Zolok
/ 176.221.120.* / 2015-06-13 14:32
Nie lubię Litwinów za ich antypolskie nastawienie, za to że wciąż coś od nas chcą i jakby co to by nóż w plecy wbili. Są zupełnie tacy sami jak Ukraińcy. Nie jestem żadnym kremlowskim trolem, ale trzeźwo myślącym Polakiem dla którego najważniejsza jest ojczyzna. Ukraińcy to chcą wiecznie przysłowiowej ryby, a nie wędki. Do tego jakby mogli to za 13 srebrników sprzedaliby sojusznika. Takimi samymi kanaliami są Litwni, którzy mają kompleksy. Nie lubię Rosjan, ale przynajmniej oni nic nie udą tak jak nasi pseudosojusznicy ze Wschodu. W kwietniu byłem na Białorusi, nie jestem fanem Łukaszenki i nie chciałbym żyć w tym kraju, ale ludzie byli przesymaptyczni, zero wrogości względem Polaków. Wciąż słyszałem: zapraszamy, przyjeżdżajecie. Nie wiem, czy to gościnność, czy chęć po prostu zarobienia pieniędzy, ale wolę dać zarobić Białorusinowi niż wrednemu szkodnikowi litweskiemu, czy też ukraińskiemu, gdzie we Lwowie nawet w piwiarni widziałem bandytę banderę (celowa pisownia małą literą). Dodam jeszcze, że ta wyprawa na Białoruś obnażyła jedną, zasadniczą kwestię. Białorusini mają bardzo duże problemy z tożsamością narodową i stąd może ten wąsaty karakan jest przy władzy. Z drugiej strony mają pracę, jest czysto, w sklepach jest jedzenie (mały wybór). Mimo wszystko o zwykłych Białorusinach zmieniłem zdanie i polubiłem ich. "Bulbasze" są symaptyczni, a ci z Zachodu często jeżdżą do nas na zakupy (u nich badziwny wybór towaru). Litwinów, Ukraińców i Rosjan nie lubię. Jak ktoś mnie chce zapytać kogo lubię to odpowiem, że Polaków, a tym którzy zapytają za co i zaraz będę wymieniać, że Polak to złodziej i pijak to zapytam: A czy ty jesteś złodziejem i pijakiem? Przecież jesteś Polakiem. Są w polskim narodzie kanalie jak wszędzie, ale większość ludzi to wykształceni, mądrzy i przedsiębiorczy ludzie. Uwierzmy w siebie i skończy ze stereotypami. Kanalie gońmy i napiętnujmy, a mądrych wspieramy. Litwini jeszcze będą nam czyścić buty za ich antypolskie nastawienie o ile rząd będzie twardy i pokaże temu śmiesznemu narodowi, gdzie ich miejsce.