Forum Polityka, aktualnościKraj

Premier podpadł Partii Kobiet za seksizm

Premier podpadł Partii Kobiet za seksizm

Money.pl / 2011-06-01 16:47
Komentarze do wiadomości: Premier podpadł Partii Kobiet za seksizm.
Wyświetlaj:
Oszołomowaty / 89.229.89.* / 2011-06-02 14:09
Wypowiedz Wedrzymna tez była żartem a skończyła się kompromitacja dla niego. Oczywiście Tusk to wasze obraz i jemu wolno wszystko. Nie mam wątpliwości, że Kaczyński myśli o tych ludziach kupujących w biedronce a Tusk ma ich głęboko w .....
Bidulek,co by nie zrobił,czepiają się / 178.37.135.* / 2011-06-01 23:47
Kto mieczem wojuje nie wsadza go do pochwy a zwłaszcza ze skóry żmii.
Doradca Donka / 84.75.178.* / 2011-06-01 22:55
Po prostu podworkowa reakcja premiera. Myslal, ze polozy swiat na ziemie z zachwytu.
A tu wylazlo z niego juz poraz kolejny podworkowe wychowanie. Jako premier powinien rzeczowo odpowiedziec na pytanie, a nie zabawiac sie w uliczne aluzje, w dodatku niegrzeczne.
Oszołomowaty / 89.229.89.* / 2011-06-01 20:35
Z blogu Matki Kurki dla tych co jeszcze w POmatrixie:
"...Być może to moja naiwność, której pokłady, mimo wieku, tu i ówdzie mi zalegają. Być może brak zrozumienia dla tego co się obecnie dzieje, chociaż taki powód z racji miłości własnej raczej wykluczam. A może w końcu tradycyjna gra pozorów, taka polityka w której na siłę doszukuję się przełomu. Nie wiem, zaryzykuję w ciemno, że coś się jednak zmienia. Trudno mi to zdefiniować, jakoś racjonalnie poukładać, ponieważ wyczuwam zmianę niczym Tusk – po oczach. Nasz czterodniowy premier z przerwą na trzydniowy weekend był łaskaw popisać się marną sztuczką z oczami. Coś tam, coś tam, jak posłanka Kruk po imieninach, opowiadał, że Drzewiecki nie mógł wciągać proszku, a PO brać kredytu od mafii, ponieważ to widać po oczach Kaczyńskiego i Kamińskiego. Oto jeden z tych objawów, jakie pozwalają mi zauważyć przełom, tym bardziej pozwalają, że objawów jest więcej. Widzę po oczach Tuska, że Kamiński i Kaczyńskie nie tylko w tej sprawie mają rację i jeśli już z oczu czytamy werdykty prokuratorskie, no to tak przećpanych oczek, jak ślepia Drzewieckiego trudno po sejmie wszystkich kadencji szukać. Po oczach Tuska widzę, że coś się dzieje, Tusk się gubi na prostych pytaniach o motyw przewodni prezydencji, w ramach tego bełkocze o guzikach na bluzeczce pani redaktor, a bełkocze tak, że i w Szkle Kontaktowym już nie wypada nie pokazać. Kaczyński z kolei wyluzowany jak nigdy, a przecież Smoleńsk wisi w powietrzu, dookoła sami egzegeci faszyzmu, lepsze towarzystwo odgrzewa stare kotlety „nienawiści, dzielącej Polaków”. Dziwi mnie to, dziwi mnie przepłoszony Tusk i spokojny jak taczanka na stepie Kaczyński. Przyczyn tych zachowań doszukiwałbym się w oczach, ale i poza oczami. Nie wyobrażam sobie, by niekorzystny dla PO raport smoleński z komisji Millera miał się opublikować w innym czasie niż maks do końca lipca, właściwie koniec czerwca jest najwłaściwszy. Tusk przed prezydencją miał sobie pozamiatać przedpole, ustawić budżet, opublikować raport, żeby już tylko o „polityce spójności” gadać, latać do Gdańska, puszczać bączki i pokazywać ludziki bez głów, tudzież Serbię i Mołdowę wprowadzać do UE. Tusk jako znany nygus, miał się zająć show europejskim i na tym tłuc kapitał polityczny. Ale coś się dzieje. Smoleńsk albo tak idzie po grudzie, że w ogóle zostanie wyrzucany poza październik, albo szykuje się jakiś wałek większego kalibru. No tak, ale to ostatnie kłóci się ze spokojem Kaczyńskiego, zatem wypada, że Smoleńsk jest katastrofą, której już się nie da załatwić jedną brzozą i lotem nad Gruzją. Budżetu jakoś nie widać, cisza nad budżetem, silniki się nie grzeją, ani ofensywy, ani 500 dni spokoju. Stadiony, drogi, koleje się sypią. Internet i „kibole” wbrew sondażom na telefon, okazały się taką błazenadą, że aż w desperacji za wskazane przez PiS maczety i noże, będzie Tusk kastrował. Numer, przygotowany dość misternie, żeby wciągnąć Kaczyńskiego w pałacową intrygę, wciskając go między młotka i tłuka, czyli Komorowskiego z Wałęsą, zakończył się małostkowością, ale Wałęsy, czego ja akurat tak nie nazywam i Wałęsie przyklasnąłem nawet, jednak w odbiorze medialnym wpadka totalna. Co więcej obecni na spotkaniu z Obamą twierdzą, że jedynym szefem partii, który wypowiedział sensowne polityczne słowa był Kaczyński i bynajmniej nie sympatycy tak twierdzą, ale Bujak na przykład. Łacha drze się raczej z Napieralskiego, a trzeba powiedzieć, że smutny to obrazek, cały ten Napieralski, Kaczyński go bronił i to chyba wskazuje na jeszcze jedne punkt programu...."
Oszołomowaty / 89.229.89.* / 2011-06-01 20:36
...Koalicja PiS SLD może być najprawdziwszym powodem spokoju Kaczora i paniki Tuska, ale zanim o takim ekstremizmie, to jeszcze chwila o innych objawach. Wydaje się, że Tusk stracił swój ulubiony nahaj. No nie boją się ludzie PiS, przestali się bać, po tym co wyczynia Tusk w panice, Polacy zobaczyli, że Kaczor jak ścigał to posłów, ordynatorów łapówkarzy i inne szychy. Takich zwykłych robaczków jak pielęgniarki nie ważył się ruszyć. Za Kaczyńskiego podsłuchów mniej niż za Tuska, ludzie sobie nie mogą krzycząc do polityka „spieprzaj dziadu”, czy tam matole. I w ogóle nie ma już takiego błędu PiS, którego Tusk nie tylko by nie powielił, ale powielając nie zwielokrotnił głupoty. Nie zadziała mobilizacja, choćby Bratkowski, Kuczyński, Materna, Hołdys i Meller napisali setkę jeszcze głupszych, bardziej prymitywnych i lurowatych analiz, nie da się odtworzyć atmosfery z 2007 roku. Należy o takim zrywie społecznym zapomnieć. Polacy w najlepszym razie, dla Tuska, są na etapie: „w dupie mam, nie idę głosować”. Dużo tego, ale jeszcze nie wszystko. Sondaże dopełniają obrazu. Prawdziwe sondaże widać w oczach Tuska i Kaczyńskiego, spadło PO, bo lud zobaczył tak zwane realia, zobaczył sąsiedzkie problemy i mało mu się chce wierzyć, że nas z olewającym wszelkie wysiłki rządem, czeka coś innego niż Węgry mają już za sobą. Dopiero teraz można powiedzieć: strasznie dużo tego, właściwie wszystko co Tusk miał Tusk stracił. Tusk miał wystraszony PiS-em lud, dobre sondaże, lepsze towarzystwo zdolne nakręcić publikę, wizerunek pogodnego, europejskiego rządu, żadnych podsłuchów, rzucania na glebę, zamachu na wolność słowa, miano speców od gospodarki. Wszystko i to niemal jednocześnie się usrało, to widzę w oczach Tuska. Usrało się jeszcze i to, że PiS nabrał realnej zdolności koalicyjnej, dzięki PO nabrał. Nie kto inny jak Tusk ogłosił, że Polsce grozi koalicja PiS SLD. Zapomniał tylko, że to wcale nie musiało wystraszyć, ale zachęcić wyborców, bo w końcu jest jakaś alternatywa. Połączenie PiS SLD daje dość szerokie gwarancje, szerokim wyborcom. Ci co się boją „ciemnogrodu” mają SLD, ci co się boją układu mają PiS. Kto wie czy strach w oczach Tuska nie bierze się jeszcze i stąd, że po wyborach upokorzeni ze Schetyną na czele dołączą się do rozgrywki przeciw Tuskowi. Jakby nie kombinować jedno jest pewne, muszą się dziać arcyciekawe rzeczy za kulisami, inaczej spokoju Kaczyńskiego i przerażonych oczu Tuska wyjaśnić się nie da. A mnie jest wsio ryba, byle rozbić obecną patologię, niechby nawet taką ekstremalną mieszanką wybuchową jak PiS i SLD. Każdy klin, który wysadzi tych naćpanych pomagierów esbeków i Pruszkowa, będzie jak osikowy kołek...."
traktor / 93.214.137.* / 2011-06-01 18:33
Powinno być "Partia Osób"!
pucpuc / 79.191.122.* / 2011-06-01 17:53
Upatrywanie we wszystkim seksizmu i homofobii jest sposobem lewackiej hołoty na zaistnienie jak też prowadzenie swoistego terroru w stosunku do ewentualnych przeciwników. To oni wyzbyci zasad i norm mienią się tuzami zasad i pozytywnych wartości próbując zepchnąć innych na margines. Ot taka lewacka socjotechnika. Niestety coraz bardziej skuteczna. Aborcja tak. Eutanazja tak. Małżeństwa homoseksualne na równi z hetero. Ależ oczywiście. To ich wartości i normy.
Stasiek47 / 89.72.57.* / 2011-06-01 19:59
Nie tylko ich, większości narodu również. Inne zdanie ma tylko hałaśliwa mniejszość
Raxell / 89.74.224.* / 2011-06-01 17:37
Ja natomiast pamietam jak posel z SLD klepnal w doupe tlumaczke...nie bylo afery, nie bylo kierowania spraw do komisji...do tej pory bylem pewien ze SLD moze jeszcze cos osiagnac...ale po obciachu Napieralskiego...nastepny...no coz, chyba SLD nie wytrzymala napiecia.

Nie przychodzi sie do pracy bez stanika w letniej sukience...30 maja a nie 31 byl dniem bez stanika...
raymundo / 2011-06-01 16:54 / Bywalec forum
W głowach im się poprzewracało. Za chwile seksizmem będzie powiedzenie kobiecie, że ładnie dziś wygląda...
Stasiek47 / 89.72.57.* / 2011-06-01 16:47
Stawicka, Wenderlich - jesteście durnie! Zwykły żart premiera nadęte balony potraktowały jak groźną wypowiedź antykobiecą.
Oszołomowaty / 89.229.89.* / 2011-06-01 17:54
POmidorku! Zwykłe, prawdziwe powiedzenie Kaczyńskiego o ludziach kupujących w biedronce potraktowano za obrazę połowy ludzkości. Ale masz racje - coś się dzieje, że tego matołka tuskowego zaczynają za takie słówka łapa - gdzie byli 4 lata temu te gnidy dziennikarskie?
Elendir / 2011-06-02 08:10 / Łowca czarownic
Wypowiedź Tuska była żartem. Wypowiedź Kaczyńskiego wyrazem jego stosunku do tych ludzi. Nie masz chyba wątpliwości co do tego?

Najnowsze wpisy