plus
/ 2007-08-13 17:29
/
Taki tam sobie Jasiek
MCI
Zaryzykuje pewna interpretację z AT. Po bardzo silnych wzrostach ukształtowała sie formacja małego podwójnego szczytu (powinienem sprzedać, ale przespałem), potem nastąpił zjazd odbicie i dalej w dół. Przypominało to trochę formacje głowy z raminami z mocno zwichniętym
(ściętym) prawym ramieniem. Czyli obraz niezbyt ciekawy i niezbyt zachęcający na przyszłoś, pomimo tego postanowiłem trzymać (bardzo duzo
czsu poswięciłem MCI i wierzyc mi sie nie chciało aby tak to się miało skończyć). Teraz następuje mocne odbicie w górę (oby tak było), i w analizie techniczne kiedyś o tym czytałem, zwą taka tendęcje psem baskerwilów czy jakoś tak. Potwierdza ona siłe spółki i całkowicie neguje
wczesniejsze spadki, jest bardzo dobrym sygnałem na przyszłość. Oczywiscie jesli z nieruchomościami w USA znowu coś nie p*********.
Wnioski: wiedziałem że w MCI warto zainwestoeać, ale nie myslałem (nie spodziewałem się) że Pan Rynek i jego niewidzialna ręka sprawią, że na
tej spółce mozna będzie zarobic dwókrotnie, moim zdaniem będzie rosła. Liczę, że za jakieś dwa do trzech miesięcy przebije 40 zł. Taki ze mnie niepoprawny optymista, ale mam szacunek do Pana Rynka i będe bardziej ostrozny, ponieważ daje zarobić ale jest również nieobliczalny i jednym kaprysem moze wszystko zabrać. To takie przemyślenia, może troche naganiam na MCI ale nie dziwcie sie siedzę w niej połowa kapitału ;)) Fajna dzisiaj sesja pozdowienia dla wszystki spragnionych wiedzy o giełdzie, fajny to organizm, czasami aż się czuje że jest w nim życie (może nawet inteligentne).