inz. Zbigniew Burnatowski, RFN (80)
/ 84.61.17.* / 2010-05-01 12:56
RE: Pania poslanke PO dziwi deklaracja pani Marty Kaczynskiej. A mnie to wcale nie dziwi. Poprostu
pani poslanka PO przyjela zlecenie swojej partii na zastapienie niejakiego Palikota i zaatakowanie pani Kaczynskiej od strony najbardziej podlej i bez skrupulow. Nie zaatakowano narazie pana Jaroslawa Kaczynskiego, gdyz ten to za cwany lis, wiec uderzono w najslabszy punkt tej rodziny, ktory proboje sie wychylic politycznie, a zatem w pania Marte Kaczynska. Ale dla PO sa ci wszyscy wrogami, ktorych u zrodla trzeba zwalczac i niszczyc.
Tym bardziej, ze PO zaczelo jak widac, narazie swoja kampanie na bazie licytacji, kto zebral wiecej
podpisow i kto nowy startuje do kampanii. Czy tak ciezko jest w tej nieczystej walce zauwazyc, ze jezeli ktos ma wiecej glosow niz "guru" PO, czyli pan Komorowski, odrazu za pare minut "guru" otrzymuje kilka lub kilkaset tysiecy glosow wiecej. I wyraznie musi byc pokazany ten prog, ktory zawsze wynosi kilkaset tysiecy wiecej od innego kandydata niz pan Komorowski. Zatem pani poslanka powinna sie dziwic raczej sobie, ze przyjmujac na siebie te obowiazki od swoich przelozonych nie zawiodla narazie ich i wypelnia w pelni ich zachcianki, a raczej zamowienia.
To, ze pan Komorowski na sile chce byc prezydentem polskim, to juz wiemy, ale to nie znaczy, ze narod musi go wybrac, bo tak on sobie tego zyczy i taka jest jego wola. Troche pokory, a nie na chama pchanie sie do koryta po trupach.