Po wystrzeleniu rakiety, na gruzach URM Donald Tusk zleci badanie kto powinien go o tym pierwszy poinformować.

Czy to bicie piany?
Kiedy powstawał Nord Stream, wtedy były spazmy, że to jest zdrada interesów Polski, ponieważ gaz będzie płynął z Rosji do Niemiec omijając terytorium Polski (i Polska na tym nie zarobi). Zdrada polegała również na tym, że zamiast budować obiecywaną drugą nitkę Jamału przez Polskę, budują specjalnie gazociąg okrężną drogą, droższy i trudniejszy technologicznie. Robią to, żeby dołożyć Polsce.
Teraz Rosja chce budować drugą nitkę Jamału przez Polskę. Okazuje się, że to też jest zły pomysł. Proszę o objaśnienie, albo uznam, że dziennikarze szukają sensacji na siłę.

Rząd Tuska zgodził się na przesyłanie przez terytorium Polski przez Gazprom 28 mld m sześciennych gazu rocznie praktycznie za darmo. Zamieszanie z petersburskim memorandum jest zaś kolejną odsłoną nowej organizacji polskiego rynku gazowego pod dyktando rosyjskiego giganta gazowego, której skutkiem może być uzyskanie przez Rosjan bezpośredniego dostępu do polskiego odbiorcy i stworzenie konkurencyjnej dla PGNiG spółki Gazprom Polska.

Janusz Kowalski - ekspert w dziedzinie bezpieczeństwa energetycznego - na łamach "Naszego Dziennika" dokonuje rzeczowej analizy w sprawie gazociągu Jamalskiego i utraty kontroli nad bezpieczeństwem energetycznym Polski przez gabinet Donalda Tuska. Lektura artykułu może załamać. Jest wręcz niewiarygodne jak ludzie powiązani z Platformą Obywatelską służą interesom obcego państwa kosztem własnych obywateli.