marcelina
/ 79.191.143.* / 2014-04-10 11:17
Inwestorzy zinterpretowali opublikowane wczoraj zapiski z marcowego posiedzenia, jako sygnał, że FED nie będzie się spieszył z podwyżkami stóp procentowych.
Marek Rogalski
Czy FED był rzeczywiście „gołębi”?
W oczekiwaniu na wieczorny komunikat FED
Rynek podzielony ws. europejskiego programu QE
Dyskusja wśród członków tego gremium nie potwierdziła tezy, którą wygłosiła podczas konferencji prasowej Janet Yellen (pierwsza podwyżka stóp w okresie pół roku od zakończenia QE3), chociaż to było od dawna do przewidzenia i na to zwracaliśmy uwagę. Zresztą sama szefowa FED tonowała te słowa w ubiegłym tygodniu. Inwestorzy zwrócili jednak też uwagę na to, że kilku członków FED zwracało uwagę, że oczekiwania związane z tempem podwyżek stóp procentowych są wyolbrzymione. I to sprawiło, że rynek w mniejszym stopniu wycenia możliwość podwyżki stóp procentowych w czerwcu 2015 r. i przesuwa te oczekiwania wyraźnie o kilka miesięcy później. Tylko, że to może się znów zmienić, jeżeli pojawią się lepsze dane makroekonomiczne za kwiecień. W średnim terminie warto zwrócić uwagę, że retoryka FED i tak pozostanie bardziej „jastrzębia” od tej, którą prezentują inne banki centralne (poza RBNZ, czyli Nową Zelandią).