowe...Ale własnie o to chodzi.
Potem często zapada wyrok w zawieszeniu, zdarzaja się też uuniewinnienia czy fałszywe oskarżenia. Zapobieganiu tego ma służyć to rozwiązanie!!
Tak jest w krajach cywilizowanych. Areszt to najcięższy srodek zapobiegawczy-jest stosowany w przypadkach szczególnych a nie z reguły. Konsekwencją są czesto wysokie odszkodowania za nieuzasadnione aresztowania ,płacone z NASZEJ kieszeni. Prawdziwym powodem jest zwykle samowola, brak odpowiedzialności za swoje decyzje i wygoda prokuratury...