Jordan11
/ 89.191.147.* / 2011-08-12 01:01
30 czerwca br zakończyłem "współpracę" z tą firmą i dziś mogę powiedzieć, że odetchnąłem z ulgą. Widzę, że żalicie się jak to Wam źle, jak to Ruch Was potraktował, ale wciąż w tym tkwicie-zróbcie to co ja-obok mojej starej,zielonej budy Ruchu stał wolnostojący pawilon, w którym jakiś czas temu był tzw lumpeks.Od kilku miesięcy stał pusty więc długo się nie zastanawiałem-wynająłem lokal,w którym właśnie mam piękny salon prasowy.Poszukajcie namiary na przedstawiciela Kolportera,który przyjmie Was z otwartymi ramionami,zaproponuje wysoką marżę na gazety (ja na dzień dobry dostałem 20% bez żadnych negocjacji),wstawi Wam za darmo ładne meble tak więc żadnych kosztów ponosić nie musicie,bo Kolporter meble daje swoje,gazet mam pod dostatkiem,dostaję tytuły,których w Ruchu nigdy na oczy nie widziałem,nie ma problemu z kontaktem z nimi,reagują szybko,dokumenty mają bardzo czytelne,nie oszukują mnie na zwrotach-przecieram oczy i zastanawiam się jak mogłem przez tyle lat tkwić w Ruchu i nie zdawać sobie sprawy jak miło i przyjemnie można współpracować z inną firmą,a do tego pracować tylko dla siebie i mieć z tego niezłe pieniądze,o których w Ruchu mogłem tylko pomarzyć.Podobnie do mnie zrobił mój kolega-niestety popełnił jeden błąd,bo nie wybrał Kolportera tylko jaką inną firmę-Gramond czy Garmond (jakaś mała firma) połasił się na wysoką marżę,bo faktycznie ma lepszą ode mnie,ale niestety nie dostaje takich ilości gazet jakie potrzebuje i co z tego,że ma wysoką marżę jak nie ma czym handlować i często przyjeżdża do mnie po gazety dla swoich klientów.Ja nie żałuję,owszem,bałem się trochę,bo człowiek nigdy nie wie co będzie,czy się uda itd,ale przy praktycznie żadnym nakładzie finansowym nabrałem wiatru w żagle i dziś już wiem,że to była najlepsza decyzja w moim życiu.Tak więc bierzcie sprawy w swoje ręce,nie dajcie się wykorzystywać,jak macie swoich stałych klientów,to na pewno będą do Was przychodzić, nawet jak będziecie handlować kilkadziesiąt metrów dalej niż dotychczas i sami zobaczycie,że to naprawdę nic trudnego.