Łukasz Matuszewski
/ 217.113.238.* / 2006-01-26 19:29
W najnowszych badaniach CBOS dotyczących postawy Polaków wobec demokracji, wyraźnie widać tendencję do wzrostu akceptacji rządów autorytarnych
(Z twierdzeniem: "Silny człowiek u władzy może okazać się lepszy niż rządy demokratyczne" zgadza się obecnie 40% społeczeństwa w stosunku do 31% w 1995r, natomiast z twierdzeniem: "Demokracja to najlepszy sposób rządzenia" już tylko 45% w stosunku do 53% w 1995r)
Potwierdza się to w kilku innych badaniach, min. na pytanie "Jak Pan(i) sądzi, jakim prezydentem będzie Lech Kaczyński" 49% ankietowanych odpowiedziało "raczej dobrym". Skąd taki optymizm mimo wyraźnych oznak, że Kaczyński mało liczy się z wyborcami i wykazuje wyraźne postawy autokratyczne?
Można zaryzykować tezę, że polskie społeczeństwo obywatelskie ma się kiepsko, a Polacy wciąż wierzą, że "Oni" wiedzą lepiej i są skłonni do oddania kontroli władzy. Oczywiście powrót do władzy autorytarnej nam nie zagraża, jednak może pora obalić mit "Piłsudskiego" i przywrócić Polakom wiarę, że tylko oddolne działania mogą sprawić, by żyło nam się lepiej. W końcu to właśnie dzięki silnym społecznościm lokalnym Irlandczycy tak doskonale wykorzystali fundusze unijne mimo że, jak wielu Polaków uważa, Irlandczycy to prostaki i nieroby (co z resztą jest po części prawdą ;-)
Jak tego jednak dokonać skoro samorządy lokalne i zrzeszenia religijne są słabe jak nigdy dotąd? Droga inteligencjo, może znów pora na pracę u podstaw???