msmaxxis
/ 2007-03-01 11:20
/
Bywalec forum
Pomysl z likwidacja prac mgr jest kompletnie absurdalny. Jest to jedyna powazna praca w jakiej student sie moze wykazac zdolnosciami analitycznymi i umiejetnoscia wyciagania wnioskow i proponowania rozwiazan. To nie prace dyplomowe powinny byc usuniety, tylko powinno sie polepszyc kontrole po katem wykonania i opieki promotorow. Wiekszosci starej kadry sie to pewnie nie spodoba, ale to juz inna kwestia.
Jednak rozwazmy uczelnie zachodnie. Jest tam calkiem inne podejscie do studenta. Nie ma mozliwosci oddania pracy zawierajacej plagiat - studen od razu wylatuje z uczelni, wiec nikt nawet nie probuje ryzykowac utraty 5 lat zycia. Niesamodzielnosc wykonania jest traktowana tak samo. Obie sytuacje w sumie sie nie zdarzaja, bo promotorzy calkiem inaczej traktuja studentow, jak i podejscie studentow jest odrobine inne. Moje zdanie zapewne podzieli spora czesc mlodych absolwentow (z ost. 10 lat), ktorzy mieli mozliwosc wyjechania chociazby na Erasmusa i wykonania pracy dyplomowej na zagranicznej uczelni.
Tak wiec, aby reformowac szkolnictwo wyzsze, trzeba przynajmniej przez ladnych pare lat poznac inne systemy szkolnictwa zarowno w kraju jak i za granicami. Wtedy dopiero reforma odniesie pozadany skutek. No ale coz, panowie z PiSu sa na pewno "obyci" ze swiatem i jak zwykle wiedza lepiej.
Dodam jeszcze, ze w deklaracji z Boloni nie ma mowy, ani jednego zdania, o likwidacji prac magisterskich. Co wiecej regula jest, ze Bachellor powinien wykonac rowniez samodzielna prace koncowa (z reguly o odrobine mniejszym zakresie).
Podusmowujac, zyczylbym sobie, aby PiS w swojej kooperacji z "ekspertem" Giertychem i Lepperm, lepiej dalej nic nie robil, jesli ma wprowadzic zmiany, ktore odbiegna od standardow swiatowych! Poza tym patrzac na zorganizowanie rzadzacych (np. dwie durne komisje robiace to samo) mysle, ze nawet z dobrymi checiami spartola robote.
Jeszcze taka dygresja do poprzednich komentarzy: Lizbona mowi o uznawaniu dyplomow i studiow, a Bolonia o ujednoliceniu systemu edukacji wyzszej, i nie oznacz to, ze jedna zastepuje druga. Moze tylko po kilkudziesieciu latach Lizbonska nie bedzie juz potrzebna...