Witam. Mam dylemat. Mianowicie zastanawiam się nad tym czy kupić mieszkanie na kredyt, czy może wyjechać za granice i zarobić na te mieszkanie. Jestem kawalerem, Jeżeli porzucę prace i zaryzykuje zarobić to strace umowę o prace na kredyt. I jeżeli bym wrócił bez kasy to nie dostane kredytu a jeżeli wyade i zarobię to nie bede musiał brać kredytu na 30 lat heheh Co byście wybrali?