cos wiecej o paliwie PO_PIS,ali sie wszyscy...fragmenty ......milej lektury
W marcu 2004 roku za litr płaciliśmy 3,60, potem jak widać na wykresie do końca roku cena spadła poniżej 3,50, by zaraz potem aż do wakacji podnieść się do 4,50 za litr. Po wakacjach ceny wróciły do swojego normalnego poziomu, by znowu za rok ow porze wakacyjnej wywindować w górę do prawie 4,50 zł. Jak zwykle na jesień ceny się uspokoiły i powoli do końca roku spadły o złotówkę. Z początkiem 2007 roku stopniowo, ceny zaczęły rosnąć, od czerwca aż do maja 2008 roku wahały się pomiędzy 4,30 – 4,40 zł. Tradycyjnie w wakacje ceny poszybowały w górę do 4,70 by potem drastycznie spaść do około 3,20 groszy za litr. Od początku 2009 roku stopniowo, miesiąc za miesiącem ceny PB95 rosły, lekko zachwiały się po wakacjach i trochę opadły, ale zaraz potem tydzień za tygodniem pięły się do góry by obecnie zatrzymać się na poziomie około 4,80 – 4,99 zł za litr benzyny 95.
. Realia życia zmieniają się z dnia na dzień, przy powiększającym się długu publicznym z jednoczesnym rozrostem administracji obecny rząd szuka pieniędzy gdzie tylko może. Od 2011 VAT, opłata paliwowa w górę i wiele innych, także nie ma co się dziwić, że paliwo jest prawie po piątce. Ekipie rządzącej ciężko zrozumieć, że im tańsze paliwo tym więcej Polacy będą go kupować. Jak na razie ceny poszybowały ostro w górę, powiedzmy, że jesteśmy obecnie w punkcie krytycznym, każda podwyżka w górę będzie oznaczała spadek popytu. Granica 5 zł o czym już pisałem jest granicą psychologiczną.
Teraz olej napędowy w latach 2004 – 2010.
Od 2004 roku i 3 zł obserwujemy spokojny wzrost cen. Wakacje 2005 to prawie 4 zł za litr, potem spadek do 3,50 by ponownie w okresie wakacyjnym (2006) poszybować do 4 zł. Do stycznia 2007 roku ceny spadły poniżej 3,50 zł, jednak tylko na chwilę, zaraz potem zaczęły rosnąć by w porze wakacyjnej (2008) zatrzymać się na poziomie 4,70. Analogicznie do PB95 jesień 2008 roku, wielki kryzys, dramatyczny spadek dolara poniżej 2 zł, dały w efekcie spadek ceny do 3,20 za litr oleju napędowego. Jednak od 2009 roku cena ropy rośnie, po drodze miała kilka lekkich wahań, jednak cały czas idzie do góry i obecnie zatrzymała się w okolicy 4,60 – 4,70 za litr ON.
ecnie zatrzymała się w okolicy 4,60 – 4,70 za litr
O LPG nie będę nic pisał, bo cena za 1 dm3 nie przekroczyła poziomu 3 zł, więc jest do przyjęcia. Chociaż jak się patrzy na wykres i widzi 1,60 w 2004 roku i prawie 2,80 po 6 latach, to naprawdę można się zdziwić.
Ile płacisz podatku, kupując litr paliwa na 26 maj 2008 roku? *2
Jeśli przeanalizujemy wykres, łatwo możemy wywnioskować, że najważniejszym państwowym narzędziem do kontroli cen paliw jest podatek akcyzowy i opłata paliwowa (która od stycznia 2011 zostanie zwiększona). Przy litrze benzyny na poziomie 4,55 zł,
VAT to 78 groszy, natomiast pod. akcyzowy + opłata paliwowa to już 1,64 zł . Nie trudno zauważyć, że koszt wyprodukowania, transport i marża stacji to 2,13 zł, resztę dziobie rząd rzekomo na łatanie dziur w drogach, jednak kończy się, co prawda na łataniu dziury, ale budżetowej.
Czasy mamy jakie mamy, rząd też taki jaki sobie wybraliśmy (sic!), wybraliście, ale naprawdę działanie na szkodę przedsiębiorców, obywateli byle tylko „załatać dziurę” przy jednoczesnym braku jakichkolwiek cięć „u samej góry” nie jest dobrym sposobem na rozwiązanie polskich problemów.