To, że pracodawca działa niezgodnie z prawem pracy, popełnia np. wykroczenie z kodeksu pracy NIE upoważnia pracownika do egzekwowania tego prawa na własną rękę.
Czyli w tym konkretnym przypadku- rozwożenie przez 9,5 godziny jest poleceniem służbowym, które musi Pan wykonywać, a jednocześnie służy Panu prawo do domagania się od pracodawcy:
- zachowania norm czasu pracy
- ewidencji tego czasu, w tym nadgodzin
- wypłaty świadczeń/udzielania czasu wolnego w związku z nadgodzinami
oraz prawo do skargi do PIP, pozwu do sądu pracy itd.
Tylko w dosłownie kilku sytuacjach pracownik bez konsekwencji może polecenie pracodawcy zignorować w majestacie prawa. Chodzi o odmowę dokonania przestępstwa - czyli odmowa polecenia np. kradzieży. Druga grupa związana jest z ciążą pracownicy- dotyczy odmowy nadgodzin czy delegacji.