Forum Forum inwestycyjneFundusze

Poznajcie geniuszy inwestowania - dla wierzących w wolny rynek

Poznajcie geniuszy inwestowania - dla wierzących w wolny rynek

inny / 2009-11-05 21:25
http://www.notowany.pl/artykul/10186/poznaj-geniuszy-inwestowania

"Londyński „Financial Times” dotarł do oficjalnych dokumentów, które zawierają raport na temat transakcji wykonanych w III kwartale tego roku przez traderów z banku inwestycyjnego Goldman Sachs. Wyniki są nieprawdopodobne.

Goldman w okresie od początku lipca do końca września miał niesamowitą zwycięską passę. W ciągu 65. dni, kiedy dokonywał transakcji zarobił 36 razy więcej niż 100 milionów dolarów dziennie, a w 80% przypadków ponad 50 mln USD. A teraz uwaga! W całym kwartale traderzy byli na minusie zaledwie jednego dnia. W pozostałych 64. zarabiali. Czy to geniusze inwestowania, czy też znajdziemy tu drugie dno?

Czy ktoś z czytelników zanotował kiedykolwiek taką pasę, żeby zarabiać na daytradingu na 98% sesji giełdowych? Czy w ogóle słyszał o kimś takim? Jeśli nie, to wypada się zastanowić skąd wzięły się takie wyniki. Wcale nie są one niczym nadzwyczajnym, ponieważ w II kwartale Goldman zarobił jeszcze więcej na tradingu, a tylko dwukrotnie stracił pieniądze.

Zacznijmy od tego, że ten bank, jak zresztą kilka innych zarabia (zarabiał?) na tak zwanym high-frequency trading (sprawa dokładniej opisywana w lipcu w artykule „Czy banki inwestycyjne manipulują rynkami?"), a precyzyjniej mówiąc „flash orders”. Najpierw mówiło się o wyszukanych modelach matematycznych i innych teoriach, a sedno sprawy tkwi w tym, że banki inwestycyjne, które są też często animatorami rynku giełdowego w USA uprawiają często znany od lat front running. Na czym on polega? Powiedzmy, że klient składa zlecenie kupna akcji banku Pekao SA po 156 zł. Tymczasem w arkuszu leży na S wcześniej oferta po 155,8 zł. Wtedy makler błyskawicznie kupuje te po 155,8 i odsprzedaje je nieświadomemu niczego klientowi po 156 zł.

Wszystko dzieje się w ułamkach sekund, a stworzono do tego specjalne oprogramowanie. Zysk z takiej operacji dla przeciętnego człowieka byłby żaden, bo zapłaciłby większe prowizje, tymczasem takie banki jak Goldman Sachs mają wynegocjowane tak niskie opłaty giełdowe, że zadowalają je nawet ułamki centa od każdej akcji. W ciągu dnia uzbiera się całkiem spora suma pod warunkiem odpowiednio wysokiego obrotu. Pytanie tylko czy to jest legalne? Banki rzecz jasna zaprzeczają, że proceder w ogóle ma miejsce i twierdzą, że wcale tak nie robią tylko ich software opiera się na wychwytywaniu zwiększonej aktywności na danym papierze, ale jakoś nie przekonują nikogo i do krucjaty przeciw „flash orders” nawołuje na przykład senator Charles Schumer.

Kolejny sposób, w jaki można zarabiać to odpowiednie znajomości. Tajemnicą poliszynela są ścisłe związki Goldmana z władzami amerykańskimi i Bankiem Rezerwy Federalnej. Niedawno zresztą przedstawialiśmy tutaj sprawę Stephena Friedmana (szerzej w tekście „Dziennikarz kontra wielki bank") . Wcześniej był on prezesem Goldman Sachs. Potem przeszedł do struktur Banku Rezerwy Federalnej i był szefem oddziału w Nowym Jorku. Ten sam oddział aktywnie uczestniczył w ratowaniu AIG przelewając ubezpieczycielowi aż 85 mld dolarów.

Dzięki temu grupa AIG mogła wywiązać się między innymi z transakcji z Goldman Sachs i oddać bankowi 13 mld dolarów, na dodatek w 100% mimo, że w przypadku postępowania układowego bardzo rzadko reguluje się pełną należność, częściej 50-70%. Skąd taka łaskawość Fedu? „Przypadkiem” Friedman kupił wcześniej 50 000 akcji Goldmana i teraz może cieszyć się zarobionymi pieniędzmi. Za karę przeszedł w maju na zasłużoną emeryturę.

Ktoś może teraz wzruszyć ramionami i powiedzieć, taki jest kapitalizm – bezwzględny i cyniczny, więc co nas to obchodzi? Obchodzi jak najbardziej, ponieważ dotyczy to wszystkich inwestorów, także polskich. Pomińmy na razie podejrzenia o manipulowanie indeksem WIG20, kontraktami terminowymi czy kursem złotego. Przyjrzyjmy się ofercie publicznej akcji PGE. Kto za nią stoi ze strony banków? UniCredit i ... Goldman Sachs.

A teraz proszę państwa, zastanówmy się dlaczego właśnie tak ją skonstruowano, a nie inaczej, że początkowo zaledwie 10% (potem podniesiono pulę do 15%) akcji przeznaczono dla inwestorów indywidualnych, a aż 90% dla instytucji (tu wybierano oferty na zasadzie widzimisię, a nie na podstawie cen oferowanych przez fundusze)? Skąd taki akurat układ? Odpowiedź jest oczywista – bratnia pomoc dla udzielających kredytów banków.

Popatrzmy na taki przypadek: inwestor posiada 50 000 zł (według badań SII ponad 50% inwestorów ma portfele o wartości poniżej 50 000 zł) i otrzymuje z banku 500 000 zł kredytu, bo obawia się sporej redukcji w IPO. Bank pobiera standardową prowizję 0,3%. 0,3% to w końcu niewiele, prawda? A co my tu mamy? 0,003 x 500 000 zł = 1500 zł. Po tygodniu bank zabiera swoje wirtualne 500 000 zł kredytu, a szczęśliwy inwestor cieszy się z pakietu akcji za nieco ponad 19 000 zł. Trochę się jednak niepokoi czy zysk na otwarciu pokryje koszt kredytu. Takich problemów nie ma zadowo
Wyświetlaj:
eins / 2009-11-07 16:56 / Bywalec forum
Po co wklejasz wypociny Papinskiego ????
Facet nie ma pojecia o realnym inwestowaniu.
Co tak was pasjonuje w Goldmanie??? Zydowskie pochodzenie???
Goldman zostal legalnie i oficjalnie wybrany do wprowadzenia PGE na gielde,jak zawsze w normalnej procedurze.Ja nie narzekam na sesje,moi znajomi tez nie.Nie bralem kredytu i zdazylem zarobic 2 x .
Rozumiem (koncowa czesc) ze Papinski chcialby dostac kredyt za darmo

A co my tu mamy?

No ale jak Bozia roumu nie dala to juz nic nie pomoze.
NOTOWANY.pl ma rowna wartosc jak Sfora czy Pudelek,a jesli ktos to traktuje powaznie,wolna wola.
inny / 2009-11-07 17:40 / Bywalec forum
O jejku, jakiś wykształciuch prychający na wszystko co niesalonowe. Ty pewnie tylko czytasz Onet, bo to jest POziom takich jak ty.
Otóż ja też nie brałem kredytu i na PGE zarobiłem, także moja rodzina, ale nadęciaku ten tekst jest nie o tym.

A skoro tak prychasz na twoim zdaniem "brukowce" to mam specjalnie dla ciebie wklejkę z "Przekroju" pisma jak najbardziej dla elyt, gdzie jest cała historia Goldmana.

http://www.bankier.pl/forum/temat_futures-powrot-na-nizsze-poziomy-korekta-czy-zmiana-trendu,7690174.html

Oto fragment, bo wątpię, by chciało ci się czytać całość.

"Wam wystarczy jednak ogólny obraz: jeśli Ameryka umiera, Goldman Sachs zrobi wszystko, by zarobić na jej pochówku. W zachodniej demokracji kapitalistycznej istnieje bowiem nieszczęsna luka - nikt nie przewidział, że w społeczeństwie, które biernie poddaje się rządom wolnego rynku i wolnych wyborów, zorganizowana chciwość musi wziąć górę nad niezorganizo-waną demokracją.
Dzięki swojej bezprecedensowej potędze i wpływom Goldman Sachs zrobił z Ameryki jeden wielki przekręt w stylu pump-and-dump (polegający na sztucznym windowaniu cen akcji), przez wiele lat manipulując całymi sektorami gospodarki. Gdyjakiś rynek upadał, gra przenosiła się na inny, a bank nieustannie żywił się pieniędzmi wyciskanymi z kieszeni zwykłych ludzi przez wysokie ceny gazu, rosnące raty kredytów konsumenckich, fundusze emerytalne, masowe zwolnienia czy wreszcie podatki, które pójdą na pokrycie kosztów drogich planów ratunkowych. Pieniądze, które tracicie, gdzieś przecież lądują. Dosłownie i w przenośni lądują w banku Goldman Sachs. Ten bank to ogromna i wysoce wyspecjalizowana maszyna przetwarzająca bogactwo całego społeczeństwa na czysty zysk kilku bogaczy.
Recepta jest stosunkowo prosta: Goldman ustawia się w samym środku bańki spekulacyjnej, oferując papiery wartościowe, o których wie, że są gówno warte. Następnie bank zgarnia ogromne sumy od drobnych i średnich inwestorów przy wydatnej pomocy kalekiego i skorumpowanego państwa, które pozwala Goldmanowi na zmianę reguł podczas gry w zamian za parę groszy jałmużny, kompletnie nieistotnych z punktu widzenia banku. Kiedy bańka wreszcie pęka, a miliony zwykłych ludzi bankrutują i popadają w nędzę, Goldman zaczyna cały proces od nowa. Jego bankierzy, twierdząc, że niosą nam ratunek, pożyczają nam nasze własne pieniądze na procent i przedstawiają siebie jako ludzi pozbawionych żądzy pieniądza, jako ekipę bystrych facetów, którzy muszą przecież jakoś zadbać o to, żeby finansowy interes się kręcił. Robią ten sam numer od lat 20. ubiegłego wieku i właśnie mają zamiar znów go powtórzyć, tworząc coś, co może się okazać największą bańką w historii.
Jeśli chcecie się dowiedzieć, w jaki sposób doszło do finansowego kryzysu, musicie najpierw zrozumieć, gdzie wyparowały pieniądze. A żeby to pojąć, musicie też zrozumieć, czego do tej pory całkowicie bezkarnie dokonywał bank Goldman Sachs. Oto historia pięciu baniek, w tym zeszłorocznej, dziwnej i pozornie niedającej się wytłumaczyć zwyżki cen ropy. W każdej z tych baniek było wielu przegranych, często wykupionych następnie przez państwo. Ale Goldman Sachs nigdy do przegranych nie należał."
keskese / 2009-11-06 00:53 / Reprezentacja Polski
Pracowaem w Goldman Sachs na Fleet street w River Court - first floor.2 i pó roku. Ludzie jak Dris Ben Brahim po 50 mln bonusu w grudniu. Mark Sherwood - 20 mln bonusu.
Ciułacz / 2009-11-06 13:01 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Notowania Goldman Sachs od lokalnego szczytu w Pazdzierniku spadł o $20 tz z ponad $190 do $ 173. Niby robia zyski ale z dywidendą sie szczypią, płaca co kot napłakał.
Generalnie w Stanach zazwyczaj po Pazdziernikowych spadkach Listopad Grudzień a nawet Styczeń były mozolną wspinaczką.
Ciułacz / 2009-11-06 13:21 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Coś wkleje może będzie czytelne
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Bénéfice normalisé Q4 08 Q1 09 Q2 09 Q3 09
Bénéfice avant impôt normalisé * (1,258) 2,629 5,029 4,794

Bénéfice après impôt normalisé * (780) 1,814 3,435 3,188
Dividende - actions ordinaires * 233 -- 197 195



* Les valeurs sont en millions
To jest odnośnie Goldman Sachs ,zyski za 4 ostatnie kwartały
Jeszcze odnosnie dywident, tu widać że robią zyski ale mało płacą
Ciułacz / 2009-11-06 13:38 / portfel / Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
Do mojej wklejki powyżej , niestety nie wklejiło sie tak jak sobie poukładałem.
benefice czyli zyski jest podane kojejno cztery kojejne kwartały 4-08, 1-09, 2-09,3-09
Z dywidendą jest podobnie z tym że w za pierwszy kwartał 2009 nie płacili.Dodam że dywidenda w Stanach zazwyczaj płacona jest kwartalnie.
inny / 2009-11-05 21:31 / Bywalec forum
cd.
"Takich problemów nie ma zadowolony bank, przecież ten klient nigdy nie dałby mu w innym wypadku zarobić 1500 zł w kilka dni (pomijamy oprocentowanie).

Jaki cyniczny wniosek płynie z tego artykułu? Jeśli masz okazję, podłączaj się do Goldmana. Z nimi trudno stracić. "

szalom towarzysze :-)
górale górą!

dla tych co nie widzieli polecam też "bajkę" o początkach fortuny górali.
http://video.google.pl/videoplay?docid=-1887591866262119830#
eins / 2009-11-07 18:22 / Bywalec forum
Biedny frajer,nawet mi Ciebie nie zal
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy