Jola 1
/ 78.28.54.* / 2015-06-23 23:17
Na dobrą sprawę nie słucham niczego co polskie, bo tu nie ma nic do słuchania - wszystko robione na jedno kopyto, treść piosenek artystów jest obłędna i pisana w oparach marychy lub haszu, to za słuchanie artyści powinni mnie zapłacić a nie płacą więc ich nie słucham - to uczciwy interes. Z nowości nie ma nic ciekawego, dlatego słucham swych artystów, kupuję ich płyty gdy mam możliwość słuchania za free. Dobry artysta podlega ocenie słuchaczy a nie wciska swego chłamu czy plagiatu. Skoro tak się cenią to dlaczego na zachodzie nie odnoszą sukcesów. Wprowadźcie jeszcze obowiązek słuchania tego badziewia, od którego bolą uszy. Jest koncert to są balangi i uczty, a tu starość stoi pod drzwiami i okulista mówi - ma pan artysta pusty portfel, z artystą wszystko dobrze tylko się przeliczył że mu się standardy pomieszały w rozumie. Nie koniecznie i nie zawsze wszystko co polskie jest lub musi być dobre - jest konkurencja i rynek słuchaczy melomanów, którzy artystę nagradzają kupowaniem jego utworów bez przypominania i bez przymusu z dobrej woli. Nie wszystko jest złotem co się świeci. Problem artysty jest że on nic innego nie umie prócz marnego miałczenia