lekarz
/ 83.16.163.* / 2006-11-10 16:31
Ciekawe co zastąpi leki Jelfy ? Import !
Przepraszam ale to Pan nie rozumie. Stała się rzecz niebezpieczna ale ją zauważono i jak na razie nikt nie umarł. Lek Corhydron jeśli jest stosowany zgodnie ze wskazaniami powinien być podawany tylko w szpitalu czy przez pogotwie i nawet jeśli jest zamieniony mozna choremu bez problemu pomóc. Sam lek jako taki też może wywoływać ciężkie reakcje alergiczne i to jest w ulotce. Problem jest w tym, że lek jest stosowany niezgodnie ze wskazaniami i przez lekarzy POZ w domach pacjentów, co niestety swiadczy o ich przestarzałej wiedzy i niekompetencji. Leku nie wolno podawać w inhalacji bo nie działa, a dzis w radio Z mówili, że tak jest stosowany. Itd. A teraz pytanie Jelfa produkuje bardzo wiele leków z którymi nie ma problemu. Wstrzymanie ich produkcji oznacza koniecznośc ich zastapienia a jak nie będzie czy zastapić to co. Nic po prostu chory umrze, ewentualnie sprowadzi się z zagranicy zamiennik za znacznie wyzszą cenę. Czmu otym nikt nie powie głośno. Pytanie do tej pory nikt nie umarł ale jesli zabraknie leków ratujacych życie i ktoś umrze to kto bedzie za to odpowiadał Premier, Minister nie to wszystko wina Michnika, Balcerowicza, Jaruzelskiego i III RP. Tak to powinniśmy rozumieć, a tak naprawdę o chorych ludzi to politycy się wcale nie troszczą.