Praca w RUCH

Money.pl / 2007-07-02 18:42
Komentarze do wiadomości: Praca w RUCH.
Wyświetlaj:
ruchacz / 79.184.113.* / 2011-08-19 22:20
Jak tam wrażenia po tajnym kliencie za lipiec?
nawiedzona biurokratka / 178.235.89.* / 2011-08-19 21:56
Wprowadzanie cen nie jest najgorszym problemem. W świętokrzyskim jest problem ze stanami kasowymi. w podglądzie jest wszystko ok a na wydruku kasowym kwoty z kosmosu.
amir 4566 / 80.239.242.* / 2011-08-18 18:57
jest to nowy program myślę ze lepszy od poprzedniego
najgorsze jest to że trzeba od początku wprowadzać wszystkie ceny ,
baza towarowa jast taka sama
jak bedzie dalej się okarze
psdXXX / 79.189.158.* / 2011-08-19 10:58
To nowa, lepsza wersja starego ? Czy inny produkt ? I dla wszystkich czy tylko tak testowo ? Ktos wie cos wiecej ?
grego28 / 79.190.242.* / 2011-08-18 20:20
No to fajnie że jest lepszy od poprzedniego może będą sie paragony szybciej drukować bo teraz to jest masakra
gagaga / 94.231.60.* / 2011-08-18 17:32
Witam w następnym tygodniu mają aktualizować oprogramownie i na nowo szkolić czy ktoś z Was już to miał ? Pacuję na nowej kasie więc nie wiem co tym razem kombinują. Dajcie znać o co chodzi ...
kioskarz / 188.33.230.* / 2011-08-15 20:45
Wszystkim wam wspolczuję ale jeżeli w malym miasteczku nie ma pracy to my siedzimy za marne 1000 zl netto ale jakie wyjscie to jesli obrót jest 40000 zl ale trudno sie mowi tylko zeby towar dostarczali w/g zamowienia ale centra logistyki maja to za przeproszeniem w d.....pie . Moze trzeba aby Zarząd pomyslal o zmianie kierownictwa w Logistyce bo to co się dzieje w oddzialach to jest makabra nikt za nic nie odpowiada a na tym cierpi tylko sprzedawca a najbardziej klient
adelją / 89.108.195.* / 2011-08-18 16:56
Kioskarz jeśli masz 40 tys obrotu to zacznij pracować w swoim punkcie będziesz miał 4 tys na czysto, o czym tu jeszcze gadać
kioskarz kuj-pom / 89.230.129.* / 2011-08-18 21:13
40tys. obrotu to mniej więcej 4 tys zysku brutto(średnio 10%marży). Vat to jakieś powiedzmy 1tys, zoostało już tylko 3 tys. zysku, Zus kolejne 800zł, prąd, dzierżawa gruntu(mało kto ma swoją ziemię), ubezpieczenie, koszty paliwa,serwis kasy i rolki do niej, ewentualna księgowa. Jak zostanie 1500 zł będzie dobrze. 300 godzin pracy bez dostępu do toalety w większości przypadków, czyli 5zł na godzinę bez chorobowego i urlopu.Może nie jak w Tajlandii czy Pakistanie, ale warunki pracy zbliżone jak na wschodnich kresach Rosji mniej więcej........daleko do Europejskiego Humanitaryzmu. To jest praca dla twardych ludzi. Mam wrażenie że kioski to jednak kapitalizmu nie zniosą....
kioop / 178.180.145.* / 2011-08-18 17:15
dobre, he he można się uśmiać ...
:( / 89.228.216.* / 2011-08-15 07:23
mam rozumieć ze pracujesz po 24 h na dobę? ja od 16 lat pracuje po 12 h ,niedziele mam wolne, ale tyle tez lat nie miałam urlopu, pracowałam z anginą, zapaleniem oskrzeli ,temperatura :( pracuje w dobrym punkcie jak na moje miasto ponad 50 tys obrotu miesięcznie ,jednak przy naszych giga marżach ,po zapłaceniu kosztów stałych, zostają mi grosze ,nie mam nawet tysiąca złoty miesięcznie .Coraz częściej zastanawiam sie czy było warto marnować tyle lat w takiej pracy ,odpowiedzialnej a zarazem stresowej,ja siedzę przez zasiedzenie ,przez strach przed nowym nieznanym,przy czym nie jestem tez młoda wiec strach przed utrata pracy jest podwójny a raczej strach ze nie znajdę nowej pracy paraliżuje :((współczuje nowym którzy porywają sie na piękne słówka i podejmują kioski ,ale coż widać trzeba na własnej skórze poczuć słodycz pracy dla RUCH-U życzę powodzenia ...Ja niczego sie w tej pracy nie dorobiłam no może po za nerwicą i cholernym zmęczeniem..pozdrawiam wszystkich optymistów pracujących dla firmy ruch i cała resztę forumowiczów...
żona / 83.21.143.* / 2011-08-15 08:09
Do optymizmu mi daleko, niestety. Obrót miesięczny mam faktycznie dużo większy niż Ty. Przy tej ilości godzin miałam dwie panie, jedną na pełny etat, drugą na pół plus ja zaopatrzenie i kilka godzin w kiosku. Teraz trochę układy się zmieniły, bo od miesiąca jestem na UAS-ie, ale sama się zaopatruję w hurtowni (jeszcze), więc kiosk mam dotowarowany, czego efektem są większe utargi. Ale do kiedy będę mogła sama wybierać towar, nie wiem, bo takie jakie Ruch robi głupstwa, to nigdy nic nie wiadomo. Jeżeli dojdzie do tygodniowych zamówień towaru, to sobie tego nie wyobrażam. Jeszcze pół biedy, jeżeli wszystko dostarczą, to trudno, zawalę towarem pół domu. Ale jeżeli nie? Nie będę miała czym handlować. Nie będę miała czym handlować, nie zarobię! I tyle!
Co też jest ważne, mam kolekturę Totalizatora, więc ciężko by mi było zrezygnować.
:( / 89.228.216.* / 2011-08-15 08:39
Ja jestem punktem biletowym stad tak małe pieniądze dla mnie,a namachać się na te 50 tys naprawdę muszę, wokół mam bazar tańsze fajki (kiedyś)i galerie handlowa tańsza chemia itp ,wiec jeśli chodzi o towar przy giga cenach ruch-owskich nie jestem konkurencyjna ,wiec klienci obchodzą mnie szerokim łukiem,a towar z półek sama często wykupuje, niestety nigdy nie stać mnie było na pracownika ,stad moje zmęczenie , oraz zniechęcenie do życia:( Przy każdej wizycie KS dostaje szału jak mi powtarza jaki to dobry punkt obsługuje ,do gościa nie dociera ze praca za takie pieniądze nie cieszy.liczyłam ze wraz z czasem ktos o nas pomyśli ,niestety koszty naszego życia rosną a ruch o nas zapomniał mało tego stwarza nam propozycje nie do przyjęcia,Jestem przerażona nie wiem co dalej po nowym roku zapewne wzrośnie ZUZ. wiec nic dodać nc ująć ,fajnie ze sa takie punkty jak Twój ,w moim mieście tez sa takie mowie o 2 salonikach a reszta razem ze mną to kibel!! ludzie pracują nie opłacając Zus-u by tylko mieć na chleb ..i myślę ze tak pracuje 3/4 kioskarzy w Polsce...a to już chore nie sadzisz?//
żona / 83.21.143.* / 2011-08-15 09:06
Widząc, na co się zanosi (w moim mieście już dawno połowa "budek" ruchowskich stoi pusta) skleciłam długi i płomienny list, który rozesłałam do wszystkich dostępnych mediów, posłów różnych nacji i wszystkich świętych. Żadnego odzewu (oprócz redaktorka z Newsweek -a). Tym bardziej nic nie można zrobić, bo w czerwcu p. Heydel w mediach roztaczał przed społeczeństwem świetlaną przyszłość Ruch - u i wszystkich z nim współpracujących. Wejdź na ich stronę internetową, to włosy jeżą się na głowie od nadmiaru ich "świetnych pomysłów". Kariera w Ruch-u - szkoda gadać!
:( / 89.228.216.* / 2011-08-15 09:27
na ironię losu w moim mieście po odejsciu starych doświadczonych kioskarzy, którzy mieli odwagę powiedzieć dość!! ,kierownicy natychmiast pozyskują nowych gotowych do pracy ,zastanawiam się co tym ludziom obiecano i czy są świadomi współpracy jaka ich czka gdy mina trzy miesiące i Ruch zabierze gwarantowane pieniądze i zostanie tylko prowizja .Ale to juz nie moj problem .Co do szukania pomocy w mediach to niestety mrzonki dziś nikogo nie interesuje zwykły człowiek dziś licz sie jedynie pieniądze redakcjom zależy na jak największym sprzedaniu nakładu swojego pisma ,wiec nie mieszają sie w sprawy ruch a ajent bo przecież ktoś musi prasę sprzedawać a RUCH JEST liderem na rynku, jasne jajk 2razy dwa ze to 4 ,wiec co tam sprzedawca ważne by kasa była i koło się zamyka .Zażalenie niestety tylko do pana BOGA możemy napisać ,w końcu nikt nas na siłe nie trzyma w ruchu .a to już niestety prawda:(((
LIDIA 03 / 83.10.117.* / 2011-08-14 14:30
czy komuś udało się wynegocjować godziny otwarcia
żona / 83.21.143.* / 2011-08-14 19:32
To znaczy?
lida03 / 83.29.197.* / 2011-08-14 20:12
mam wziąć kiosk ale godziny są makabryczne łącznie z niedzielą
żona / 83.21.143.* / 2011-08-14 21:05
Od 16 lat mam kiosk, który do niedawna był czynny od 5.00 do 21.00, w niedzielę i wszystkie święta od 6.30. Od miesiąca jestem na UAS-ie - kiosk mam czynny wg umowy od 6.00 do 20.00, a czy handluję w niedzielę czy święta, to moja sprawa. A handluję, bo mam taki punkt, że mi się to opłaca. I tak w kiosku musisz być wtedy, kiedy przyjeżdża prasa, czyli między 5.00 a 5.30.
lida03 / 83.29.197.* / 2011-08-14 21:51
dzięki za informację
żona / 83.21.143.* / 2011-08-14 22:08
Prostuję. 6.00 - 18.00, sobota 6.00 - 15.00, ale jak będziesz tak pracować, to nic nie zarobisz. I tez nie wiem, jaki masz mieć punkt, bo to wszystko od tego zależy. Pozdrawiam
malgosiaxyz / 89.230.53.* / 2011-08-13 19:48
Witam. Mam pytanie do ludzi na UAS - ile macie procent prowizji jeśli chodzi o prasę?

Pozdrowienia dla wszystkich.
pracownik_03 / 83.6.146.* / 2011-08-14 10:28
wg mojej wiedzy, w nowych umowach wszyscy mają na prasie 11%
zigi85 / 79.190.242.* / 2011-08-13 23:29
15%

Pozdro
żona / 83.21.143.* / 2011-08-14 19:35
Do zigi85 - Na pewno jesteś na UAS-ie? 10% - 11% góra. Jako ajentka miałam przez całe lata 16%.
x1wadowice / 89.78.187.* / 2011-08-12 19:40
Ja p********* Ponoć RUCH daje już umowy o współpracy nie trzeba podpisywać UAZ o czy to prawda ktoś się z tym spotkał. W Wadowicach na rynku budują kiosk i będą go wynajmować na starych zasadach
kiop / 178.180.145.* / 2011-08-18 17:18
co to jest ta umowa o współpracy?? czym sie różni od USu?
półprywaciażipółuas / 46.113.84.* / 2011-08-12 12:32
Do pana Jordan11 i widzisz dlatego RUCH też tnie koszty żeby na prasie dawać prywatnym punktom większą marżę i nie chwaląc go ostatnio wytargowałem 25% na prasę, a za czasów państwowej firmy miałem 20% i nikt nie myślał żeby dać więcej, i w taki sposób tracili rynek. Myślę że te umowy z UAS powinny być inaczej skonstruowane a wtedy RUCH będzie równym konkurentem dla KOLPOLTERA.
Jordan11 / 89.191.147.* / 2011-08-21 22:54
Szkoda tylko, że robi to kosztem ludzi, którzy pół życia dla nich pracowali, a teraz wysyła ich na zieloną trawkę lub zmusza do pracy za darmo. A koszty Ruch tnie naprawdę z innych powodów - wystarczy zobaczyć kto zasiada aktualnie w zarządzie, skąd dostali kasę (nikt nikomu nic za darmo nie da przecież) i powiązać fakty.
Opservatorka / 91.219.131.* / 2011-08-12 11:38
Ciekawe w czyim interesie wypowiadają się ci wszyscy "szczęśliwi" którzy zakończyli współpracę z RUCH-em. Musicie zrozumieć że obecnie mamy KAPITALIZM! i to bardzo "drapieżny". Jeśli nie potraficie sobie poradzić z pracą w RUCH-u to będziecie musieli zrezygnować, ale to musi być Wasza przemyślana decyzja. Cała gra toczy się dużo wyżej, chodzi o podział tortu jakim jest rynek sprzedaży prasy i jeśli RUCH tego nie zrozumie to niebawem obudzi się z "ręką w nocniku"
Bosowie RUCH zamiast podpisywać kretyńskie (ale dobrze posmarowane) umowy z dostawcami np. papierosów będą musieli zadbać o warunki pracy w kioskach i Wy kioskarze musicie się mądrze upominać o swoje. Jesteście pionkami w tej grze, pojedynczo się nie liczycie ale możecie działać razem.
To tyle życzę wszystkim szczęścia!
Dariusz9 / 89.75.40.* / 2011-08-13 16:27
Bardzo drapieżny kapitalizm? Czyli według Ciebie trzeba się podporządkować i godzić się na każde warunki które bardzo drapieżny kapitalista zaproponuje?
Nowa umowa UAS -albo dziękujemy za współpracę... takie były warunki i nie można było nic negocjować. Jeżeli ktoś prowadził wiele lat kiosk i dobrze funkcjonował, doskonale poradzi sobie bez opiekuńczego ramienia firmy RUCH. Zdaje mi się że bardziej tej firmie powinno zależeć na doświadczonych i sprawdzonych sprzedawcach niż na proponowaniu "umów śmieciowych" i robieniu z partnerów handlowych niewolników.
Twój "drapieżny kapitalizm" nie za bardzo do mnie przemawia. Albo prowadzę własną działalność i dbam o swój "tyłek" podejmując ryzyko że coś nie wyjdzie i zapłacę z własnej kieszeni, albo idę do pracy na etat i wykonuje polecenia kierownictwa, mając gdzieś to czy decyzje kierownictwa są trafione, pensja co miesiąc ma wpłynąć na konto.
Co Ruch zaproponował? Jesteś panem własnego losu, ale musisz ściśle realizować wytyczne z góry, jak nie wyjdzie to i tak zapłacisz!
Nie wiem dlaczego dziwisz się że wiele osób ma w głębokim poważaniu Twój "drapieżny kapitalizm" i woli brać swój we własne ręce?
Relacje pomiędzy partnerami handlowymi nie mogą się opierać na modelu: Pan - niewolnik
real84 / 2011-08-12 08:46
A wiesz czy może czy Kolporter, tak chwalony przez Ciebie, wynajmuje kioski?
Jordan11 / 89.191.147.* / 2011-08-16 21:37
Niestety nie mam pojęcia. Nie interesowałem się tym tematem.
Jordan11 / 89.191.147.* / 2011-08-12 01:01
30 czerwca br zakończyłem "współpracę" z tą firmą i dziś mogę powiedzieć, że odetchnąłem z ulgą. Widzę, że żalicie się jak to Wam źle, jak to Ruch Was potraktował, ale wciąż w tym tkwicie-zróbcie to co ja-obok mojej starej,zielonej budy Ruchu stał wolnostojący pawilon, w którym jakiś czas temu był tzw lumpeks.Od kilku miesięcy stał pusty więc długo się nie zastanawiałem-wynająłem lokal,w którym właśnie mam piękny salon prasowy.Poszukajcie namiary na przedstawiciela Kolportera,który przyjmie Was z otwartymi ramionami,zaproponuje wysoką marżę na gazety (ja na dzień dobry dostałem 20% bez żadnych negocjacji),wstawi Wam za darmo ładne meble tak więc żadnych kosztów ponosić nie musicie,bo Kolporter meble daje swoje,gazet mam pod dostatkiem,dostaję tytuły,których w Ruchu nigdy na oczy nie widziałem,nie ma problemu z kontaktem z nimi,reagują szybko,dokumenty mają bardzo czytelne,nie oszukują mnie na zwrotach-przecieram oczy i zastanawiam się jak mogłem przez tyle lat tkwić w Ruchu i nie zdawać sobie sprawy jak miło i przyjemnie można współpracować z inną firmą,a do tego pracować tylko dla siebie i mieć z tego niezłe pieniądze,o których w Ruchu mogłem tylko pomarzyć.Podobnie do mnie zrobił mój kolega-niestety popełnił jeden błąd,bo nie wybrał Kolportera tylko jaką inną firmę-Gramond czy Garmond (jakaś mała firma) połasił się na wysoką marżę,bo faktycznie ma lepszą ode mnie,ale niestety nie dostaje takich ilości gazet jakie potrzebuje i co z tego,że ma wysoką marżę jak nie ma czym handlować i często przyjeżdża do mnie po gazety dla swoich klientów.Ja nie żałuję,owszem,bałem się trochę,bo człowiek nigdy nie wie co będzie,czy się uda itd,ale przy praktycznie żadnym nakładzie finansowym nabrałem wiatru w żagle i dziś już wiem,że to była najlepsza decyzja w moim życiu.Tak więc bierzcie sprawy w swoje ręce,nie dajcie się wykorzystywać,jak macie swoich stałych klientów,to na pewno będą do Was przychodzić, nawet jak będziecie handlować kilkadziesiąt metrów dalej niż dotychczas i sami zobaczycie,że to naprawdę nic trudnego.
lolcia / 193.19.165.* / 2011-09-04 20:33
ładne bzdury piszecie zarówno umowa z kolporterem jak i z garmondem jest karami pieniężnymi zabezpieczona przed rozwiązaniem
Jordan11 / 89.191.147.* / 2011-09-07 20:35
Wczytaj się w to, co napisałem - w mojej umowie z Kolporterem jest zapis o karze jaką musiałbym ponieść gdybym umowę chciał wypowiedzieć przed czasem - czyli dokładnie to samo, co w przypadku każdej innej umowy na świadczenie usług. Jak kupujesz telefonik w abonamencie za złotówkę to deklarujesz, że przez co najmniej 24 miesiące będziesz regulował należność za chociażby sam abonament, a jak Ci się zachce zmienić operatora wcześniej to musisz zapłacić karę. Jak telefon zgubisz i tak musisz abonament płacić do końca trwania umowy. Naprawdę nie widzę w tym nic niezwykłego - w szufladzie w domu masz pewnie jeszcze kilka innych umów tak podpisanych i jakoś się nie dziwisz. Mnie przedstawiciel przedstawił wszystkie zapisy, sam mogłem umowę przeczytać, wiedziałem dokładnie co podpisuję. Nadal nie żałuję, a z dnia na dzień utwierdzam się w przekonaniu, że podjąłem słuszną decyzję, bo jak czytam, z czym Wy się tutaj borykacie to włos na głowie jeży.
kajak krzysztof / 87.207.129.* / 2011-08-17 07:53
dodaj, że podpisałeś w Kolporterze cyrograf na 3 lata bez możliwości wypowiedzenia podwyżek marż i płatnością na kolejny dzień po otrzymaniu faktury, a kolega z garmonda może wypowiedzieć umowę w ciągu 2 tygodni bez żadnych kar i ma tygodniowy okres płatności
Jordan11 / 89.191.147.* / 2011-08-17 23:14
Dodam, że dobrowolnie, świadomie, po przeczytaniu umowy podpisałem ją na czas określony, tak jak cała masa ludzi w naszym kraju podpisuje umowy na świadczenie jakichkolwiek usług (chociażby kupując telefon komórkowy w abonamencie również na czas określony), w której mam zagwarantowany tygodniowy system rozliczeń (nie wiem jakim cudem za gazety można płacić innym systemem skoro rozlicza się je komisowo?), a od momentu otrzymania faktury mam jeszcze tydzień na jej zapłacenie czyli dokładnie tak samo jak Twój i mój kolega z Garmondu. Mam również zagwarantowaną zmianę marży na plus jak osiągnę ustalony wspólnie obrót, co dla mnie jest oczywiste, bo działa to jak motywator. Jakoś nie wpadłem na to, by łasić się na umowę na czas nieokreślony, bo to świadczyłoby tylko o tym, że nie wierzę w siebie, a daleko mi do takich postaw, choć przedstawiciel Kolportera również taką propozycję mi przedstawił. Proponuję Ci wczytać się jednak w umowę kolegi (o ile Garmond raczył mu kopię wręczyć) ze szczególnym uwzględnieniem paragrafu mówiącego o karach, bo niestety takowe nawet w umowie na czas nieokreślony są. Trzeba je tylko wyczytać, bo Garmond sprytnie je przemyca, co wg mnie jest nieporozumieniem. Osobiście wolę jasne sytuacje, by później nie obudzić się z ręką w nocniku - nie dość, że potracę klientów, bo mi Garmond gazet nie zagwarantuje i "cudowna" marża na nic mi się nie przyda, a po drugie zaskoczą mnie na do widzenia, bo okaże się, że drobną trzcionką zapis o karach się znalazł.
półprywaciażipółuas / 46.113.4.* / 2011-08-12 18:44
Mnie tu śmierdzi reklamą KOLPOLTERA na odległość.
Jordan11 / 89.191.147.* / 2011-08-16 21:35
Dobre firmy warto reklamować ;-) Nawet jak się nie dostaje za to złamanego grosza, ale podsunąłeś mi fajny pomysł - może zgłoszę się do Kolportera z prośbą o zapłatę za reklamowanie ich firmy.
alfiko / 46.112.87.* / 2011-08-11 12:52
Stracili przez ostatni rok 10 % rynku prasy i dalej zasuwją w dół, ale walczą na rynku straganów skazanych na na likwidacje przez postęp. Ciekawe czy właściciel pieniedzy coś wie o tych przegranych działaniach
real84 / 2011-08-11 07:39
Ja chciałem ten kiosk odmalować, naprawić dach i ocieplić. Oni jednak się nie zgadzają. Pewnie dlatego, że załatwiłem sobie grunt na którym stoi teraz ich pusta budka, bo oczywiście nie podpisałem nowej umowy i od 1 czerwca kiosk jest nieczynny. Ruch otrzymał wypowiedzenie umowy o ten kawałek ziemi i do konca wrzesnia mogą tam trzymać swoją budkę. Od 1 pazdziernika zaczynam nowy interes i oczywiscie zeby nie kupować drogiej budki, chciałem sobie i im pójść na rękę i odkupić np za symboliczny 1tys zł kiosk. To i tak wygórowana cena. Oni twardo nie chcą. Wolą zapłacić za wywózkę i zezłomowanie. Nie wspomnę już o tym, że będą musieli położyć kostkę na terenie na którym stoi kiosk.

Macie jakies pomysły jak najtaniej kupić lub samemu zbudować nową budkę?
ppppplll / 79.184.118.* / 2011-08-11 08:26
Oto właśnie działanie "młodych, wykształconych z wielkich miast" ;-)

Najnowsze wpisy