Premier: Tusk wzywa, a potem się wykręca
Money.pl
/ 2007-10-09 09:25
Sabre
/ 2007-10-09 09:25
/
Tysiącznik na forum
Zatem debaty nie będzie - będą jedynie oskarżenia kto stchórzył.
Sprytna zagrywka premiera, wiadomo jakie osoby siedzą w piątek przed telewizorem. Tusk powinien pójść tropem sławnego SMS i pokazać, że przyszłością PiS są babcie kurczowo trzymające swoje dowody. A przyszłością PO młodzież, która śmieje sie z ich obaw. W końcu premier dzielił naród na wiele sposobów, jeszcze jeden nikogo nie zaskoczy.
I stanowczo Tusk nie powinien debatować z pomocnikiem, tylko z szefem. Pomysł debaty ze rydzykantami też odpada. O czym mieliby rozmawiać? O spiskach żydomasońskich?
Tylko z szefem.
Miś Jogi.
/ 212.160.214.* / 2007-10-09 09:31
bardzo dobrze, że Tusk spuścił go po sznurku. Co cobie myśli ten oszust, że wszyscy będą tańczyć jak on zagra?!
Tusk byłby idiotą gdyby się zgodził, bo nie jest chłopcem na posyłki, jak właśnie chciałby to pokazać kaczyński.
brat geś
/ 193.24.24.* / 2007-10-09 14:41
bosze ja juz nie moge na to patrzec przeciez ten ograniczony pan J.K. bedzie tak czy inaczej czy w piatek czy w inny dzien wygladal przy Tusku jak czlowiek conajmnie niewyedukowany i nie tylko chodzi tu o wyglad, zachowanie, wypowiedzi ale dokladnie wszystko