nie_ekonom
/ 212.76.46.* / 2012-02-23 08:23
Przecież potencjalny wykonawca ma prawo do zadawania pytań i uzyskiwania
wiążących odpowiedzi do przetargu. Gdzie ta zmiana?
Tutaj:
Zamawiający jeszcze przed przetargiem będzie mógł, przy wsparciu ekspertów, prowadzić rozmowy z potencjalnymi wykonawcami
Dochodzi też druga strona dialogu - nie tylko potencjalny wykonawca będzie mógł zadawać pytania, ale też zamawiający będzie miał większe możliwości weryfikacji oświadczeń wykonawców.
Natomiast zgadzam się, jeśli chodzi o przekręty - konsultowanie z potencjalnymi wykonawcami PRZED rozpisaniem przetargu to paranoja. PO rozpisaniu przetargu - wtedy bym poparł, bo faktycznie czasami oświadczenia mogą być wzięte z sufitu (co potem widać przy np. właśnie budowie autostrad). Ale przed? Pff... zalegalizujmy ustawianie przetargów, super pomysł.
I kto miałby zdecydować kto jest potencjalnym wykonawcą, skoro przetarg nie został jeszcze ogłoszony, a więc firmy bez "wtyk" nie będą w ogóle wiedziały o możliwym zamówieniu, dopóki nie będą już ustalone wymagania z _ich konkurencją_?