Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Premier: Na razie nie potrzebujemy euro

Premier: Na razie nie potrzebujemy euro

Money.pl / 2006-11-29 16:58
Komentarze do wiadomości: Premier: Na razie nie potrzebujemy euro.
Wyświetlaj:
satu 51 / 83.18.229.* / 2006-12-05 18:24
Boże, słyszysz i nie grzmisz. Czyżby Cię nie było ?
Kizio Fickenblat / 87.99.44.* / 2006-11-29 17:53
której podaż sterowana jest jednolita stopą procentową, popieprzenie z poplątaniem. Kaczyński jako typowy ekonomiczny ignorant ,nie zapisana biała kartka ekonomiczna , wyłapuje takie niuanse w locie telepatycznie....
MN1 / 80.51.231.* / 2006-11-29 17:34
Ciekawe jak na to zaregują rynki? Niedawno JK żądał powolnej dewaluacji do poziomu powyżej 4zł. Teraz mówi o niedowartościowaniu złotówki.
JK gra na wzmocnienie złotego? Co powiedzą eksporterzy gdy złoty dojdzie do 3,5?
A naprawdę, to pewnie chciałby trochę powydawać nieswoich pieniędzy, a boi się progu 60%. I w ten sposób ze strachu zrobił się z JK, jastrząb - drugi Balcerowicz.
Jaromir / 82.160.142.* / 2006-11-29 18:09
On się na zjawiskach ekonomicznych nie zna. Teraz będzie słuchał w Szkle kontaktowym, czy dobrze powiedział, czy tak jak zwykle.
antyPiSuar / 198.155.189.* / 2006-11-29 16:58
"Złoty jest w tej chwili niedoszacowany. Euro nie jest warte 4 zł, ono jest warte mniej" - dodał premier. !!!!

No tak, ja durny człek myślałem, że skoro EURO kosztuje 4 PLN to tyle kosztuje. Ten wielki "burzyciel" (bo przecież nie "budowniczy") jest teraz też wielim ekonomistą, dla którego wartość EURO jest też "układem, spiskiem, szafą Lesiaka i Paskudą z Loch Nes".

Acha i kolejny raz (były już podatki 18 i 32 %) obiecują na rok 2009. Czyli jak ktoś mniej kumaty na koniec kadencji obecnego sejmu czyli de facto koniec rządów PiSu.
Czyli naobiecywać, naobiecywać na koszt i konto kolejnego rządu. A oni? No cóż, nachapią się teraz, a potem .... Potem to Polacy kolejny raz poczują się oszukani. Mamy w tym wprawę, zaufamy kolejnym Obiecankiewiczom... a mamy inne wyjście? Tak, raegować szybciej niż trwa kadencja.
Ekonomiczny Cycek / 87.99.44.* / 2006-11-29 17:36
Może miał na myśli złoty jest niedoszacowany bo PiS niedługo bedzie prowadził liberalną polityke gospodarczą rezygnując z socjalizmu. Dług 500 mld złotych bedzie spłacony w ciągu 3 lat a deficyt PKB do roku 2010 zamieniony w nadwyżkę budżetową, takie zmiany zaowocuja po pewnym stałym stabilnym wzrostem gospodarczym na poziomie 12% moze i wiekszym.
Jelsli myslał w ten sposób to go tłumaczy, EURO moze by kosztowało wtedy nawet 10 groszy hehehe a do Polski ściągały by wszystkie Araby i Turcy i nie tylko, moze nawet i AMeykanie, za robotą.

Najnowsze wpisy