pracek_61
/ 31.182.67.* / 2015-11-02 19:03
Najprostsza metoda oszustw prywaciarzy to podpisywanie na krótki czas (cyklicznie) umów typu umowa-zlecenie na ewentualność kontroli. Gdy kontroli w firmie w tym czasie nie było to taką umowę wyrzuca się do kosza, a potem następna umowa i tak cały czas chyba że pracownik dostanie już umowę o pracę, sam z pracy zrezygnuje lub itd. W tym czasie pracownik może legalnie pobierać z Urzędu Pracy pieniądze. To najprostszy sposób na dymanie przez prywaciarzy państwa. A wystarczy odpowiednia kontrola, uczciwa niezapowiedziana wszystkich dokumentów, list płac, list obecności, podpisów na listach BHP i porównanie z prawdziwym okresem zatrudnienia. W ten sposób jest utrzymywane sztucznie bezrobocie. Wszyscy są zadowoleni. Pracodawca płaci mniej (bo nie ma kosztów z tytułu zatrudnienia pracownika) i w każdej chwili może się bez konsekwencji pozbyć takiego pracownika. Pracownik, bo w każdej chwili może odejść z takiej pracy gdy mu nie odpowiada, oraz może dodatkowo wyciągnąć pieniądze z Urzędu Pracy, lub jako bezrobotny uczestniczyć w bezpłatnych różnych szkoleniach itd. Pracownicy Urzędu Pracy mają pracę , gdy mają kim (bezrobotnymi i pseudo-bezrobotnymi) się zajmować.
Poza tym to temat rzeka.