obserwator
/ 83.20.216.* / 2006-10-11 18:57
Kilka razy byłem w Krakowie, lubię to miasto, mam tam wielu przyjaciół, ale nie lubię o mało co ? premiera z Krakowa ? noszącego kapelusz i będącego smokiem kameleonem. Miasto jest historyczne, czuje się mądrość i wiedzę tego miejsca , ale szkoda , że w tym mieście mieszka lider Platformy, inteligent ktory już dawno winien pielić grządki w swoim ogródku, bo do polityki już nie ma weny.
Za dużo ostatnio pojawiło się niewiadomych, a tłumaczenie jest nieporadne, raczej niesmak pozostaje, lider platformy tonie. Jeżeli zatonie, to po co się pcha? włosow mądrości na głowie mało a i język nie ten, rozdwojony trzeszczący , tragiczny. Z tej mąki tylko zakalec będzie, bo mąka stara i naruszona przez robaki. Idą wybory samorządowe i arbuzy się przyssały, grając na dwa fronty, jakby filmów było za mało o nocach pełnych zmian. Wyborcy nie wybaczą, róbcie dalej co chceta, lud mias i wsi swoje wie, z kartki wyborczej zrobi użytek, bo już wie do czego służy kartka wyborcza, pójdzie do wyborów jak fala tsunami i dekadentów politycznych zmienie na śmietnik historii, historyczne miasto Kraków nie da schronienia, tylko działeczka zostanie , ale czy emerytura zasłużona bedzie,nie będzie zasłużona , pozostanie smutek , że za tak niewiele społeczeństwo musi placić tak wiele!