Forum Polityka, aktualnościPolityka

Premier - mimo przegranej PiS - pełen optymizmu

Premier - mimo przegranej PiS - pełen optymizmu

Wyświetlaj:
bizon / 83.12.11.* / 2006-11-27 08:47
No nareszcie początek końca PiS, może to w końcu do nich dotrze. Dziękuję Warszawiakom, że się obudzili i stanęli na wysokości zadania.
marlowe / 2006-11-27 08:51 / portfel / "One for My Baby (and One More for the Road)"
to tylko nieco ponad 1/4 Warszawiaków, ale zawsze coś :)
Stop pisiakom / 83.144.96.* / 2006-11-27 00:52
W Warszwie wraca normalnosc panie Kaczynski. Powrot do PRL pod waszym kierownictwem nie spodobal sie w stolicy.
askaray / 2006-11-27 08:44 / Bywalec forum
Tak inwestycje 2x droższe i układy
RyszardR. / 83.144.96.* / 2006-11-27 00:47
Kwasniewski poparl Hanie a nie Kazia bo ma troche oleju w glowie i wie, ze Kaziu to marny leader. Po co w Warszawie wierny sluga Jaroslawa Kaczynskiego?
marek19-53 / 83.24.58.* / 2006-11-28 00:21
Jasne, że ma olej w głowie - potrzebna mu nowa gruba kreska. Wcale mu się nie marzy grzebanie w najnowszej historii przekrętów - wszak przy każdej aferze wypływa jego nazwisko. Bufetowa skończy z takimi numerami, musi sięjakoś odwdzięczyć.
jliber / 82.210.134.* / 2006-11-26 22:54
Kaczka nigdy chyba nie pojmie że jego partia jest dużo bliżej SLD niż PO. No ale wielkiego zrozumienia po socjalistach nie można oczekiwać.
marlowe / 2006-11-27 01:24 / portfel / "One for My Baby (and One More for the Road)"
Kaczyński doskonale zdaje sobie sprawę że jest socjalistą. W wwywiadzie bodaj dla international herald tribune stwierdził że jest centrolewicowcem. Po prostu trzeba zdać sobie sprawę, że w polsce partie prawicowe gospodarczo, a wręcz liberalne to PO i SLD, przy czym PO jest jednocześnie centroprawicowa obyczajowo, a SLD obyczajowo lewicowa. Natomiast lewicowe gospodarzo są PiS, samoobrona i LPR, za to prawicowe obyczajowo. Stąd prosty wniosek: PiS, Samoobrona, LPR i PO mogą się śmiało dogadać w kwestii obyczajów, a PO i SLD w kwestii gospodarki. Dlatego PO jest w trudnej sytuacji, bo w odpowiednim momencie może oberwać od wszystkich. SLD nazwie ją prawicą, PiS liberałami i po ptokach. Dlatego najlepiej byłoby gdyby PO porządziła sama przez dwie kadencje, niestety w taki rozwój wypadków trudno uwierzyć. Dla gospodarki lepiej byłoby gdyby PO się z SLD dogadała, ale prawicowa obyczajowo część elektoratu PO by tego nie zaakceptowała. Jeszcze na koniec tego elaboratu: skąd się to wszystko wzięło? Otóż w Polsce po 1989 roku nie było prawicy gospodarczej, a jedynie obyczajowa. Solidarność była partią socjalistyczną, a jej prawicowość definiował jedynie stosunek do Kościoła katolickiego i wolności wyborów. Mogę się zgodzić, że SLD to byli PZPR-owcy, nawet mogę przytaknąć, że czerpali korzyści z władzy, ale zdali sobie sprawę, że liberalny model gospodarki pozwoli im zyskać więcej, bo państwo na nim więcej zyska. SLD to partia wolnościowa w tym momencie, w porównaniu z PiSem, który chce rządzić stosując zamordyzm i pełną kontrolę państwa nad obywatelami. Znamy to przecież z historii: pełna kontrola, socjalizm i walka z wrogiem wewnętrznym, a na arneie międzynarodowej pokrzykiwanie - to model działania NSDAP prowadzonej przez Hitlera. Zastanawiam się czasem, czy nie produkujemy w jakiejś części świata czołgów - samoloty już kupujemy. Każda z wymienionych cech wspólnych między NSDAP i PiS, podoba się mimowolnie różnym ludziom. A to Rosji dokopaliśmy, a to samoloty mamy świetne, a to becikowe, a to kontrola nad szkołą. To jak z gotowaniem żaby, wrzuć zwierzę do gotującej się wody to zacznie walczyć o życie, ale wrzuć żabę do wody zimnej i powoli podkręcaj gaz - to się ugotuje zanim zdąży zauważyć. PiS podkręca gaz, niczym Putin w Rosji. Pomiędzy SLD a PiS mamy PO, czyli centrum. Ciekawi mnie jedynie jak to się wyklaruje za kilka lat, kiedy odpadną całkiem bezbarwne partie w stylu PSL. Poczekamy, zobaczymy.
marlowe / 2006-11-27 01:36 / portfel / "One for My Baby (and One More for the Road)"
Właściwie powinienem napisać, że PO to prawica, SLD to centrum, a PiS to partia skrajna, bo nie ma różnicy między komunizmem a nacjonalizmem, prócz podejścia do kwesti narodowości - oba systemy są na skraju, prawicy, czy lewicy, ale przenikają się, wychodząc poza prawicę i poza lewicę parlamentu, spotykają się w podobnym miejscu. Inaczej, jak lewica jest przeciwieństwem prawicy, tak partie skrajne są przeciwieństwem kompromisowego i zdroworozsądkowego centrum. Słowem nie ma dla nich miejsca w parlamencie, bo musiałby istnieć parlametn z okrągłym układm krzeseł.
I jeszcze odnośnie walki z wrogiem wewnętrznym. JA nie widzę różnicy, czy mordujemy Żydów, czy członków wyimaginowanego układu. Jedno i drugie jest spowodowane paranoicznym strachem i może być wykorzystane do zdobycia pełni władzy.

Najnowsze wpisy