Forum Forum pracyDokumenty

Praca w ING- zaczynam od września.........

Praca w ING- zaczynam od września.........

torinka / 2008-08-08 12:40
proszę o opinię, czy da się godziwie zarobić rozpoczynając własną działalność w tej dziedzinie?
Wyświetlaj:
taki sobie nikt..... / 83.26.227.* / 2011-08-04 20:40
Umowa musi być partnerska.
....

Czy jest?
.............agent............... / 89.74.209.* / 2011-07-26 19:29
Są i pozytywne przykłady:-)
Ja zaczałem przygodę z ubezpieczeniami od ING (wtedy NN) w 2000 roku.
Wtedy też otworzyłem działalność i skoczyłem na głęboką wodę.W tym czasie poznałem tysiące ludzi.Obyłem dziesiątki szkoleń. Rozwinąłem się bardzo, pod względem charakteru, zdolności komunikacyjnych, wiary w siebie. Moim klientem jest kardiochirurg który uratował moją 78 letnią babcię, dzięki niemu trafiła na stół.. i wiele innych korzyści niematerialnych. Jestem dziś trenerem i zarabiam przyzwoite pieniądze... kiedy znalazłem ogłoszenie i poszedłem na rozmowę do ING to zwolniłem się z pracy w fabryce na taśmie:-).
Przetrwałem dzięki uporowi, konsekwencji, uczeniu się na porażkach i wymaganiu najpierw od siebie..praca na etacie- dzisiaj- wcale nie jest czymś pewniejszym od własnej działalności.
Syśka / 89.77.250.* / 2011-06-17 09:55
Przewijam się w tej branży już od dwóch lat. Idzie mi słabo, ale szczerze mówiąc nie przykładam się wogóle. Myślę, że dużo zależy od przełożonych i placówki. Wiem jedno, że to jest branża w której można najwięcej zarobić, w związku z tym szukam odpowiedniej firmy. Dobrych szkoleń i menedżera z odpowiednimi kompetencjami.
Idę na rekrutację do ING na ul. Podgórską 34 w Krakowie, w sumie to zaraz wychodzę i postanowiłam zerknąć na opinie tej placówki. Niestety nie znalazłam nic poza tym, co istnieje na forach wszystkich innych firm finansowych. Czuję jednak, że to jest to co w życiu chcę robić, liczę na to, że odnajdę firmę, która wykorzysta mój potenjał i nie zmarnuje mojej enrgii. Proszę o opinie konkretnie tej placówki. Jeżeli ktoś ma jakieś doświadczenia i chętnie się nimi podzieli, to bardzo proszę o opinię. Pozdrawiam wszystkich obwiniających cały świat za swoje niepowodzenia:)
IwkaR / 178.56.8.* / 2011-07-22 16:50
Pracuje w tej branży od 2003r. Zarabiam dobrze i nie wyobrażam sobie żebym mogła robić w życiu coś innego. Natomiast nie jestem bezpośrednim agentem żadnego TU. Zgadzam się, że agentów w towarzystwach ubezpieczeniowych traktuje się okropnie. Ja natomiast pracuje jak manager w firmie pośrednictwa finansowo-ubezpieczeniowego i jest to zupełnie inny rodzaj pracy. Nie będę wymieniać nazwy, powiem tylko, że firma działa na terenie całej Polski i istnieje od 1993roku na naszym rynku. Praca tutaj ma ogromne plusy np. dostaje od firmy kontakty do klientów, czyli nie muszę szukać ich sama. Wynagrodzenie dostaje w formie prowizji nie tylko za sprzedaż własną ale także dodatek managerski. Firma organizuje też cudowne wycieczki w nagrodę za wyniki w pracy i wcale nie jest trudne załapać się na taką wycieczkę. W tym roku byłam w Tajlandii. W zeszłym w Stanach Zjednoczonych w Las Vegas. Jeśli ktoś chce poznać szczegóły, warunki współpracy w firmie oraz wymagania to proszę przysłać sms z adresem E-mail pod nr. 506 180 830. Wyślę prezentację.
andry / 78.8.127.* / 2011-07-18 09:13
nawet przedstawiciele ING ogłaszajacy sie na stronach głupoty wypisuja...przeczytalem tekst"jesli nie bede w stanie tobie pomóc powiem o tym otwarcie:...tzn. ze co ? nie douczony ten predstawiciel? taki tekst odrazu odstrasza klientów!!!i źle świadczy o firmie
tolcia3 / 78.8.127.* / 2011-07-18 09:06
Jeśli masz silne nerwy...to praca dla Ciebie...mozesz"nałapac" ludzi tyle ,że jesli oni zorientuja sie że są robieni w trąbe i zrezygnuja(na co nie masz wpływu) oddajesz kase z prowizji do ..ING
cionek / 213.158.216.* / 2011-03-21 22:56
na etacie nie da się zarobić - po 6 latach 1,6-1,8 do rączki (na sprzedaży) , ciśnienie na wyniki, stres, brak szacunku do ludzi, obłuda,szeregowych pracowników mają tam w d*, ile kolwiek nie sprzedaż zawsze będzie mało i że się nie angażujesz
yyr7888 / 188.33.57.* / 2010-12-10 19:43
pracowalem w tym syfie rok.jak tylko sie przedstawialem przez telefon,ludzie już w polowie zdania się rozłączali.na szkoleniu przedstawiali nam prace baaardzo rózowo.miala wystarczyc tylko ciezka praca i gruba kasa zagwarantowana.
Ale nie łudźcie się ludzie!!!! jest bardzo ciezko w tych czasach znaleźć frajerów, którzy będa w ciemno bulic 200 zeta mies.
A TERAZ PO 1,5 ROKU ZGLOSILA SIE FIRMA WIDNYKACYJNA I MUSZE ZWROCIC 1500 ZALICZKOWO WYPLACONEJ PROWIZJI.MASAKRA!!!!!UCIEKAJCIE STAMTAD JAK NAJSZYBCIEJ!!!!!!!!!!
Asia1307 / 213.108.119.* / 2011-10-31 21:17
Nikt nie mówił, że będzie łatwo ale chyba troszkę przesadzasz.... Ja płacę 200zł mc i już dawno mój wkład z ubezpieczenia się zwrócił... Wśród moich znajomych nie ma w zasadzie nikogo kto by nie miał ubezpieczenia
starszy / 89.229.30.* / 2011-11-16 23:58
Znajomi na których sie zarabia przestają byc znajomymi a stają się klientami. A Ty mozesz nawet o tym nie wiedziec. Obudzisz się z reką w nocniku Asia, jak przyjdzie co do czego. Niestety, taka jest prawda. Prowadze grupe osób, która skonczyla z praca tego typu. Wypaleni zawodowo, bez pomyslu na to jak utrzymac przy sobie znajomych, bez przekupstwa. Pomysl...
mmmyyyy / 31.182.130.* / 2014-12-11 11:59
co ty gadasz za bzdury?
Rozbawiony / 193.105.122.* / 2011-01-25 11:36
Z tego co piszesz to się nie nadawałes do tej pracy.Pracuję 9 lat w ING i piszesz bzdury.Nie ma tu miejsca dla nieudaczników i cwaniaków.Skoro po roku musisz oddać prowizję to znaczy ,ze miałeś lapsa i nie rób człowieku afery.Po prostu byłeś cienki.ja pierwszego lapsa miałem po 3latach,tak bywa.Teraz mam ok.10tys.co m/c.fakt praca nie jest lekka,i nie jest dla kazdego,zawsze mozesz pracować na zmywaku.Pozdrawiam wszystkich nieudaczników z pretensją do całego swiata ,ze ktoś im czegoś nie dał.
ewaing / 188.146.238.* / 2011-07-14 20:34
taki jesteś mądrt lapsa po 3 latach-po 3 latach to nie lasp......ten tylko co nic nie robi nie ma lapsów
katowice666 / 87.207.121.* / 2011-01-27 22:37
jak ty dostajesz 10 tys. m/c to moze jestes prezesem :) ING to wyscig szczurow
jlknm / 213.158.217.* / 2011-02-23 21:14


1 awans
2011-01-27 22:37:59 87.207.121.* | katowice666
jak ty dostajesz 10 tys. m/c to moze jestes prezesem :) ING to wyscig szczurow
skomentuj zgłoś do usunięcia

ja tam pracuje i wcale nie trzeba byc prezesem zeby tyle a nawet więcej zarabiać
pafik / 77.253.78.* / 2011-01-20 17:08
cokolwiek wam proponują to i tak jest telemarketing, sprzedaż telefoniczna, tłumaczenie się z ilości wykonanych telefonów, plany, plany, plany, bleeeeeee
Kasiaaaaaaaaaaa_hh / 91.204.153.* / 2011-02-11 12:38
Jeśli masz ochote siedzieć 8 h w "biurze" które CI daja do dyspozycji i werbować klientó na zasadzie telemarketingu sringu i innych pieprzotów to to jest praca dla ciebie !!!!!!!!
Nie polecam, nawet w to nie weszłam. 1 rozmowa z osobą ds rekrutacji i kolejna z panem dyrektorem, im wyższe stanowisko tym więcej obłudy z nich tryska....
paweł_112 / 77.253.78.* / 2011-01-20 17:09
zgadzam się z tą wypowiedzią, klient w banku jest nieważny, najważniejsze to wykonać odpowiednią ilość telefonów dziennie
tolek990 / 188.33.57.* / 2010-12-10 19:30
pracowalem w tym syfie rok.jak tylko sie przedstawialem przez telefon,ludzie już w polowie zdania się rozłączali.na szkoleniu przedstawiali nam prace baaardzo rózowo.miala wystarczyc tylko ciezka praca i gruba kasa zagwarantowana.
Ale nie łudźcie się ludzie!!!! jest bardzo ciezko w tych czasach znaleźć frajerów, którzy będa w ciemno bulic 200 zeta mies.
A TERAZ PO 1,5 ROKU ZGLOSILA SIE FIRMA WIDNYKACYJNA I MUSZE ZWROCIC 1500 ZALICZKOWO WYPLACONEJ PROWIZJI.MASAKRA!!!!!UCIEKAJCIE STAMTAD JAK NAJSZYBCIEJ!!!!!!!!!!
sylwia n / 85.221.172.* / 2010-09-21 14:15
Odnośnie ING miała dziwną sytuację.Mam ogłoszenie zamieszczone na gratce w którym wyraźnie podkreśliłam, że nie jestem zainteresowana pracą jako sprzedawca ubezpieczeń, pomimo tego zadzwonił do mnie Pan z Ing starając się mnie zwerbować. Najpier zaczął tekstem..włśnie przeczytałem ma gratce Pani ogłoszenie że nie chce Pani u Mnie pracować!!..dlaczego??..czy usłyszała Pani jakieś opinie negatywne itp...udzieliłam krótkiej i rzeczowej odpowiedzi, po chwili Pan z ING stwierdził,że szkoda i że nie zostaje mu nic innego jak cichutko popłakać sobie w koncie....Ludzie co to ma być???? czy tak się werbuje ludzi do pracy???Bez komentarza:)
LOMI / 188.147.131.* / 2009-12-16 20:14
Pracowałam w ING 7 lat, na poczatku było cięzko,ale były to dobre czasy do inwestycji i "jakos szło".Od roku jest tragedia,w Oddziale został 30 % pracowników (starych agentów,mających duzo polis).Wszyscy po woli zaczynamy rozgladac sie już za nową pracą,nie sprzedaje się juz prawie nic. TO NIE JEST PRACA NA DZISIEJSZE CZASY. Na rozmowie rekrutacyjnej nikt Tobie nie wspomnii o LAPSACH (oddajesz zarobianą prowizję jak klient zrezygnuje z polisy) bo managerowie mają plany rekrutacyjne (a póżniej dużą kasę za każdego "nowego").WSZYSCY są zakłamanii jak to jest cudownie tylko dlaczego jest taka rotacja?
stokrotka 24 / 31.6.240.* / 2011-11-10 16:32
To jest prawda, na rozmowie baaardzo mili.
Belzebubiusz / 87.105.239.* / 2009-11-28 15:15
wszystkie firmy ubezpieczeniowe to jedne wielkie "SMIERDZACE JAJO" to szwindel szyty gruba nicia - piszecie Drodzy Panstwo ze jestescie "ZATRUDNIENI" g.....o prawda WY jestescie sobie sami firma i swiadczycie swoja prace jak pracownik ale na samozatrudnienie!
Do d.....py z takimi firmami co tak oszukuja. Pracodawca to taki co zatrudnia realnie na umowe o prace daje podstawe i do tego umawia sie z pracownikiem o prowizje!
Piszecie "PRODUKTY" finansowe - bzdura to sa jedynie uslugi finansowe - pieniadz/wartosc umowna nie jest produktem jak np. samochod, mieszkanie, chleb, etc... Kolejne oszustwo !
Te pseudo firmy to nie pracodawcy to najzwyczajniejsza PIRAMIDA!
Obiecywane zarobki to mit, abstrakcja.
Jak ktos ma olej w glowie nie idzie na takie propozycje niby zatrudnienia. Znam osobiscie wszystkie firmy o ktorych tu piszecie celowo wchodzilem w struktury, by poznac metody "prania mozgu" w czasie niby tych szkolen.
Stwierdzam ze wszystkie sa takie same zmienia sie nazwa firmy i miejsce szkolenia ale metody indoktrynacji/odmozdzenia sa takie same.
Najlepiej w tych firmach ma "wierchuszka", a zwykly przedstawiciel to "tepa, glupia" mrowka [przepraszam ale to okreslenia tych dyrektorow o podwladnych].

Faktycznie w tych firmach do czasu uzyskania licencji nic sie nie zarabia! To zwyczajowo 3 miesiace na 100% bez dochodu. A prace swiadczysz, koszty ponosisz nie otrzymujac nic w zamian poza mglistymi obietnicami -> typowe M.L.M. i hurra optymizm.
OFE o ktorym tak szumnie i dumnie pisza to sciema juz pierwsze wyplaty pokazaly ze to lipa i bujda na resorach. Zatem jesli lubisz byc ponizanym za pare srebrnikow to idz na laske tych cwaniackich korporacji, wypiora Tobie mozg, wyzuja i wypluja jak stara szmate po kilku miesiacach czy latach.

Jak masz wybor nie pchaj sie do tego "dziadostwa" - jesli zauwazysz, ze warunkiem rozpoczecia twojego zatrudnienia jest spozadzenie listy conajmniej 100 twoich znajomych,
rejestracja wlasnej dzialalnosci gospodarczej, to opamietaj sie bo stracisz czas i pieniazki ktorych i tak nie masz !
Praca taka to FIKCJA! Kasa zadna, a doswiadczenie? Strata zdrowia, nerwow.
lezdrub@interia.pl / 79.185.102.* / 2009-12-16 22:13
Belzebiusz. w dużej mierze się z tobą zgadzam.
Sam tego doświadczyłem, ale stwierdziłem,że jestem wstanie pomóż swoim rodakom w tej dziedzinie.

Obecnie to ja wybieram z całego rynku rozwiazania finnansowo-ubezpieczeniowe.
Reprezentuje cztery firmy ubezpieczeniowe, po to tylko aby w kazdej dziedzinie dać klientowi najlepsze rozwiazania(niektóre sa na wyłączność-czyli nieosiagalne w danej firmie przez ich ogólna sięć.

Piąta firma jest Europwjskie centrum odszkodowań, w razie, gdybym spotkał klienta którego firma oszukała w odszkodowaniu.

W dziedzinie składania kapitału na emeryturę polecam IKE Arka(0-kosztów- dobre zyski i bez podatku od zysków kapitałowych.- czy można oczkiwać czegoś więcej????(oferuję zarzadzanie funduszami.pobieram 2% od kapitału- umowa cywilno- prawna.
Klient ma dostęp do rachunku i ocenia moja pracę.
Wszelkie zapytania proszę kierować na moja skrzynkę internetową
audi43 / 188.47.136.* / 2010-09-05 15:38
nie ośmieszaj się!!!!!!!...z czym do ludu??????????
lezdrub@interia.pl / 79.185.105.* / 2010-09-06 12:04
audi43. Ale konkretnie w czym widzisz problem??
audi43 / 79.162.217.* / 2010-09-06 12:42
widze problem z tym co posiadasz i proponujesz klientom.... tylko cztery towarzystwa?...moim zdaniem zbyt mało masz w pakiecie...postaraj się o więcej a potem sie chwal.
lezdrub@interia.pl / 79.185.105.* / 2010-09-06 14:41
Uwazasz,że jak ma się dużo to załatwia sprawę.
Ja twierdze odwrotnie.
wystarczy mieć dobrą ofertę w dziedzinie ubezpieczenia majatkoego, ubezpieczeń na życie, w dziedzinie inwestowania kapitału, OFE.
audi43 / 79.162.217.* / 2010-09-06 20:56
...dobrą ofertę?....i może jeszcze dla każdego?...nie ośmieszaj się...co jest dobre dla jednego klienta to wcale nie musi być dla drugiego....to tak jak z garniturem...ten od komunii nie pasuje do ślubu
Makbbet / 87.206.195.* / 2009-07-28 14:45
Jestem sobie menadżerem w jednej z takich firm. Nie jest to moja pierwsza praca na stanowisku kierowniczym ani pierwsza branża w której pracuję. Opowiem wam kilka rzeczy:
1. Jak w każdej firmie, pracownik może się pięknie zaprezentować na rozmowie kwalifikacyjnej a potem wychodzi szydło z wora. W mojej firmie są 3 rozmowy na różnych szczeblach i i tak jest trudno osobę zweryfikować, ponieważ poza aparycją czy inteligencją liczą się: upór, pomysłowość, cierpliwość czy znajomości. Jest to problem nie tylko kadry kierowniczej ale przede wszystkim ludzi, ponieważ to oni tracą. Porywają się z motyką na słońce, omamieni wysokimi zarobkami.
2. Dobry menadzer z 20 osób zrobi 15 sprzedawców a nie 4-5 jak ktoś tu wspominał. Sukces agenta zależy GŁÓWNIE od menadżera a nie od agenta. Szkoda że wielu rekrutów o tym nie wie i nie wymaga od swoich przełożonych. Pamiętajcie! Wy też oceniajcie tego kto was chce zatrudnić. Nie pokazujcie pracodawcy na rozmowie że jesteście gotowi na już i wszystko dla niego zrobicie. W każdej firmie on ma pieniądze jak wy zarobicie. Nie bójcie się prosić o pomoc.
3. Jak ktoś się nie czuje na siłach niech się nie pakuje w to...
kropka333 / 5.60.3.* / 2014-01-12 03:48
UWAGA: POWYŻSZY WPIS JEST KLASYCZNYM, KORPORACYJNYM ROBIENIEM WODY Z MÓZGU.
marek s / 83.9.116.* / 2009-10-27 22:11
jak czytam to co wypociłeś dobry człowieku , to przewiduję, że wkrótce następna branża... Dobry agent , to perełka tak rzadka jak złote samorodki. Świetnie sobie radzisz: Z 20 potrafisz oszlifować 15. Rewelacja . A ile pracujesz w ubezpieczeniach ? 2 mce ? Nie opowiadaj głupot - to bardzo trudny zawód.. w moim oddziale NN pracuje 23 Agentów . Spośród 786 którzy przeszli prze proces rekrutacji Dyrektor. .
lezdrub / 79.185.71.* / 2009-10-29 11:56
Bo sprzedawać takie cuda jak w NN, to naprawde trzeba speca od wciskania niezwykłego kitu aby sprzedać strategię Lwa.Podobnie jest w Aviva -Pikuś. tam rotacja jest podobna.Bo sprzedaja podobne ubezpieczenie pod tytułem Nowa Perspektywa.

A czym ona sie rózni od starej perspektywy???
Tym,ze opłata administracyjna jest droższa ponad 200% i olata wstepna(haracz) jest pobierany dwa lata, a nie rok, jak w starej perspektywie.
I tym sposobem za pieniadze klienta Aviva sie reklamuje na wszystkich telewizjach
doradca.klienta / 213.238.67.* / 2009-05-04 22:07
i jak idzie
Lech3 / 2008-10-23 08:29 / Bywalec forum
Pracuję w branży od 1999 roku .Zaczynałem traktując to jako zabawę . Od pięciu już lat jest to jedyne moje zajęcie i sposób na życie :)
Czy jest łatwo? Nie jest , a czy gdzieś jest ?.
No może jakiś kierowniczy etat w jakimś ZUSie albo innym tworze .
Zarabiać można wszędzie :)
facet / 83.22.27.* / 2008-08-21 20:02
witam. widzę że nikt ci nie odpisuje, więc może ja ci pomogę...
ja pracowałem w ING ze szkoleniami niecałe pół roku... mózg mi tak próbowali wyprać, że obłęd... prawda jest taka, że jak słyszę ING to mnie do dziś skręca...
musisz mieć po prostu odpowiedni charakter do tej pracy. dla mnie było poniżające chodzenie po domach i tłumaczenie jakiemuś głąbowi, ze ma się ubezpieczyć, bo mu się np. dziecko urodziło.
będziesz czystym sprzedawcą. ale wydaje mi się, że jako kobieta masz łatwiej.
poza tym mało kto się garnie do tej pracy - widziałem jak menadżerowie mają problemy z skompletowaniem sobie ekipy. gdyby mój kot umiał gadać to też by go do ekipy wziął.
pozdrawiam
Mądry / 193.105.122.* / 2011-05-04 16:57

musisz mieć po prostu odpowiedni charakter do tej pracy. dla mnie było poniżające

Zgadzam się z Tobą, Agent powinien mieć odpowiedni charakter do tej pracy. Osoba, która nie ma odpowiednich cech i nastawienia nie powinna tej pracy zaczynać, tak jak nie powinien zaczynać służby wojskowej pierwszy lepszy z ulicy. Dlaczego? Bo zrobi sobie krzywdę i później będzie miał pretensje do organizacji, a nie do siebie. Nie każdego powinno się przyjmować do zawodu agenta czy to w avivie czy to w ING lub innym towarzystwie.
qwerty123540 / 31.182.130.* / 2014-12-11 12:19
100% racji. Dodatkowo - zawsze można zostać szczurem w innym miejscu, nie psuć branży ubezpieczeniowej brakiem kompetencji! Można być Sales Repem gdzieś w fmcg lub innej chemii sprzedawać przyprawy, klej lub sznurówki do kapci za 3,5 na rękę i fordaWE! (szczyt sukcesu życiowego, nie?). Słuchać tam nawijki zblazowanych "managerów" (4 tys. EUR plus fura i benefit za 100zł) od brudnej roboty wobec rodaka PL, by służyć za półdarmo bossom z zagranicy HEEE!. Praca w Ubezpieczeniach jest TYLKO dla ambitnych, pojętnych, konsekwentnych i zdyscyplinowanych. Trudno wyszukać takich na rynku pracy. Dookoła masa pustaków. Dlatego tak niewiele osób odnosi sukces w Ubezp.
INGmenka1986 / 85.14.84.* / 2010-02-20 11:39
Twoja wypowiedź o tłumaczeniu głąbowi wiele mówi o Tobie. Nie powiem że praca w charakterze akwizytora / bo takim jest chodzenie po domach/ jest dobra, ale są tacy co się w niej odnajdują. Jednak tacy jak TY nie powinni się za to wcale zabierac,bo jak napisał juz ktoś wcześniej - tacy jak TY psują firmie opinię. Sama pracuję w ING ponad 20 lat. Nie powiem że jest idealnie / ale gdzie jest??/ jednak z doświadczenia mogę powiedzieć że wszystko psuje się przez częstą rotację i takich jak TY co chcieliby od razu dużo zarabiać nie dając nic w zamian. Wychowujemy społeczeństwo które uważa, że ma same prawa ale żadnych obowiązków. Powtórzę - nie jest idealnie, sama nie znoszę planów sprzedażowych, ale jak się zna swoją pracę i dobrze słucha klienta to nie trzeba mu nic wciskać. Ostatnio /2 dni temu/ usłyszałam komentarz od kogoś kto przyszedł tylko zapłacić u nas rachunek i był cały na NIE a w efekcie otwarł konto, że gdyby nasz bank miał więcej takich pracowników jak ja to ING nie musiałby wynajmować Kondrata do reklamy. I to byl najmilszy komplement jaki usłyszałam w ostatnich kilku latach> :-))
horgh / 83.25.155.* / 2012-03-05 20:26
To ciekawe że w ING ponad 20 lat pracujesz skoro w Polsce zaczynali w 1996 jeszcze jako NN. Na pewno nie każdy nadaje się do tej pracy. Powiem szczerze: można dobrze zarobić jak się ma z 500 klientów w portfelu albo portfel na ponad 700tys. W ING jestem od niedawna. przez pierwsze pół roku jeszcze da się jakoś zarobić ale potem zmienia się system prowizyjny i robi się nieciekawie. Dużo też zależy od managerów. Najlepsza opcja to traktować pracę w ING jako dodatek do pracy etatowej albo rozszerzenie już posiadanej działalności lub jako przepustkę dalej. Faktem jest, że próbują robić wodę z mózgu młodym agentom. Spotkałem się też z nieetycznym zachowaniem handlu polisami z portfela managera z agentem na zasadzie ja Ci klienta i APE ty mi prowizję.
oborowy / 95.49.254.* / 2010-02-20 15:47
Bo bankową ostatnio macie dobra oferte,ale ubepieczenia kiepskie w stosunku do konkurencji.
xxxxxxxx / 157.25.31.* / 2008-08-22 08:04
wiesz co to co napisałes świadczy tylko o Tobie i fakt, że się nie nadajesz bo tacy jak Ty nie powinni wogóle w takich firmach pracować bo tylko psuja opinie firm!!!!!!!!!!!
nnnniiieeeznajoma / 62.29.164.* / 2008-08-27 09:00
zgaszam sie z kolegą powyżej, jak ktoś sie nie czuje na siłach w takiej branży to lepiej niech sie nie męczy! praca doradcy to nie chodzenie po domach! nooo chyba że ktos tak woli! i ważny jest manager, bo od niego wiele zależy, ja osobiście nigdzie nie spotkałam jeszcze takich równych i sympatycznych ludzi jak Panowie Agenci! polecam wszystkim taką pracę.
lezdrub@interia.pl / 79.185.102.* / 2009-12-16 22:36
A co ten manager ci w głowie p****** nawstawia, które z rzeczywistościa niwele maja wspólego

Pracuję na tym rynku już ponad 10 lat. Przez pierwsze lata jeżdziłem na takowe szkolenia, dopuki nie miałem dostępu do internetu. Jak sobie wszystko przepatrzyłem, to stwierdziłem,że przez ty\ch szkoleniowców bylem nabijany w butelkę.
Od 5 lat nie jeżdże na żadne szkolenia. Moim szkoleniem jest internet.(giełda, pieniadze, surowce)Sam sprawdzam oferty różnych firm ubezpieczeniowych, oceniam i wybieram te, które są korzystne dla klienta z całej ofert rynkowej.

Nie pozwalam sobie narzucić w umowie wsłópracy z firmią ubezpieczeniową zwierzchności. Umowa musi być partnerska.
maniek81 / 193.105.122.* / 2011-05-04 17:08
I prawidłowo, widocznie taka forma współpracy była Ci potrzebna od początku. Jest jednak duża grupa ludzi, którzy wolą mieć nad sobą zwierzchnika i mają do tego prawo
przedstawiciel... ładnego ubranka / 87.207.23.* / 2008-10-16 16:35
jestem agentem, albo i "doradcą finansowym" tejże grupy.. jest tak cudownie jest tak kolorowo... że manager powiedział mi żebym podpisał sam ze sobą polisę albo z kimś znajomym... a i czasami prowizje trzeba oddać.. poprostu bajka... choć wypłata prowizorycznie jest konkretna... generalnie po 3 miesiącach zostają max 4-5 osób z grupy 20 osobowej....po prostu życie!!! *do managera z góry.... SYMPATYCZNY AGENT=NO BA... BO ZAMIAST KILENTA WIDZI PRZED OCZYMA SIEDZĄCE KILKA SET $ na taki widok każdy się uśmiecha :)
wynto / 2008-10-22 11:36
Wczoraj byłem na rozmowie o pracę na stanowisko doradca ubezpieczeniowo -finasowy w ING. Sporo było tego obiecywania i chwalenia jak to nie jest super i ile się nie zarabia...
Dzisiaj Pan z którym wczoraj rozmawiałem zadzwonił i powiedział , że jestem przyjęty. Czy może ktoś napisać czy tam wogóle można zarobić i ile dostaje się wynagrodzenia na początku bo zapewniano mnie , że przez 1,5 roku będę dostawał stałe wynagrodzenie + prowizja. Wiem , że pierwsze 3 tygodnie to szkolenie i za to nie dostanę kasy. Po szkoleniu wyjazd na 4 dni i nie wiem nawet gdzie??? Proszę osoby pracujące lub już nie pracujące w ING o objaśnienie moich watpliwości...
edelll / 83.11.117.* / 2008-10-27 21:08
Stary, odradzam, pieniądze są prowizyjne wyłącznie, dopytaj bo okłamują, masz tzw. "podstawę" jak podpiszesz określoną ilość wniosków. JEśli dzwonienie i . lub chodzenie po domach i namawianie ludzi Ci nei przeszkadza to próbuj, a nóż się Ci spodoba...Jeśli masz kasę na życie na 2- 3 miesiące, bo czasami (zwłaszcza teraz jest tak, że sie nic konkretnego nie zarabia przez miesiąc). Jest olbrzymia rotacja, po roku zostaje jakeiś 5-10 % ludzi z każdego naboru...5 - 10 %.....czemu? nerwy, sres, brak wyników...hchhh, pracowałem kiedyś na budowie po 15 h iiii w pewnym sensie tam było łatwiej :) jeśli masz czas i pieniądze próbuj, dobre doświadczenie życiowe, trzeba sieprzełamać na poczatku ale jeśli szukasz kasy i stabilnosci - zrezygnuj, bo kasa jest bardzo..."wirtualna" a duże zarobki.........................;)
aaa. ale można poznać bardzo fajnych ludzi a i szkolenei wyjazdowe - 5 dni sienie spi ;)
f..... / 89.229.156.* / 2010-02-10 00:10
to może na szkoleniach warto było się uczyć zamiast zarywać noce...
i to jest praca zadaniowa więc może warto o chwilę refleksji przed wysyłaniem aplikacji na takie stanowiska.....mniej by było rozczarowań
wowa / 213.156.114.* / 2009-01-29 01:27
Podpisuję się pod edelll'em.
Dokładnie tak: jeśli masz kasę na życie, żadnych poważnych zobowiązań wobec np: rodziny, to spróbuj śmiało. Pracuję od roku, podchodzę do tego raczej na luzie. Potrafiłem zarobić pod 4tyś, ale i poniżej 500zł. Fakt-jestem leniem i raz pracowałem wytrwale-raz nie, stąd ta huśtawka.

Poza tym są osoby, które już od początku idą jak torpedy-po prostu mają talenty i korzystają z nich. Dlaczego liczba mnoga? Bo w tej pracy musisz być merytoryczny i znać swoją ofertę, musisz być uroczy/sympatyczny, trzeba być terminowym, szczerym, prawdomównym, mieć samozaparcie i chęć do pracy nad sobą, trzeba byc otwartym na krytykę, umieć pogodzić się z przegraną, trzeba mieć twardą skórę i cierpliwość, czasem trzeba mieć pokorę do własnych błędów i poczynań, trzeba trzeba... zobaczycie sami.
Takimi cechami trzeba się posługiwać, żeby odnieść sukces i pracować rzetelnie.
Polecam wszystkim jasną stronę mocy:)

Ważne rzeczy-tylko od Ciebie zależy to jak pracujesz, kiedy i co z tego wynika.
Jeśli będziesz czuć, że łazisz po domach, i sprzedajesz cośtam-cośtam komukolwiek, to tak właśnie będzie.
Jeśli podejdziesz do tego bardziej z poczuciem misji (bo uwierzcie-czasem trzeba się napocić, żeby niektórym rodakom uzmysłowić własną śmiertelność czy rzeczywiste istnienie czegoś takiego jak emerytura) to nie będziesz akwizytorem z patelniami w walizce, ale doradcą na prawdę.
KLUCZEM jest Twoje podejście, włóż w to trochę serca i zaangażowania, poznaj produkty, myśl o tym jak rozmawiasz z Klientami, no i zwłaszcza-skąd ich wziąć.
A ja osobiście chodziłem troszkę jak prawdziwy akwizytor-od firmy do firmy, dzwoniłem z legendarnej książki telefonicznej, no i zwłaszcza robiłem inne, mniej haniebne ;) rzeczy.
Zdecydowanie nabrałem większego szacunku do tego co robię, na początku nie byłem przekonany. Nie będziecie oceniać siebie źle, jeśli popracujecie uczciwie.

Zmieniłem się przez ten rok, naprawdę. Poznałem nieco bliżej siebie samego i innych ludzi, mechanizmy które nami rządzą.
Jeśli przestanę kiedyś pracować w charakterze przedstawiciela firmy finansowej, to i tak wyjdę z bagażem wielu doświadczeń, które zaowocują w następnych miejscach pracy.
Naprawdę dzięki temu Świat mniej mi straszny ;)
njik / 79.191.149.* / 2009-04-01 12:45
jestes chyba managerem i zapomniales ze to nie jest oferta. ing to gowno. placa ci tylko za podpisane polisy a co tydzien trzeba skladac raporty na ilu spotkaniach byles. codziennie ktos od kogos dostaje zwale i tak wyglada system motywacyjny. jesli pracujesz dla ing to zapomnij ze sprzedawsz cos duzego a potem 2 miesiace spokoj bo dlugo nie popracujesz. na poczatku mowia jak to duzo kasy za wszystko a potem okazuje sie ze dostajesz prowizje procentowo od skladki rocznej a jak klient zerwie umowe w ciagu dwuch lat to trzeba oddac. prowizje sa fajne ale tylko od mlodych ludzi, ing ma bardzo slabe produkty w porownaniu chociazby do cu a ludzie to nie debile i zanim podpisuja to sprawdzaja. ofe i kredyty a nawet fundusze inwestycyjne to jedno wielkie złodziejstwo. reasumujac: zatrudniajac sie w ing pracowal bedziesz jak na etacie bo tylko ci co sie wyrozniaja albo pracuja z 10 lat (czyli tez sie wyrozniaja) moga sobie przychodzic jak chca, no i bedziesz na kazdym kroku spotykal sie z minimami, ograniczeniami, konkurencja itd. to nie jest zadne doradztwo, zwykla akwizycja. zapomnij o tym ze bedziesz dobieral produkty pod klientow.l sam zobaczysz ze produkty dobiera sie pod prowizje. odradzam ing kazdemu
Zmieniłem się przez ten rok, naprawdę. Poznałem nieco bliżej siebie
samego i innych ludzi, mechanizmy które nami rządzą.
Jeśli przestanę kiedyś pracować w charakterze przedstawiciela firmy
finansowej, to i tak wyjdę z bagażem wielu doświadczeń, które
zaowocują w następnych miejscach pracy.
Naprawdę dzięki temu Świat mniej mi straszny ;)
f..... / 89.229.156.* / 2010-02-10 00:06
"dwóch" piszemy przez "ó" z kreską i mam nadzieję, że nie pracujesz jako doradca bo uczciwością nie grzeszysz, produkty dobiera się pod klienta - ale oczywiście priorytety agentów są różne, Ci co stawiają na kasę raczej nie należą do ludzi, którzy długo pracują, bo kombinatorstwo w tym zawodzie dość szybko wychodzi.
Jak czytam te wszystkie negatywne opinie to słabo mi się robi, jakich mamy rodaków "co tu robić żeby się nie narobić".....
i nie jestem menedżerem a tylko taką"zwykłą mróweczką" ale mnie w przeciwieństwie do większości chce się pracować
jeszcze agent / 83.27.16.* / 2008-10-22 23:15
Wpisz w Google: pokrzywdzeni przez NN; tam znajdziesz odpowiedź na swoje wątpliwości
wynto / 2008-10-23 08:47
Byłem na stronie poszkodowaniing.com ale nie znalazłem odpowiedzi na moje pytania i wątpliwości. Są tam tylko opisane pozwy do sądów i wyroki jakie jakie musiała zapłacić NN byłym agentom i to jeszcze starej daty. Może źle szukałem... Nie ma tam mowy o wysokości wynagrodzenia, prowizji i planach jakie trzeba wyrobić. Jeśli Ktoś wie to niech podpowie jak to jest w ING... Od 3 listopada mam zacząć szkolenia wiec jeszcze mam trochę czasu na zastanowienie...
Lech3 / 2008-10-23 09:59 / Bywalec forum
Nie rozumiem , zaczynasz współpracę i nie wiesz na jakich zasadach ??.
Tzn. kupujesz kota w worku !
Idź do dyrektora przedstawicielstwa i zapytaj o to jakie obowiązują limity , jaka jest wysokość prowizji itd .
W każdym TU jest inaczej a nawet niekiedy w tej samej firmie ale w innych przedstawicielstwach jest też inaczej .
Więc nie podpisuj niczego zanim nie rozwiejesz swoich wątpliwości :)
wynto / 2008-10-23 10:19
To jest ING odział w Bydgoszczy... No OK będę musiał zrobić tak jak mówisz... Dziękuję za pomoc i pozdrawiam :)
optik / 81.210.118.* / 2008-11-12 14:51
wiecie może gdzie szkolenie wyjazdowe ma Poznań
pat31 / 83.23.183.* / 2009-01-14 21:38
chyba w Trzebaw-iu pod Poznaniem w Hotelu Delicjusz
ann25 / 83.18.249.* / 2009-02-02 22:32
Zdecydowanie zgadzam się z opinią wowa, nic dodać, nic ująć. Pracuje 10 m-cy i różowo nie jest, ale takiego doświadczenia nigdzie bym nie zdobyła. Kiedyś nie do pomyślenia, przez ten długi czas wiele się nauczyłam. Jak sobie przypomne moje pierwsze rozmowy to śmiech mnie ogarnia,. Po tylu przeróżnych wydarzeniach, wzlotach i upadkach, wiem że wszędzie sobie poradzę:-) ŻADNA praca nie jest mi teraz straszna. Pozdrawiam wszystkich agentów, doradców jak tam wolicie.
fdedf / 79.191.149.* / 2009-04-01 12:51
faktycznie z takim wspanialym i wielkim doswiadczeniem czeka cie ogromna kariera w obwoznej sprzedazy lampek nocnych. ludzie nie mylcie pojec. wyprany mozg a doswiadczenie to roznica. nigdzie, w zadnej innej roboty nie bedzie to mialo znaczenia. chyba ze u konkurencji na tym samym stanowisku. wcs zrobil u niektorych swoje.
andzia123 / 2009-05-08 22:35
a ja zaczynalam 9 lat temu. nie bylo wcs, szkolili mnie tydzień. pierwsze dwa lata był kanal. rodzina namawia,la mnie do rzucenia tej roboty, ale ja się uparłam , że w końcu wyjdę na swoje. wpadłam w długi zus mnie scigał i tak się nie poddałam. dzis obsługuję dzięki swojej wytrwałości ponad 300 klientów. bez wychodzenia z domu mam co miesiąc 2500!!!!!
jak pracuję z ręką na sercu to średnio 3 h/dobę. wyciągam ponad 100 tys. przychodu rocznie i jestem przeciętnym agentem. jako kobieta chwalę sobie ten rodzaj pracy. mam czas dla siebie, na gotowanie, dla rodziny, na zakupy, wolne kiedy chce, wstaję kiedy chce, a że normy do wykonania??? czy 2 polisy na miesiąc to dużo? kto może zarobić 1000 zł w godzinę. chyba tylko w rmf fm. polecam wszystkim tę pracę. dla wytrwałych będzie wielka nagroda
rolski / 89.77.70.* / 2011-06-10 12:09
andzia zal mi Ciebie jak bez wychodzenia z domu tez mam 2,5 tys....z emerytury chcialem sobie dorobic w branzy ale widze ze dwa razy do tej samej rzeki sie nie wchodzi....
kara.kahn / 87.206.52.* / 2009-07-24 14:48
Bawi mnie to co piszecie o ING...Jestem tzw.Przedstawicielem od 15 lat i znam wszystkie numery, rodzaje, branze itd Ja takze nie wychodze czasami z domu i zarabiam ale mam podstawe a praca bez podstawy jest dla dzieciakow ktore nie mysla o przyszlosci
aaudytor / 2009-10-28 13:21 / Bywalec forum
Dokładnie podstawa być musi, bez tego cały czas pracuje się w stresie i niepewności pewnej.
mbar1111 / 83.18.54.* / 2009-11-26 07:35
Popieram wszystkich którzy uważają że ING to BAGNO!!!
1 2 3
na koniec starsze

Najnowsze wpisy