M525
/ 109.79.249.* / 2015-05-24 19:20
Rozumiem, że problemy z ortografią, przypadkowe czy też wynikające z niewiedzy robią ze mnie analfabete. Gratuluje, mentalność na poziomie podstawówki "Dostałeś pałe z kartkówki więc jesteś głupi i nic nie osiągniesz" ;) Dam Ci więcej powodów do zjechania mnie, jak słabym jestem pracodawcom - w 3 klasie gimnazujm miałem 11 jedynek na semestr i ledwo udało mi się zdać do technikum, do którego zresztą dostałem sie dzięki znajomością, bo nie miałem wystarczającej ilości punktów aby się dostać. Pójde nawet o krok dalej i powiem Ci, że po pół roku te technikum rzuciłem, zrobiłem sobie przerwe od szkoły, bo mi się nie chciało i szkoła mnie męczyła. Teraz jako człowiek szczęśliwy, bez wykształcenia wyższego, ale po maturze, w wieku 24 lat zarabiam wystarczającą ilość pieniędzy aby od czasu do czasu zatrudnić kogoś i zapłacić uczciwie i należycie za wykonaną prace. I uwierz mi, nie potrzebuje znać wszystkich niuansów języka polskiego. Jeżeli uwarzasz, że to jest tak potrzebne i czujesz się w tym dobry to znajdź swój sposób na zarabianie na tym pieniędzy, a nie żałośnie wylewać swój żal jak ktoś musi być tępym i głupim pracodawcą skoro popełnia błędy ortograficzne.
A kto ma tworzyć i rozwijać firme ? Oczywiście, że pracownicy, od tego są. Pracodawca ma pomysł, ma pieniądze i wystarczająco dużo oleju w głowie aby pomysł zacząć realizować, a pracownik, na takich czy innych zasadach ma go stworzyć i później rozwijać, za to ma płacone. Ja płace uczciwie i godnie, daje komfort pracy za, jaki już powiedziałem, 8-10 tys na miesiąc i chyba nikomu nie wychodzi więcej jak 40h pracy w tygodniu plus w tym czasię mają zapewnione wszystko aby było im jak najlepiej. Gdyby wszyscy byli takie marudy i wszędzi by węszyli spisek to bym właśnie przez skype dyskutował z jakimś hindusem, który wykonałby tą samą prace, w krótszym czasie za 3x mniejsze pieniądze i nie patrzałby na to czy robie błędy ortograficzne czy nie ;) Mógłbym być nawet półgłowkiem, ważne abym płacił za wykonaną prace.