Dziekuje bardzo ,chce jeszcze dopytac do mojego poprzedniego pytania .Poniewaz obawiam sie ze 7 dni juz minelo od terminu kiedy mi je doreczone ,czy tez liczy sie od kiedy niepracuje to tez raczej,Pracowalem do konca sierpnia ,3 dni czekalem az wydadza mi swiadectwo ,Moje zwolnienie zformulowano jako ze sprawami ekonmicznymi i dla tego gdzyz mialem chorobowe poniewaz ostani rok poodupadlem na zdrowiu lecz leczylem sie i na kregoslup ,cisnienie dwa razy zaklad wysylala mnie na badania juz po moim leczeniu i w sanatorium moje zdrowie co do fizycznego sie poprawilo i w tym roku niemialem duzo chorobowego a jak mialem akurat w tym roku to kopalnia stala i inni byli na urlopach bezplatnych ,Tagze bradzo mnie to zastanawia ze nie zostawiono mi nic na zycie ,mam zero do wyplaty polowe dali komornikowi na moj dlog a reszte wziela kopalnia czy mieli prawo mnie tak zostawic bez grosza do zycia ? zona nie pracuje choruje ,ja tez do nadal sie lecze popadlem w gorsza depresje jak mialem z powodu komornika .Poprostu kopalnia potraktowala mnie gorzej jak nie jeden pruwatny przedsiebiorca .niemialem bumelek ani nagan tylko powod chorobowe i jeszcze pokazywalem ze jestem dalej na leczeniu jak bylem u dyrektora ze dalej lecze sie ,zwiazki przedluzaly moje oddanie do sadu poniewaz ciagle dawali mi nadzieje ze w mojej sprawie cos zalatwia i przez to czas lecial teraz niewiem czy po tym czasie a jest juz 10 wrzesien czy mam szanse w sadzie ? Pozdrawiam i z gory dziekuje za pomoc Dariusz

Witam ponownie zasilek mi sie nalezy ale dostane dopiero po miesiacu do tej pory zaklad pracy zostawil mnie bez zadnego dochodu jak pisalem powyzej zero do wyplaty nie bralem zadnej pozyczki zakladowej ,tylko nalezace mi talony na wegiel i kartki zywnosciowe tak poinformowala mnie ksiegowa ,resze przeslal komornikowi nie pozostawiajac mi ani te 900zl ustawowe ktore itak dostawalem jako wynagrodzenie miesiecznie na kopalni a predzej dwa lata wsrecz bywalo tak ze dostawalem nawet po 400 a i 200 wyplaty wszystko dawano komornikowi i pozyczki z zwiazkow zawodowych a na reke 200zl tak bylo nie raz ,Dlatego tez tak podupadlem na zdrowiu psychicznym ,;lecze sie od maja juz tego roku u specjalisty na depresjie i uzaleznienie alkocholowe ,przez to zwolnienie moj stan sie pogarsza i moja lekarka powiedziala ze to narusza cala poprawe mojego juz pomalu zdrowia psychicznego i odwykowego .W kopalni ogolnie sa zwolnienia tylko rpobia ta malymi kroczkami ,dodatkowo moj kierownik notorycznie w pracy na moim odziele mnie szykanowal uprawial mobing wraz z swoja planistka i przez niego zostalem zwolniony ,Mam wszelka dokumentacje leczenia i tez sanatoryjnego ,na moim odziele jest duzo wiecej osob ktorzy po kilka miesiecy sa na L4 ,ja ze bylem predzej policjantem od jak zaczelem prace na koplani tak mnie tam zle widziano ,i doprowadzono do mojego zwolnienia ,Mialem oddac to predzej do sadu lecz zwiazki w ktorych bylem do konca utwierdzali mnie w przekonaniu ze mi zalatwia to zwolnienie ,tez dlugo bylo czekac na dyrektora az mnie przyjmie wszystko robiono tak by nie isc chyba do sadu .Jak na taka duza ilosc pracownikow nie idzie wykazac czy to zwolnienia grupowe ,moja jedyna wina byla ze zachorowalem a chyba z tego powodu niepowinno sie zaraz zwalniac ,poprostu z dnia na dzien beda zwalniac po kilka osob pojedynczo by nieplacic odpraw ludziom juz nie powiem o wogole wyplacie zerowej .dziekuje bardzo za porady !

1. Nie został zlikwidowany zakład pracy. Gdyby był rzeczywiście- nawet na wychowawczym otrzymałaby Pani wypowiedzenie WRAZ z odprawą, o ile jest/ był to zakład duży ( zatrudnianie min. 20 pracowników )
Nie ma Pani rozwiązanego stosunku pracy, a nie można być w stosunku pracy z zakładem nieistniejącym.
2. W normalnym trybie ma Pani prawo wrócić do pracy. Zgodnie z art. 186-3 i 186-4 KP może Pani wrócić od ręki- gdy pracodawca się zgadza, lub po 30 dniach o zawiadomieniu pracodawcy o swoim powrocie ( tu już nie ma on wyboru ). Co do zasady powrót na dotychczasowe stanowisko, z wynagrodzeniem nie mniejszym niż obecnie jest na stanowisku identycznym lub porównywalnym.
Od dnia powrotu staje się Pani normalnym (pod względem kwestii rozwiązania stosunku pracy)pracownikiem.
Czyli z okresem wypowiedzenia 3 miesięcy ( staż 3 lata ), ewentualnym ( wielkość pracodawcy prawem do odprawy itp. Okres u. wychowawczego w chwili powrotu wlicza się do stażu pracowniczego (art. 186-5).

Ps. w związku z tym, że nie wykorzysta Pani całego (3 lata) należnego urlopu- może Pani w trybie art. 186-7 wnioskować o obniżenie wymiaru etatu ( by móc jeszcze dziecko wychowywać ) nawet do 1/2 na resztę z tych 3 lat. Pracodawca musi się zgodzić. Wtedy przez 12 miesięcy takiego obniżonego etatu korzysta Pani z ochrony przed zwolnieniem jak w czasie u. wychowawczego. Poza sytuacją upadłości/likwidacji zakładu. Wtedy znów ew. kwestia odprawy.

Więcej o odprawach:
http://prawo.money.pl/aktualnosci/okiem-eksperta/artykul/kiedy;pracownikowi;przysluguje;odprawa,191,0,404671.html

Kodeks:

http://prawo.money.pl/akty-prawne/ujednolicone-akty-prawne/kodeks-pracy

Zawsze można rozwiązać umowę o pracę na warunkach korzystniejszych niż ustawowe i kodeksowe- jeśli jest wola obu stron. Skoro pracodawca się waha warto próbować. A poza tym proszę przeczytać:
http://prawo.money.pl/aktualnosci/okiem-eksperta/artykul/prawo;do;odprawy,197,0,223685.html